Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie potrafiłem tego pojąć jak gościu w żywe oczy przyznał mi się, że jest cały czas przygotowany na jakiś wypadek i z tą świadomością cały czas jeździ. Taki kierowca jest dopiero niebezpieczny. Ja rozumiem, że ich poganiają narzucają czasami absurdalne terminy bez względu na wszystko. Ale nie dajmy się zwariować czy życie Twoje i potencjalnych poszkodowanych jest tego warte ?
Co do czasu w jakim pracują moim zdaniem jest odpowiedni, praca jak praca kopać rowy czy za kółkiem więc te 9 czy 10 godzin jakie mają wyznaczone jest raczej rozsądne tym bardziej, że kierowca jest odpowiedzialny za tira, ładunek, siebie i innych na drodze. To firmy spedycyjne powinny się otrząsnąć a jakieś odpowiednie służby monitować czy droga jest adekwatna co do czasu w jakim towar ma być dostarczony.
nożesz kurwa jechowcu jebany.... a jak powinno być? nic nie robisz i zarabiasz? trzeba się było kurwa uczyć to by na zmywaku mógł pracować.
Chodziło mu bardziej o to, że jak nie założysz magnesu na polecenie szefa to nie będziesz zarabiał, bo nie będziesz tam już pracował.
Wytłumaczy mi ktoś po co ci ludzie zatrzymują ten licznik i jadą dalej pomimo to że zrobili swoją prace na dzień?
bo "mam na twoje miejsce 5 innych, którzy pojadą ponad normę"
Wiecznie źle.. Kierowcom nie pasuje, że za dużo pracy i trzeba gonić, że się w aucie webasto popsuło, że łóżko niewygodne. Pracodawcom, że paliwo drogie, że kary, że inspektory, że drogi płatne, że kierowcy chuje.. Nosz kurwa, ogarnijcie się. Jak się nie podoba to wypierdalać na kasę do biedry. Daję sobie rękę obciąć, że wielu z biedry przy takiej możliwości chętnie zamieniłoby sklep na cieplutką kabinę, 6k wypłaty i łojenie wódy na weekendowych pauzach na zachodnich parkingach. A i biednego przewoźnika-wyzyskiwacza nie znam swoją drogą. No cóż, konia można kupić i za 50k, są firmy które nawet swoje naczepy podstawiają. Może więc pora pojeździć na własny rachunek?
Pierdolisz jak potłuczony, dla Ciebie wszystkie jest takie kolorowe, a rzeczywistość niestety całkiem inna. A te 6k to wziąłeś ze średniej krajowej co w telewizji podają chyba
Aha i tak do tematu dodam, że w tej robocie Cie goni czas i jak się spóźnisz to TY bulisz kary, szefa chuj obchodzi chcesz zarobić to napierdalaj. I to ty masz wszystko wiedzieć co i jak w każdym kraju, bo jak nie to sam sobie bulisz za ewentualne kary, które są liczone w tysiącach euro (zakładając że na zachód latasz). A jak np. chcesz zdążyć wrócić na święta do domu to albo magnes albo gnij na jakimś parkingu w wigilię. Wiem co nieco na ten temat, bo mój ojciec napierdalał długie lata w tym zawodzie i to naprawdę przejebany kawałek chleba, a kierowcy najczęściej bogu ducha winni, bo albo pracujesz za w miarę godziwe pieniądze i Cie wgl w domu nie ma, albo napierdalasz za 1500 i całe życie gówno masz.
bo "mam na twoje miejsce 5 innych, którzy pojadą ponad normę"
Gówno prawda, ofert C+E więcej jak kierowców. Mój brat jeździ zawodowo. Co z tego, że mu pauza wychodzi, jak jemu się nie chce spać? Pośpi trochę, a potem rozespany w drogę. Albo ci pauza 100km od domu wyjdzie, i gnij tu w aucie. Problem w tym, że nasze firmy to często dziad-transy (i u takiego Janusza mój brat jeździ, ja nie rozumiem, jak ta firma jeszcze działa z takim szefem debilem), ale mam kumpla, co ma stałe trasy rocznym Volvo, 5,5k na łapę i zakaz wymiany nawet żarówki w aucie, bo gwarancja. Wyjebane po całości. A w nowych autach, które ta firma kupiła, nawet TV jest.
Z jednej strony takie praktyki powinny być mocno piętnowane i surowo karane. Tu chodzi o bezpieczeństwo. Tylko że kary powinny uderzać zarówno w firmę jak i w kierowcę.
Z drugiej zaś strony, jest trochę niesprawiedliwości wobec kierowców na tacho. Taki przedstawiciel handlowy czy inny kierownik terenowy może zapierdalać i 20 godzin w ciągu dnia. Nikt nie ma go prawa za to zatrzymać. Z doświadczenia wiem, że to właśnie Ci ludzie stanowią największe zagrożenie na drodze. Z racji tego, że mają służbowe auto - najczęściej całkiem szybkie, sporo kilometrów dziennie do pokonania oraz ograniczony czas, zapierdalają ile fabryka dała.
Powiedzcie mi kto jest bardziej niebezpieczny - kierowca ciężarówki który jedzie 10 godzin pod rząd, czy handlowiec który wstał o 5 rano, zrobił 200km, zaliczył kilka spotkań, znów zrobił 200km, zaliczył jakąś prezentację i teraz zostało mu 250km do domu, powoli zbliża się wieczór a jutro przecież są kolejne spotkania?
