Zapraszasz do dyskusji, a sam nie piszesz co masz na myśli ?
Punkt widzenie zmienia się z punktem siedzenia i wiekiem.
Jak miałem naście lat żyłem za komuny, to byłem zdecydowanie za wolnościowym.
Ale z wiekiem i zmianą sytuacji politycznej poglądy się zmieniły, może nie o 180 stopni, ale załóżmy że o 90.
Państwo wolnościowe rozumiem tak, jesteś wolnym człowiekiem w wolnym kraju i radź sobie sam ok. fajnie, ale co jak zachorujesz, stracisz pracę, splajtujesz. Państwo Ci powie sorry, ale zdychaj pod mostem.
Po to się płaci podatki, znienawidzony zus, żeby utrzymać szpitale, policję, wojsko, służby ratunkowe itp. Po to też, że jak Ci się powinie noga to powinieneś otrzymać pomoc, żeby nie wylądować pod mostem.
Wolność i państwo wolnościowe rozumiem tak, że mogę swobodnie podróżować, mogę swobodnie działać gospodarczo, mogę się swobodnie wypowiadać, mogę brać udział w wolnych wyborach, mogę myśleć, że co nie jest nie zgodne z prawem, jest dozwolone.
Nie oceniam Polski bo nie jest idealna ani pod względem opiekuńczości, ani pod względem wolności, ale mi urodzonemu za komuny nawet się nie śniło, że kiedyś dożyję do takiej wolności w moim kraju.