18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:00
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 38 minut temu
Proszę o wyrozumiałość gdyż to mój pierwszy artykuł. Jest on o współczesnym paleniu tytoniu. Nawet jeśli ktoś uważa to za plugawy nałóg, to warto mieć jakąkolwiek wiedzę na takie tematy.

1. Zwykłe papierosy paczkowane.
Zwykłe papierosy można dostać praktycznie wszędzie. Ceny paczek w których znajduje się 20-24 papierosy wahają się od 9zł do ok 15 za papierosy smakowe. Można je podzielić według rozmiaru (cienkie, średnie- niedostępne w Polsce i standardowe "grubasy"), długości (zwykłe oraz tzw. "setki"- są zarówno grube i cienkie), mocy (czerwone/żółte - mocne, niebieskie/białe- lighty, clicki - zazwyczaj najsłabsze o zmiennym smaku) oraz na smak (zwykłe, mentolowe, clicki- zmienne oraz mentolowe w jednym oraz wszelkie cuda od karmelowych przez czekoladowe, waniliowe itp aż po wiśniowe). Tutaj nie wrzucam zdjęć bo nawet niepalący widzieli coś takiego.

Poszczególne marki różnią się smakiem (każda ma własną mieszankę tytoniu, kartonu i substancji aromatyzujących oraz uzależniających). W takich papierosach nie tylko uzależnia nikotyna, ale też środki dodawane do mieszanki. To samo robią z karmą dla psów, bo to zwiększa ich zyski. Ogólnie takie papierosy w Polsce można śmiało nazwać sianem (te same marki w różnych krajach mają różny smak i jakość wyrobu). Najprostszy test substancji uzależniających polega na kupieniu papierosów innej marki niż zwykle, a potem powrót do swojej ulubionej marki (Z własnego doświadczenia wiem że pierwszych kilka nie smakuje. Po półrocznej przerwie w paleniu Lucky Strike nie mogłem tego palić.).

2. Własne wyroby
Papierosy można także robić samemu. Można skręcać (potrzeba paczkowanego tytoniu, bletek krótkich, filtrów i opcjonalnie maszynki ułatwiającej cały proces) lub też "nabijać" (potrzebne gilzy, tytoń i inna maszynka, która tutaj jest konieczna). Dzięki czemuś takiemu można palić taniej lub lepiej. Najtańszy tytoń chesterfield starczający na 40 papierosów kosztuje ok 9zł (trzeba doliczyć 1zł na 50 bletek i 3-4zł na 100grubych lub 120 cienkich filtrów/kupienie gilz ok 3zł za 100szt). Jak widać kalkuluje się to bardzo dobrze w porównaniu do paczkowanych papierosów. Można też zapłacić trochę więcej i palić zupełnie innej klasy tytoń. Dobre tytonie smakowe i zwykłe kosztują ok 20-22 zł za paczkę starczającą na ok 40 papierosów. Tu już nie zaoszczędzicie, ale uwieżcie mi, że warto. Mac baren produkuje masę smakowych tytoniów, które są bardzo słabe, więc polecam mieszać ze zwykłym. Nie zmienia to faktu, iż papierosy z niego są nieporównywalnie lepsze smakowo. Zwykłe tytonie te z "wyższych półek" (18zł+) dzielą się zazwyczaj na 4 stopnie mocy. Najsłabszy jest virginia>american blend>halfzware>zware, gdzie zware skręcone cienkie są mocniejsze niż czerwone papierosy paczkowane bez filtra(żebyście się nie nacieli). Tu polecam club69(ciekawą niespodzianką w każdej paczce jest zdjęcie miłej pani, której starczyło tylko na bieliznę) gdyż jest bardzo dobry oraz redbull trochę tańszy, ale nadal niezły. Wspomnę jeszcze tylko, że tytonie do fajek i do papierosów różnią się(nie używajcie ich wbrew ich zastosowaniu).

Maszynka do nabijania.

Przykładowy tytoń w małej paczce.

Gilzy.

Przykładowa maszynka do skręcania.

