Kierowcy ciężarówek są zmuszeni do rejestrowania swojego czasu pracy na specjalnych urządzeniach. Niektórzy nie chcą tego robić i stosują prosty chwyt, by ominąć przepisy. Nie każdy wie, że za obecność jednego gadżetu w pojeździe można słono zapłacić.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
@up Dokładnie świadomie łamie prawo a potem wielki płacz.
Nie bronię tych Tirowców ale są Oni pod butem swoich pracodawców.Jedziesz-zarabiasz.Ot Taka Polska
Z jednej strony takie praktyki powinny być mocno piętnowane i surowo karane. Tu chodzi o bezpieczeństwo. Tylko że kary powinny uderzać zarówno w firmę jak i w kierowcę.
Z drugiej zaś strony, jest trochę niesprawiedliwości wobec kierowców na tacho. Taki przedstawiciel handlowy czy inny kierownik terenowy może zapierdalać i 20 godzin w ciągu dnia. Nikt nie ma go prawa za to zatrzymać. Z doświadczenia wiem, że to właśnie Ci ludzie stanowią największe zagrożenie na drodze. Z racji tego, że mają służbowe auto - najczęściej całkiem szybkie, sporo kilometrów dziennie do pokonania oraz ograniczony czas, zapierdalają ile fabryka dała.
Powiedzcie mi kto jest bardziej niebezpieczny - kierowca ciężarówki który jedzie 10 godzin pod rząd, czy handlowiec który wstał o 5 rano, zrobił 200km, zaliczył kilka spotkań, znów zrobił 200km, zaliczył jakąś prezentację i teraz zostało mu 250km do domu, powoli zbliża się wieczór a jutro przecież są kolejne spotkania?
Z drugiej zaś strony, jest trochę niesprawiedliwości wobec kierowców na tacho. Taki przedstawiciel handlowy czy inny kierownik terenowy może zapierdalać i 20 godzin w ciągu dnia. Nikt nie ma go prawa za to zatrzymać. Z doświadczenia wiem, że to właśnie Ci ludzie stanowią największe zagrożenie na drodze. Z racji tego, że mają służbowe auto - najczęściej całkiem szybkie, sporo kilometrów dziennie do pokonania oraz ograniczony czas, zapierdalają ile fabryka dała.
Powiedzcie mi kto jest bardziej niebezpieczny - kierowca ciężarówki który jedzie 10 godzin pod rząd, czy handlowiec który wstał o 5 rano, zrobił 200km, zaliczył kilka spotkań, znów zrobił 200km, zaliczył jakąś prezentację i teraz zostało mu 250km do domu, powoli zbliża się wieczór a jutro przecież są kolejne spotkania?
Są kamery, jest telewizja, jest taryfikator, a ten prosi o zmniejszenie kary. Nic dziwnego że nawet 2 tys nie zarobi.
waloos napisał/a:
Powiedzcie mi kto jest bardziej niebezpieczny - kierowca ciężarówki który jedzie 10 godzin pod rząd, czy handlowiec który wstał o 5 rano, zrobił 200km, zaliczył kilka spotkań, znów zrobił 200km, zaliczył jakąś prezentację i teraz zostało mu 250km do domu, powoli zbliża się wieczór a jutro przecież są kolejne spotkania?
zdejmij im ograniczenia, to nie 10 godzin będą jeździć ale 20, bo "im pracodawca każe", albo "będą chcieli zarobić" ... i też będzie pierdolament.
(a poza tym może jechać 9 godzin pod rząd - z jedną 45 minutową przerwą)
orisuniek napisał/a:
Nie bronię tych Tirowców ale są Oni pod butem swoich pracodawców.Jedziesz-zarabiasz.Ot Taka Polska
nożesz kurwa jechowcu jebany.... a jak powinno być? nic nie robisz i zarabiasz? trzeba się było kurwa uczyć to by na zmywaku mógł pracować.
Jak wam nie pasuje być pod butem złych pracodawców to weźcie sprawy we własne ręce i otwórzcie własne firmy - zobaczycie jakie cudowne być wyzyskiwaczem i mieć pod sobą pracowników/nierobów.
POWODZENIA
POWODZENIA
Akurat świat tirów trochę znam to coś wam powiem.
W pierwszej kolejności to firmy powinny być karane. Jeśli kierowca dostaje 2 tys to firma powinna dostać 200 tys. Co to jest 5 tys na firmę?
Skończyło by się wtedy poganianie kierowców "dawaj, dawaj bo następny transport czeka".
Teraz nie liczy się nic oprócz przejechanych kilometrów bo firma na takim frachcie zarobi tyle, że te 5 tys to z odsetek zapłaci. Zresztą przecież nie codziennie kierowcy z danej firmy są lapani.
