Członek Ochotniczej Straży Pożarnej we Wzdole Rządowym, Wacław Cycko, odkrył na pobliskiej bocznicy cysternę ze spirytusem zagrożoną samozapłonem. Z pomocą ochotników z okolicznych wiosek zagrożenie udało się zmniejszyć o połowę.
🎉🎉🎉 🥳🎂 17 urodziny sadistic.pl 🎂🥳 🎉🎉🎉
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:23
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:07
Taka anegdotka:
Siedzimy z bratem na jakiś imieninach u rodziny na wsi. Przy stole min. Wujek ,który niedawno przeszedł zawał, starszy od nas sporo kuzyn i reszta rodziny.
Wujek po zawale pije bimber własnej roboty, co chwila przyśpieszając tempo bez popijania.
Na co ja do brata:
- Wujek to ma tempo, a niby schorowany i bez popitki pije!
Na to pyta nas starszy kuzyn:
- a wiecie dlaczego Wujek potrafi tak pić?
My kiwamy przecząco, a on wyjaśnia:
- Bo żeby pić tak jak Wujek to trzeba być w takiej tajnej organizacji zwanej O.S.P!
Po wszystkim mieliśmy niezły ubaw niczym bohaterowie chwili dla Ciebie
Siedzimy z bratem na jakiś imieninach u rodziny na wsi. Przy stole min. Wujek ,który niedawno przeszedł zawał, starszy od nas sporo kuzyn i reszta rodziny.
Wujek po zawale pije bimber własnej roboty, co chwila przyśpieszając tempo bez popijania.
Na co ja do brata:
- Wujek to ma tempo, a niby schorowany i bez popitki pije!
Na to pyta nas starszy kuzyn:
- a wiecie dlaczego Wujek potrafi tak pić?
My kiwamy przecząco, a on wyjaśnia:
- Bo żeby pić tak jak Wujek to trzeba być w takiej tajnej organizacji zwanej O.S.P!
Po wszystkim mieliśmy niezły ubaw niczym bohaterowie chwili dla Ciebie
Na ślunsku też zapobiegają pożarom opróżniając węglarki
@up
Na Ślunsku nie ma pożarów, bo nawet ogień wstydzi się tam pokazywać.
Na Ślunsku nie ma pożarów, bo nawet ogień wstydzi się tam pokazywać.
OSP jest zajebiste, jak się kiedyś coś u mnie na wiosce jarało to musiała przyjechać ekipa z sąsiedniej wsi bo w mojej akurat nie było żadnego trzeźwego co by wozem pojechał ;]
RustyRat napisał/a:
OSP jest zajebiste, jak się kiedyś coś u mnie na wiosce jarało to musiała przyjechać ekipa z sąsiedniej wsi bo w mojej akurat nie było żadnego trzeźwego co by wozem pojechał ;]
Skończcie z tym pociskaniem na siłę po strażakach, bo to biedne i nieśmieszne jest.
A poza tym to strażak kierować może najebany wozem na sygnale, gorzej z powrotem do remizy po akcji, wtedy można takiego na dmuchanie zatrzymać.
na ślunsku jest tak chujowe powietrze że nie ma wystarczająco tlenu do zapłonu
Epitafium strażaka:
"Żaru się nie bał, ani ognia słupa,
a wziął się na koniec i uwalił w trupa"
"Żaru się nie bał, ani ognia słupa,
a wziął się na koniec i uwalił w trupa"
Reseller napisał/a:
Ależ ja mieszkam na ślunsku...Ale od Śląska to wy się odpierdolcie pedały
ale dolnym
krzyhman napisał/a:
Skończcie z tym pociskaniem na siłę po strażakach, bo to biedne i nieśmieszne jest.
A poza tym to strażak kierować może najebany wozem na sygnale, gorzej z powrotem do remizy po akcji, wtedy można takiego na dmuchanie zatrzymać.
ale to na faktach, a poza tym chłopy z OSP są zazwyczaj spoko tylko trochę za dużo pija jak na swoje zainteresowania.
P.S. mój post nie mial na celu obrażania OSP
P.S.S Straż Pożarna zawodowa a OSP to co innego
Picie w straży zakończyło się na latach 90 Zdarzają się jednak sytuację w której strażak podczas akcji jest pod wpływem. Są to zazwyczaj jednostki nie włączone do struktur KSRG (taka elita ) i ich działanie w straży ogranicza się do 4 maja, służby przy grobie Pańskim i jednym na rok pożarze stodoły. Nie, strażak będący pod wpływem alkoholu nie może prowadzić pojazdu uprzywilejowanego, nie ważne czy jedzie do akcji czy z niej wraca. Co by się stało gdyby ktoś dowiedział się że strażak jest pod wpływem podczas akcji? On sam, jego dowódca (zastępu z którym przyjechał), dowódca jednostki OSP, prezes jednostki OSP, Kierujący Działaniami Rat-Gaś, osoba odpowiedzialna za OSP z KP PSP oraz komendant KP PSP lądują u prokuratora :/ Nie jest tak kolorowo jak mogłoby się wydawać