3. E-papierosy
E-papierosy są niejaką nowością na rynku. Nie ogarniam zbytnio opłacalności, ale trzeba w to włożyć trochę kasy na początku. Trzeba też bawić się w ładowanie baterii, wymianę kartridżów i napełnianie ich liquidami. Jeśli to wam nie straszne, to śmiało możecie się nimi cieszyć w miejscach publicznych (nie zawierają substancji smolistych, więc można je "palić" w lokalach, centrach handlowych czy autobusach). Ponadto są zdrowsze właśnie ze względu na brak substancji smolistych.

Takie e-papierosy widuję najczęściej. Nie wstawiam więcej zdjęć tego cudu gdyż aż tak się na tej nowince nie znam.

Dziękuję za uwagę i sorki za długi temat. Czas zacząć hejt...
Zgłoś
Avatar
Namiestnik 2012-08-13, 23:14 1
A ja rzuciłem 5 miesięcy temu i do dzisiaj kozacko się czuję. Wróciła kondycja, grywam już w piłkę. Paliłem 8,5 lat od 13 roku życia. Dzisiaj mam 22 i jestem szczęśliwym niepalącym dzięki książce którą znalazłem w necie. Jak ktoś chętny to Allen Carr- jak skutczenie rzucić panie. Nie wiem co w niej jest mega ale działa i w necie za darmo jest do ściągnięcia. Ja czytałem na kompie, niektórzy drukują bo wolą tak. Ale działa!!!
Zgłoś
Avatar
Doomik 2012-08-14, 0:35
nie wiem skąd autor podpierdzielił ten artykuł, ale jest to lekki stek bzdur Po pierwsze, jakim cudem z paczki tytoniu skręcisz 40 papierosów ? Albo Twoje "fajki" są grubości kciuka, albo wpierdalasz ten tytoń podczas skręcania papierosa. 40 gramowy tytoń (a zazwyczaj w takim gabarycie są u nas dostępne tytonie) mi wystarcza na około 100 papierosów. Po drugie pisząc, że tytoń redbulla "też jest niezły" kpisz sobie z nas swoją niewiedzą, jest to jeden z najgorszych tytoniów obecnych na rynku, domniemam, że autor nawet nie próbował. Po trzecie, aktualnie palę tytoń własnie mac barena. Lubię wiedzieć po co sięgam, toteż poczytałem trochę o tym tytoniu. Okazało się, że owy produkt, zostawia inne smakowe tytonie dostępne u nas w polszy, daleko w tyle. Czemu ? Jako jedyny jest maczany w sokach, dzięki czemu jest bardzo wilgotny, i co najważniejsze, utrzymuje tę wilgoć nawet przez tydzień (gdzie inne tytonie smakowe, od razu po otworzeniu paczki, robią wrażenie siana pryśniętego bondem czy innym gównianym zapachem). A, i jeszcze tak na marginesie, fenomen black devili, diarumów i innych takich pedalskich fajek tkwi w smakowych bletkach, toteż wydaje się nam, że są słodziutkie i chuj wie jak zajebiste.
Zgłoś
Avatar
Kretmen 2012-08-14, 0:36
E-faje są genialne. Sam pale ale jedynie dla smaku. Mój tata który cmiochał 30 lat faje przerzucił się natychmiastowo na E. Jest tyle możliwości "kalibracji" e-fajka, że każdy dobierze coś dla siebie. Osobiście posiadam zestaw e-kinga 1100 ego-t plus kartomizery watkowe dual-coil. Tata zaoszczędził w przeciągu 2 miesięcy prawie 500 zł (ja mu kupiłem zestaw startowy więc był na czysto) liquidy najtańsze 100ml można już wyrwać (jako takiej jakości) bo 60zł starczające na miesiąc palenia na kartku i 1,5 na atomizerze. Naprawdę polecam. Chociaż może znalazł by się jakiś sadol który z chęcią wytłumaczył by opornej głowie jak mieszać liquidy bo chciałbym się zacząć tym bawić.
Zgłoś
Avatar
ll_Mario_ll 2012-08-14, 0:56 1
@Kretmen

papierosyforum.pl/viewforum.php?f=174&sid=874d8f1355d9d05c46ec5a5129d56845
W tym dziale, oraz ogólnie na tym forum dowiesz się wszystko o mieszaniu i konserwowaniu liquidów własnej roboty.