W niektórych firmach są nawet specjalne konta przeznaczone na mandaty.
W niektórych zaś szef sam płaci mandaty nawet kierowcy byle tylko jechał.
Jakby kara ich bolała to by tak nie cisneli.
Nie twierdzę, że to całkowicie wyeliminowalo by ten problem ale odsetek takich kierowców znacznie by spadł.
W pierwszej kolejności to firmy powinny być karane. Jeśli kierowca dostaje 2 tys to firma powinna dostać 200 tys. Co to jest 5 tys na firmę?
Skończyło by się wtedy poganianie kierowców "dawaj, dawaj bo następny transport czeka".
Teraz nie liczy się nic oprócz przejechanych kilometrów bo firma na takim frachcie zarobi tyle, że te 5 tys to z odsetek zapłaci. Zresztą przecież nie codziennie kierowcy z danej firmy są lapani.
W niektórych firmach są nawet specjalne konta przeznaczone na mandaty.
W niektórych zaś szef sam płaci mandaty nawet kierowcy byle tylko jechał.
Jakby kara ich bolała to by tak nie cisneli.
Nie twierdzę, że to całkowicie wyeliminowalo by ten problem ale odsetek takich kierowców znacznie by spadł.
Jak w godzinę mają zrobić 100 km mając ogranicznik na 89 albo 90 to jak to ma wyglądać? Sadzasz dupę za fajerą i już masz 10 km w plery, pod warunkiem, że ciśniesz do dechy? Jeszcze "szefu" - prawdziwy janusz biznesu, zabrania ci jechać płatnymi drogami, więc robisz OESy po wioskach. Aha no i pamiętaj, że na jednym komplecie opon masz zrobić co najmniej 2x tyle ile przewidział producent, opony zmienia się wtedy kiedy same wybuchają, albo zaczyna być widoczne zbrojenie... a nie, zaraz, wtedy to się bieżnikuje ;D
Volfodzio
Jeden kierowca z drugim nauczył dziada, że w godzine zrobią 100 km i dziady teraz od wszystkich chcą 100 km zrobionych w godzinę, a polska-Chiny w trzy godziny. I chuj.
Jeden kierowca z drugim nauczył dziada, że w godzine zrobią 100 km i dziady teraz od wszystkich chcą 100 km zrobionych w godzinę, a polska-Chiny w trzy godziny. I chuj.
p;ierdolicie farmazony aż skoda komentować to co niektórzy piszą znam wielu właścicieli firm transportowych i jakoś nikt kierowców nie do niczego nie zmusza w większości wypadków kierowcy sami omijają tacho więc jak się nie znacie to mordy w dupę zasranego czarnego pedała.
Dziękuje gówno burza start 3 2 1
Dziękuje gówno burza start 3 2 1
Wiecznie źle.. Kierowcom nie pasuje, że za dużo pracy i trzeba gonić, że się w aucie webasto popsuło, że łóżko niewygodne. Pracodawcom, że paliwo drogie, że kary, że inspektory, że drogi płatne, że kierowcy chuje.. Nosz kurwa, ogarnijcie się. Jak się nie podoba to wypierdalać na kasę do biedry. Daję sobie rękę obciąć, że wielu z biedry przy takiej możliwości chętnie zamieniłoby sklep na cieplutką kabinę, 6k wypłaty i łojenie wódy na weekendowych pauzach na zachodnich parkingach. A i biednego przewoźnika-wyzyskiwacza nie znam swoją drogą. No cóż, konia można kupić i za 50k, są firmy które nawet swoje naczepy podstawiają. Może więc pora pojeździć na własny rachunek?
Jak ja robiłem w firmie transportowej w spedycji to powszechnym zaleceniem odgórnym dla kierowców było na zachodzie wypierdalanie tarczek z tacho przez okno w trakcie jazdy bo mandat za brak tacho był tam mniejszy niż za przekroczony czas.
Tak samo były zlecenia niemożliwe do przejechania bez łamania czasu to najwięksi wariaci i kombinatorzy je brali bo lepiej za nie płacono.
A jak ktoś pyskował albo się stawiał to za karę dawano mu kursy karne gdzie na załadunek musiał kiblować 3-4 dni a na rozładunku dwa kolejne czekał.
Była też prosta zasada: Nie pasuje coś? To wypierdalaj gdzie indziej pracy szukać.
Tak samo były zlecenia niemożliwe do przejechania bez łamania czasu to najwięksi wariaci i kombinatorzy je brali bo lepiej za nie płacono.
A jak ktoś pyskował albo się stawiał to za karę dawano mu kursy karne gdzie na załadunek musiał kiblować 3-4 dni a na rozładunku dwa kolejne czekał.
Była też prosta zasada: Nie pasuje coś? To wypierdalaj gdzie indziej pracy szukać.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów