Miejski szalet. Wpada zdyszany facet, łapie za klamkę do klopa i słyszy:
- Zajęte, kurwa!
- Och, pardon.
- Silwuple, chuju.
- Zajęte, kurwa!
- Och, pardon.
- Silwuple, chuju.
A pardon - przepraszam. A silwuple pisze się s'il vous plait - tak k'woli ścisłości .