Pewnego razu facet chciał kupić pasiekę pszczół. Szuka po ogłoszeniach i nagle zauważa w Autogiełdzie ogłoszenie: sprzedam pasiekę pszczół afrykańskich, bardzo wydajne i przyjazne dla ludzi. Gość spisał adres i w drogę. Przyjeżdża, patrzy, a tam dziesięć uli, pszczoły latają, a sam właściciel wypasa krowy. Facet oglądnął, dogadał się z właścicielem, już chce kupować, a nagle słyszy trąbienie klaksonu. Patrzy a za pagórkiem autostrada, samochód za samochodem jedzie.
- Panie nie mogę wziąć tej pasieki, pszczoły kogoś pogryzą i same odszkodowania będę płacił.
- ale proszę Pana, to pszczoły afrykańskie, przyjazne dla ludzi i nikogo nie gryzą
- nie, nie biorę i koniec.
- Właściciel, Panie, ja Pana tu do drzewa nagiego przywiążę i jak Pana chociaż jedna pszczoła ugryzie to ja tę pasiekę za darmo oddam. Facet mysłi: kurna tyle pieniędzy w kieszenie, przecież na pewno mnie jakaś ugryzie, jak ją zdenerwuje. Więc się zgodził.
Gość go przywiązał i powiedział, że wróci za godzinę. Wraca po godzinie, patrzy, a tam gość cały blady, bialuteńki jak ściana, tylko członek granatowy, aż palsuje. Facet wystraszony biegnie i krzyczy:
- Panie pszczoły Pana pogryzły?
Facet wystraszonym głosem odpowiada:
- nie, nie, ale ten cielak zawsze tu tak bez matki chodzi?
- Panie nie mogę wziąć tej pasieki, pszczoły kogoś pogryzą i same odszkodowania będę płacił.
- ale proszę Pana, to pszczoły afrykańskie, przyjazne dla ludzi i nikogo nie gryzą
- nie, nie biorę i koniec.
- Właściciel, Panie, ja Pana tu do drzewa nagiego przywiążę i jak Pana chociaż jedna pszczoła ugryzie to ja tę pasiekę za darmo oddam. Facet mysłi: kurna tyle pieniędzy w kieszenie, przecież na pewno mnie jakaś ugryzie, jak ją zdenerwuje. Więc się zgodził.
Gość go przywiązał i powiedział, że wróci za godzinę. Wraca po godzinie, patrzy, a tam gość cały blady, bialuteńki jak ściana, tylko członek granatowy, aż palsuje. Facet wystraszony biegnie i krzyczy:
- Panie pszczoły Pana pogryzły?
Facet wystraszonym głosem odpowiada:
- nie, nie, ale ten cielak zawsze tu tak bez matki chodzi?