Konflikt izraelsko-palestyński (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:59
Ostra papryczka
Słabe stężenie.. coś zj***li podczas uprawy bo normalnie po jednej skręcało by Ciebie jak tego łepka na filmie
rozczaruję cię, te papryczki z biedry to nie california reaper lamusie.
Uuuaaa.
Podstawowy blad, za duzo pie**olil. Taki stan spedza sie w ciszy, aby ograniczyc przeplyw powietrza. Mleko + lody usmierzaja na chwile cierpienie. Tak jak napisal
Cwiara wjezdza.
Owszem, ale owe maslo wpie**olic trzeba przed spozyciem. Najlepiej w dosc duzym kawalku polknac na raz, aby lepiej przesnarowaly przewod pokarmowy do zoladka. Wtedy znacznie zbijamy efekt pieczenia poniewaz papryka nie ma bezposredniego kontaktu ze skora.
O majonezie nie slyszalem.
Mialo sie poj***ne pomysly za gowniaka. Jedne wakacje byly poswiecone na zawody w zarciu papryczek z neta
Ogolnie reasumujac.
Piecze, pali, poniewiera. A po przezyciu akcji czujesz sie wyj***ny jak sasha grey po nagrywkach. Normalnie do spania.
Pozdro
Strzelałem lasce z palca po krojeniu do kolacji habanero.., chyba zostało coś pod paznokciem po umyciu dłoni i tak spedziła reszte wieczoru pod prysznicem :<
Chyba nie do końca zdawał sobie sprawę z czym się chce zmierzyć bo według opisu to ponoć jedna najostrzejszych odmian na świecie.
St...........sz
2021-11-14, 21:27
Ja tam preferuję sosy zamiast świeżych papryczek. . Najlepsze to te z Habanero, Carolina reaper, Naga Jolokia, Ghost pepper też wchodzi. Z lżejszych piri piri ma fajny pieprzny posmak Jednego sosu nigdy nie tknę Grim Reaper Affliction 9 MLN SHU
2021-11-14, 21:27
Czerwony Pingwin to jest gość Polaczek co wpie**ala ostre jak zły
2021-11-14, 21:34
ch*ja prawda łykacie takie fejkowate gówno, ja oj***łem garscią california ripper i śmiechłem na koniec
2021-11-14, 21:48
Końce przewodu pokarmowego to jedno. Ja po zjedzeniu połówki (jakiejś takiej w kolorze czekolady) miałam odczucie jakbym się szpilek nałykała. Nie dałam rady się wyprostować. Zwinięta w embrion przeczekałam pół godziny na podłodze i przeszło...
2021-11-14, 21:51
Chłopak będzie jeszcze płakał jak przyjdzie czas srania
St...........sz
2021-11-14, 22:15
jozue napisał/a:
ch*ja prawda łykacie takie fejkowate gówno, ja oj***łem garscią california ripper i śmiechłem na koniec
Słabe stężenie.. coś zj***li podczas uprawy bo normalnie po jednej skręcało by Ciebie jak tego łepka na filmie
2021-11-14, 22:50
Kiedyś kroiłem na kanapki czerwone habanero. Bardzo soczyste było - po pociągnięciu nożem prysło mi sokiem prosto w oko. Myślałem, że się zesram.
2021-11-14, 23:01
jozue napisał/a:
ch*ja prawda łykacie takie fejkowate gówno, ja oj***łem garscią california ripper i śmiechłem na koniec
rozczaruję cię, te papryczki z biedry to nie california reaper lamusie.
2021-11-14, 23:27
Aż mi gościa szkoda. Widać że miał smaka, a tu taki zonk.
2021-11-14, 23:49
Czy tylko ja widzę podobieństwo do tego tłoka?...
Czy tylko ja widzę podobieństwo do tego tłoka?...
Czy tylko ja widzę podobieństwo do tego tłoka?...
2021-11-15, 00:09
No mógłby zdechnąć, bo podobny do cygana
2021-11-15, 05:00
kane84 napisał/a:
Potarł sobie galę ręką, którą jadł. Błąd taktyczny. Kiedyś kroiłem ghost peppera i poszedłem się odlać [*]
Uuuaaa.
Podstawowy blad, za duzo pie**olil. Taki stan spedza sie w ciszy, aby ograniczyc przeplyw powietrza. Mleko + lody usmierzaja na chwile cierpienie. Tak jak napisal
Lololoney napisał/a:
Mleko co najwyżej pieczenie w ryju może ograniczyć, a sama kapsaicyna rozpuszcza się w alko...
Cwiara wjezdza.
gienia777 napisał/a:
Z doświadczenia: najlepiej zimną śmietanę, masło lub majonez trzeba do gębuli wsadzić i trzymać, żeby mniej piekło. Słyszałem też o mocnym alkoholu, że neutralizuje ale to na mnie nie działa : P
Owszem, ale owe maslo wpie**olic trzeba przed spozyciem. Najlepiej w dosc duzym kawalku polknac na raz, aby lepiej przesnarowaly przewod pokarmowy do zoladka. Wtedy znacznie zbijamy efekt pieczenia poniewaz papryka nie ma bezposredniego kontaktu ze skora.
O majonezie nie slyszalem.
Mialo sie poj***ne pomysly za gowniaka. Jedne wakacje byly poswiecone na zawody w zarciu papryczek z neta
Ogolnie reasumujac.
Piecze, pali, poniewiera. A po przezyciu akcji czujesz sie wyj***ny jak sasha grey po nagrywkach. Normalnie do spania.
Pozdro
2021-11-15, 15:50
hmm nie widać dokładnie co on je, ale po kolorze śmiem strzelać że sk***iele dali mu Pepper X (po japaleno by tak nie bylo po nim widac).
Sam sie czaje na jej dostępność gdzieś u mnie w okolicy, puki co zadowalam się jedzeniem od jednej do dwóch naraz sztuk caroliny na surowo, gdy tylko świeża dostawa do makro wjedzie ;] oczywiście żadnych k***a mlek i innych ch*jstw dla pedałów. Pozdro dla kapsaicynowych wariatów
Sam sie czaje na jej dostępność gdzieś u mnie w okolicy, puki co zadowalam się jedzeniem od jednej do dwóch naraz sztuk caroliny na surowo, gdy tylko świeża dostawa do makro wjedzie ;] oczywiście żadnych k***a mlek i innych ch*jstw dla pedałów. Pozdro dla kapsaicynowych wariatów
2021-11-15, 16:57
kane84 napisał/a:
Potarł sobie galę ręką, którą jadł. Błąd taktyczny. Kiedyś kroiłem ghost peppera i poszedłem się odlać [*]
Strzelałem lasce z palca po krojeniu do kolacji habanero.., chyba zostało coś pod paznokciem po umyciu dłoni i tak spedziła reszte wieczoru pod prysznicem :<
2021-11-15, 17:49
Najlepsze jest to że odbyt też ma kubki smakowe na papryczki