Szczególnie polecam pierwszy i drugi temat. Miłej lektury i nie wysadź domu
Zgłoś
Avatar
styq 2012-08-14, 6:24
Golden Virginia do kupienia w każdym Piotrze i Pawle świetny tytoń za około 20zł jest go sporo. Przy srogim częstowaniu kolegów starczał mi na tydzień. Krótkie bibułki ocb + filterki tej samej firmy (innych firm też może być, ale jeżeli chodzi o bibułki to tylko i wyłącznie ocb zielone, filterki mogą być innej firmy ze względu na różnice w cenie przy tej samej funkcjonalności). Filterki slim + krótkie bletki, wystarczy skręcić małego papieroska i spokojnie idzie się napalić. Co do mak barenów... nie można kupić ich wszędzie, ale warto poszukać. W Poznaniu np. w budce z tytoniami przy starym rynku. Tytoń świetny, prawie każdy smak jest udane. Ja osobiście polecam wszystkie (najbardziej jabłkowy, jest na prawdę pyszny jak dobra szisza) prócz kokosowego, śmierdzi kapciem. Nawet najstarsi weterani z woodstocku nie mieli ochoty tego palić. Generalnie to dobra droga do ograniczenia palenia. Na początku kusi kupić laki strajki itp. lecz po jakimś czasie to mija. Na pewno jest dużo zdrowiej i przy okazji smaczniej.

ps. Jeżeli chodzi o bibułki, to argumentuje ocb zielone ze względu na ich grubość. Są cieniutkie dzięki czemu przy każdym tytoniu czy to mocnym czy smakowym słabym nie czuć spalonego papieru w ustach, na prawdę czuć różnice.

Jeżeli już jesteście nieszczęśnikami nałogu tytoniowego, to warto spróbować. 30zł na start to nie tak wiele, już przy trzecim papierosku na pewno wprawicie się w skręcanie. Później czy wiatr, grad, śnieg i deszcz dacię radę, więc nie ma co się zrażać.

Mi osobiście te skręciki pomogły rzucić palenie. Zmniejsza się głód nikotynowy i przy pomocy gum do żucia nicoret można sobie poradzić. Sztuką jest wytrwać pierwsze 2 miesiące np. postanawiając sobie, że nie zje się więcej niż 3 gumy dziennie. W tedy na prawdę idzie rzucić palenie. Nie paliłem prawie rok. Niestety serce nie sługa i nerwy robią swoje. Jeden smakowy papieros do piwa i znów jestem w nałogu, tak więc uważajcie, bo najgorsze to oszukiwać samego siebie. Pozdrawiam
Zgłoś
Avatar
Diesel 2012-08-14, 8:14 2
Uwielbiam jak ktoś pierdoli o stopniowym ograniczaniu ilości wypalanych szlugów dziennie w celu rzucenia palenia... kogo oszukujesz? siebie? po chuj?
rzucić palenie można z dnia na dzień, to jest tylko i wyłącznie kwestia chęci i odpowiedniej motywacji - inaczej to jest pierdolenie o szopenie.
Nie jestem znaffcą internetowym, mówię z doświadczenia - jeśli nie potrafisz rzucić palenia w jeden dzień, to znaczy że jesteś miękką fajką i tyle... powtarzam: rzucić palenie można z dnia na dzień (bez jakichkolwiek dodatków typu nicorette - takie dodatki nie służą temu, żebyś rzucił palenie, tylko temu żebyś je kupił bo jesteś matołem)...
Zgłoś
Avatar
ll_Mario_ll 2012-08-14, 10:46
Diesel napisał/a:

Uwielbiam jak ktoś pierdoli o stopniowym ograniczaniu ilości wypalanych szlugów dziennie w celu rzucenia palenia... kogo oszukujesz? siebie? po chuj?
rzucić palenie można z dnia na dzień, to jest tylko i wyłącznie kwestia chęci i odpowiedniej motywacji - inaczej to jest pierdolenie o szopenie.
Nie jestem znaffcą internetowym, mówię z doświadczenia - jeśli nie potrafisz rzucić palenia w jeden dzień, to znaczy że jesteś miękką fajką i tyle... powtarzam: rzucić palenie można z dnia na dzień (bez jakichkolwiek dodatków typu nicorette - takie dodatki nie służą temu, żebyś rzucił palenie, tylko temu żebyś je kupił bo jesteś matołem)...