Nie chcę upraszczać, ale nie ma reguły. Jeżdżę dokładnie tak jak mówisz, wstaje rano koło 5-6 jadę około 200-350 km, prowadzę szkolenie i wracam. Jeżdżę dosyć szybko czyli staram się nie schodzić poniżej 160 na ekspresówkach i 180 na autostradach. Dlaczego? Jeżeli przycisnę na ekspresówce czy autostradzie to w dwie strony zaoszczędzam do 2h, co tygodniowo już daje 10h wolnego czasu. Czasami wracając czuje jak zamykają mi się oczy, lecz wtedy zawsze szukam najbliższego zjazdu i wybieram, albo sen albo 10 minut ruchu na świeżym powietrzu. Jeżeli 2 opcja nie pomaga a usnąć nie mogę to wtedy wybieram hotel, do tej pory zdarzyło się to tylko raz. Jeżeli chodzi o moje podejście do kierowania pojazdami, to każdy kierowca powinien ocenić swoje możliwości. Jak czuje się niezbyt to zatrzymuje się na poboczu, jak czuję się dobrze to jadę dalej. To też jeden z argumentów przemawiający za zabieraniem ludzi z bbcar. Jest z kim porozmawiać w trakcie drogi i nie myśli się tak o spaniu. A jak ktoś mi mówi tutaj o bezpieczeństwie to jest jebanym hipokrytą, ponieważ większe zagrożenie stwarzają kobiety i ich niepewność na drodze oraz ludzie słuchający za dużo tv i jak tylko spadnie deszcz jadą lewym pasem na ekspresówce 70km/h. Pozdrawiam.
Na tych pierdolcach od frachtu powinny usiąść kontrole.... Ilu z was próbował jechać powyżej 10h bez przerwy? Mi po 3 się pierdoli w oczach jak mam zły dzień. Podobno zmęczony kierowca jest tak samo niebezpieczny jak pijany a nie chciałbym trafić na śpiocha z lewego pasa...
Jak po 3h Ci się pierdoli w oczach to lepiej wcale nie wsiadaj za kierownicę.
Pierdolisz jak potłuczony, dla Ciebie wszystkie jest takie kolorowe, a rzeczywistość niestety całkiem inna. A te 6k to wziąłeś ze średniej krajowej co w telewizji podają chyba
Aha i tak do tematu dodam, że w tej robocie Cie goni czas i jak się spóźnisz to TY bulisz kary, szefa chuj obchodzi chcesz zarobić to napierdalaj. I to ty masz wszystko wiedzieć co i jak w każdym kraju, bo jak nie to sam sobie bulisz za ewentualne kary, które są liczone w tysiącach euro (zakładając że na zachód latasz). A jak np. chcesz zdążyć wrócić na święta do domu to albo magnes albo gnij na jakimś parkingu w wigilię. Wiem co nieco na ten temat, bo mój ojciec napierdalał długie lata w tym zawodzie i to naprawdę przejebany kawałek chleba, a kierowcy najczęściej bogu ducha winni, bo albo pracujesz za w miarę godziwe pieniądze i Cie wgl w domu nie ma, albo napierdalasz za 1500 i całe życie gówno masz.
Jechałem z kierowcą zawodowym, poniżej 3k to nikt nie jeździ. Dlatego powinno się wyjebać te normy w pizdu i niech kierowca sam ocenia swoje możliwości.
Twoj Ojciec jest chyba debilem jak robi za 1500 i placi kary za spoznienia . I robi u jakiegos dziad transa . Ja mam Srednia 6tys na miesiac , i nigdy nie placilem za spoznienia zawsze wczesnie zglaszam ze sie spoznie i nigdy problemu nie ma . Srednio w miesiacu robie 9.5 tys km , samochod 4 miesieczny . Przepisy sa takie same w calej EU , a jak sie dupy da to trzeba placic . Tacho legal , to nie te czasy co kiedys ze sie z Neapolu na szczala do domu wracało .
A z reszta
Nie bronię tych Tirowców ale są Oni pod butem swoich pracodawców.Jedziesz-zarabiasz.Ot Taka Polska
Na chuj się wypowiadasz jak się nie znasz, mój brat ma firmę spedycyjną i każdy jego pracownik ma samozatrudnienie, jednoosobową firmę, indywidualne zlecenia etc. I to nie jest żadna nowość, tylko niemal standard w tej branży. I chuj, wiadomo, że prawo jest głupie, ale takie pierdolenie "są pod butem", jest śmieszne.
A nawet jak są pod butem, to co? Masz firmę i chyba chcesz być pracodawcą a nie "partnerem" dla ludzi, którzy wykonują pracę. "Liczy się interes pracownika", a mi się wydaje, że jednak pracodawcy, bo jak pracodawca przestanie robić dobry interes, to zamknie działalność i pracownik wyleci na zbity ryj i chuj wtedy z jego interesami.
Powinno byc 100000 tysiecy kary.
Ile to jest 100000 tysięcy? i 100000 tysięcy czego kary?
Na chuj się wypowiadasz jak się nie znasz, mój brat ma firmę spedycyjną i każdy jego pracownik ma samozatrudnienie, jednoosobową firmę, indywidualne zlecenia etc. I to nie jest żadna nowość, tylko niemal standard w tej branży. I chuj, wiadomo, że prawo jest głupie, ale takie pierdolenie "są pod butem", jest śmieszne. (...)
No to ma pracowników, czy nie ma? Bo samozatrudnienie to nie bycie pracownikiem. Kurwy jebane bym was wszystkich na księżyc wypierdolił z tym samozatrudnieniem, dziadowskim polaczkom już nie wystarcza jebanie pracownika na umowie o dzieło... O przepraszam, podwykonawcy...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów