Meksykańcy dla USA, to taki odpowiednik Polaków i Ukraińców dla europy zachodniej.
W obu przypadkach:
-są narzekania, że jest ich za dużo w poszczególnych krajach
-słyną z umiarkowanej przestępczości* (głównie dlatego, że spora część emigrujących to osoby niezaradne, które myślą, że za granicą jest raj oraz osoby już poszukiwane za przestępstwa w kraju)
-słyną z chęci i szacunku do pracy
-mają silną "konkurencję" pod postacią ciemniejszych osobników, co powoduje problemy z ujednoliceniem przepisów dotyczących imigracji, tak aby z łatwością móc zatrzymać pożyteczne jednostki, a pozbyć się nierobów.
-nie zwalają przejawów niechęci na rasizm czy niechęć na tle religijnym
*Polacy, Ukraińcy czy Meksykanie za granicą, jeśli już popełniają przestępstwa to zazwyczaj chodzi o kradzieże spowodowane sytuacją materialną lub pobicia. Gwałty czy morderstwa z kolei zdarzają się relatywnie rzadko (zwłaszcza w porównaniu do wspomnianej "konkurencyjnej" grupy imigrantów).