Oglądałem kiedyś jakiś program o uzależnieniach i tam jakiś specyk się wypowiadał. Jego zdaniem papierosy to są cukierki w porównaniu z alkoholem lub co gorsze narkotykami twardymi także tak, masz w stu procentach racje. Rzucenie to już tylko kwestia własnej psychiki(a dokładnie jej siły) I nikt nie powie że "muszę zapalić" -.- Po prostu można wytrzymać bez większych problemów, ba z dnia na dzień czuć się lepiej
Zgłoś
Avatar
bo0ze 2012-08-14, 11:13
ja jestem nałogowym palaczem od około 7 lat dziś paczka czerwonych setek nie starcza mi na dzień ale coś w tym jest że jak chcesz rzucić to rzucisz sam, potrzebna jest motywacja. Miałem pewien epizod w życiu gdyż poznałem niepalącą kobietę i z dnia na dzień rzuciłem fajki na 8 miesięcy, nie potrzebowałem ich nie miałem chęci jak ktoś częstował. Niestety baba odwaliła mi numer i dalej palę, nie narzekam z tego powodu, lubię palić, strasznie to uspokaja i relaksuje. Prawdą jest to że w każdym kraju mimo tej samej marki smak się różni. Np w Anglii jak pracowałem i poczęstowałem angola Marlboro Goldem to ten pytał czy sobie jaja robię i wsadziłem czerwonego w paczkę po lightach, w uk fajki są strasznie słabe i mdłe moim zdaniem a np ukraińskie kupione na ukrainie w sklepie a nie od przemytników też walą tym syfem jakby w benzynie były moczone. Jedyne na ukrainie jakie byłem w stanie palić to Classic Imperial bo były zbliżone smakiem do naszych
Zgłoś
Avatar
Timitum 2012-08-14, 11:42
To prawda to prawda, smaki tych samych marek różnią sie znacznie. Np. malborasy z Finlandii smakuja i pachną zupełnie inaczej niż nasze.
Autor zapomniał jeszcze wspomniec o gwoździach (obecnie chyba tylko "mocne" dostepne w biedrach) czyli fajach krótszych niż zwykłe.
Jeśli chodzi o palenie jako takie, polecam rzucić, i jak mówił jeden z przedmówców: albo sie rzuci od razu z dnia na dzień albo się wróci, predzej czy później. Wiem z doświadczenia, bo rzucanie palenia jest łatwe: robiłem to setki razy. Rzucić na stałe to inna inszość. Jeśli trzeba pomocy, to nie nikorety czy inne gówno, bo one karmia nałóg jak faje. Najpierw "mocne", bo tam jest najmniej uzależniaczy i innej chemii, a potem rzucić wchuj i mieć ze sobą jakieś cukierki (strasznie chce sie wpieprzać od niepalenia).
Zgłoś
Avatar
Black Snake 2012-08-14, 21:41
Przez Was kupiłem dziś Black Devile Cherry -.- Nie polecam. Tylko straciłem z kumplem po 7zł bo ich się palić nie da ;/ Rzygać się chce po nich i jeszcze nie da się nimi napalić. Nie czuć, że się zaciąga, a o smaku już w ogóle nie piszę... Bo go nie ma.
Zgłoś
Avatar
horman 2012-08-14, 22:47
palić tytoń to jak pić spirytus.
Zgłoś
Avatar
dziarski 2012-08-15, 2:43 1
uwielbiam tekst: "palenie szkodzi"

Zajebiście, patrzenie się w monitor szkodzi, jedzenie w macu szkodzi, wdychanie spalin szkodzi, telefony komórkowe szkodzą, noszenie szpilek szkodzi, wszystko kurwa szkodzi nawet sranie. ŻYCIE szkodzi i w 100% przypadków kończy się śmiercią, więc kurwa na chuj ludzie powtarzają to w kółko? "Bo palenie to głupota" i "sam siebie zabijasz", najlepiej jak to mówi jakiś spaślak albo ktoś kto od 10 lat nawet przez pół godziny nie pobiegał dla zdrowia. Możesz zdechnąć na zawał albo w pożarze szybciej niż ja od fajek więc po co to pierdolenie. Kto chce niech pali, kto nie chce niech nie pali, róbta co chceta.
Zgłoś
Avatar
.................. 2012-08-15, 8:50 1
Cytat:

palić tytoń to jak pić spirytus.



Pił♦eś kiedyś alkohol?
Zgłoś