📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 1:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
2024-09-13, 13:31
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:33
Się zjarała dziewczyna
Jak widać chrześcijanie mniej więcej w średniowieczu byli na podobnym poziomie intelektualnym co muzułmanie dzisiaj.
msnrc napisał/a:
Jak widać chrześcijanie mniej więcej w średniowieczu byli na podobnym poziomie intelektualnym co muzułmanie dzisiaj.
Nadal są na takim samym poziomie i wielu by chciało wrócić do tamtych czasów.
"Nie pozwolisz żyć czarownicy." (Wj. 22:17.)
- Na wypadek gdyby katolicy tłumaczyli się, że wtedy nie działano zgodnie z wolą boską.
- Na wypadek gdyby katolicy tłumaczyli się, że wtedy nie działano zgodnie z wolą boską.
Akurat katolicka inkwizycja z paleniem czarownic nie miała za wiele wspólnego. Protestanci sobie mocno pozwalali, ale to poźniej. 99% stosów w rejonach katolickich to były chłopskie samosądy, nie mające wiele wspólnego z jakąkolwiek władzą religijną czy świecką.
W krajach katolickich, jeżeli już, to palono przede wszystkim heretyków a w czary nikt się nie bawił za bardzo, jak miał politykę do zabawy. Tylko, że paliła władza śwecka, bo kościelna nie miała prawa skazywać na śmierć.
Trochę inaczej bawiono się w Hiszpanii, która zawsze wszystko robiła po swojemu, ale tam też nie bawiono się ani w czarownictwo, ani w politykę, tylko puszczano z dymem Żydów (czego w końcu, w XIV bodaj wieku zakazał papież).
Za to największe zbrodnie zawsze dokonywały się w imię triumfu "rozumu", "postępu" i "praw obywatela"
W krajach katolickich, jeżeli już, to palono przede wszystkim heretyków a w czary nikt się nie bawił za bardzo, jak miał politykę do zabawy. Tylko, że paliła władza śwecka, bo kościelna nie miała prawa skazywać na śmierć.
Trochę inaczej bawiono się w Hiszpanii, która zawsze wszystko robiła po swojemu, ale tam też nie bawiono się ani w czarownictwo, ani w politykę, tylko puszczano z dymem Żydów (czego w końcu, w XIV bodaj wieku zakazał papież).
Za to największe zbrodnie zawsze dokonywały się w imię triumfu "rozumu", "postępu" i "praw obywatela"
@up w ogóle stosów nie było a katolicka inkwizycja tak naprawdę nie stosowała tortur tylko masaż a potem i tak wszystkich wypuszczała do domu
Bugini - poczytaj książki historyczne, a nie propagandówkę z francuskiego oświecenia i włoskiego pozytywizmu.
Inkwizycja jako pierwsza od czasów rzymskich zastosowała instytucję adwokata. Przestępcy na ogół woleli trafiać przed trybunał inkwizycyjny, niż przed sąd świecki. Giordano Bruno, czy Jan Hus spłonęli wyrokiem sądu świeckiego (tego drugiego cesarz spalił na złość papieżowi, który sprawę Husa umorzył).
Jeżeli chodzi o stosy zarządzone przez Inkwizycję papieską i dominikańską, to najczęściej kończyło się spaleniu portretu i wygnaniu delikwenta. Trochę gorzej było z biskupią inkwizycją w Hiszpanii, bo oni sobie poczynali po swojemu, nie słuchali nikogo - ale przede wszystkim mieli koszmarne problemy z Marranos - Żydami, którzy udawali chrześcijan. I w Hiszpanii ich się paliło na potęgę rzeczywiście, a nie żadnych tam heretyków czy czarownice.
Dodam jeszcze, że znana pozycja "Młot na czarownice" została przez KK potępiona i wpisana na indeks ksiąg zakazanych, jako niebezpieczna, od razu po ukazaniu się. To też o czymś świadczy.
Inkwizycja jako pierwsza od czasów rzymskich zastosowała instytucję adwokata. Przestępcy na ogół woleli trafiać przed trybunał inkwizycyjny, niż przed sąd świecki. Giordano Bruno, czy Jan Hus spłonęli wyrokiem sądu świeckiego (tego drugiego cesarz spalił na złość papieżowi, który sprawę Husa umorzył).
Jeżeli chodzi o stosy zarządzone przez Inkwizycję papieską i dominikańską, to najczęściej kończyło się spaleniu portretu i wygnaniu delikwenta. Trochę gorzej było z biskupią inkwizycją w Hiszpanii, bo oni sobie poczynali po swojemu, nie słuchali nikogo - ale przede wszystkim mieli koszmarne problemy z Marranos - Żydami, którzy udawali chrześcijan. I w Hiszpanii ich się paliło na potęgę rzeczywiście, a nie żadnych tam heretyków czy czarownice.
Dodam jeszcze, że znana pozycja "Młot na czarownice" została przez KK potępiona i wpisana na indeks ksiąg zakazanych, jako niebezpieczna, od razu po ukazaniu się. To też o czymś świadczy.
Pozwólcie, że was spytam o coś moi drodzy gimboateusze. Dlaczego wy tak te chrześcijaństwo nienawidzicie? Ksiądz zgwałcił was albo waszą matkę? Zostaliście kiedyś oszukani, szantażowani przez księdza? Raczej nie. To dlaczego zamiast poprostu nie wierzyć w boga, plujecie na niego i jego wyznawców na wszystkich możliwych forach z taką chorą nienawiścią i wręcz fanatyzmem? To już nie jest ateizm, to prawie wiara. Dodam, że te okropne "zbrodnie" kościoła to jest kurwa nic przy wyczynach kilku znanych ateistów m.in Stalina i Hitlera. Całe życie starałem się postępować godnie dla siebie i dla innych. Nagle dowiaduję się, że jestem chorym, zmanipulowanym, zacofanym fanatykiem z ciemnogrodu tylko dlatego, że wierzę w boga i chodzę do kościoła. Wielu z was mówi że katolicy prześladują ateistów, ale jakoś sie nigdy z tym nie spotkałem, natomiast z tego co widze to niedługo będą podpalane kościoły, a wyznawcy będą zażynani w imię "nowoczesności. Żyj i dać żyć innym do chuja.