Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Wszystkie te twoje auta przeszły by 3 generalne remonty silnika przy takim przebiegu - jeśli najpierw nie rozjebały by sie przez korozję.
Najgorsze jest, jak ktoś nie ma bladego pojęcia o motoryzacji (oprócz 1.9 tdi) a chce prowadzić dyskusję
Suczko, chyba nie widziałeś jak wygląda silnik Lexusa LS400 z przebiegiem 360kkm. W mojej Audi V8 remont silnika robiłem przy przebiegu 388kkm. To był pierwszy remont tego silnika, a wewnątrz wyglądał całkiem świeżo. 850 remontu nie widziała w ogóle na oczy, choć miała nalatane 420kkm jak ją kupiłem. Silnik pracował jak pszczółka, zregenerowałem tylko turbinkę i sprzedałem z przebiegiem 480kkm.
Więc przestań pierdolić głupoty, jak na motoryzacji się nie znasz a jedyne dwa samochody jakie odróżniasz na ulicy to gulf i pastuch.
Dobra, dyskusja z niektórymi nie ma sensu. Nie znają się na motoryzacji w ogóle. Jeżdżą tylko jedną marką, więc w ogóle nie mają porównania do innych. Silnik 1.9 tdi najchętniej by kanonizowali, bo z ich opowieści same cuda robił wszak ma odejście jak bolid F1 przy spalaniu 5,5 w mieście. A z klimą to 6. Jeździjcie sobie dalej swoimi gulfami i pastuchami. Wszak passat to najbardziej komfortowy, najpiękniejszy, najszybszy, najekonomiczniejszy i najtańszy w eksploatacji samochód na świecie i bezawaryjny. Mirka szwajgier miał 15 lat i tylko opony zmieniał i paliwo loł
Król i książę każdej wsi - golf i pastuch TDI
Tata nakupował ci tych wszystkich samochodów z nadzieją że nauczysz się jeździć a ty wiekszość rozjebałeś i teraz uważasz się za wielkiego znawcę tematu. A prawda jest taka że sam nie posiadałeś jednostki TDI także w dupie byłeś gówno widziałeś.
@UP
Tata nakupował ci tych wszystkich samochodów z nadzieją że nauczysz się jeździć a ty wiekszość rozjebałeś i teraz uważasz się za wielkiego znawcę tematu. A prawda jest taka że sam nie posiadałeś jednostki TDI także w dupie byłeś gówno widziałeś.
Nie myl mnie frajerze ze sobą. Od rodziców dostałem tylko na prawo jazdy. Od dziecka pasjonowałem się motoryzacją. Już od 16 roku życia zbierałem i oszczędzałem pieniądze, żeby kupić sobie swój wymarzony pierwszy samochód. Sam go kupiłem, sam utrzymywałem. A Ty sam pewnie jesteś niedzielnym kierowcą, który jest przerażony gdy musi wyjechać swoim pastuchem w długą trasę (dla takich niedzielnych kierowców długa trasa to 200km w jedną stronę ). Swoimi autami zwiedziłem praktycznie całą Europę zachodnią (została mi Islandia ). Więc oszczędź sobie tych komentarzy panienko.
Uuu kierowca pastucha z licznikiem 3 razy cofniętym nam się oburzył a nie, sorry. Ty swojego pastucha kupiłeś w salonie, jesteś pierwszym właścicielem o ile w ogóle masz samochód...
A teraz jak każdy wieśniak idź wyplakuj swojego wiejskiego pastucha, bo jutro do kościółka z rodziną jedziesz i nie zapomnij wyczyścić gnoju, który masz za paznokciami
O czym ty piszesz? Po obrażać sobie chciałeś. Znawcą motoryzacji jesteś ale tylko tej 30letniej, mistrz! Mój jeden samochód jest więcej wart niż wszystkie twoje, które w całym swoim nędznym życiu miałeś. Masz super samochód w którym musiałeś robić remont silnika i znasz go jak nikt bo wszystko już ci się psuło. Mówisz o wsi a sam jeździsz rozrzutnikiem do gnoju (BMW 525). Chwalisz się autem które więcej przeszło niż twoja żona przed ślubem. PO ślubie twoja żona jest jak reszta twojej historii motoryzacji, nieopłacalna w naprawie. Więc rozumie twoją frustracje i nie dyskutuje więcej.[/list]
a tatko policja protokół i nie ma szans na odszkodowanie...
@edit: Oczywiście hajsu twoich starych bo 25latek nie jest w stanie sam zarobić na tyle fur. O ile to nie jedna wielka ściema
jeździłem golfem tdi, teraz się przesiadłem na TPB, tak bezawaryjnego i mało palącego auta jak golf jeszcze nie widziałem choć przebieg dobijał pod 500 k km
no a teraz troche wiecej kosztuje jeazda, ale mina buraków w burakowozach bezcenna
od 16 roku życia zbierałem i oszczędzałem pieniądze, żeby kupić sobie swój wymarzony pierwszy samochód. Sam go kupiłem, sam utrzymywałem.
Kieszonkowe od rodziców i wyciąganie od babci pieniędzy na auto ze szrotu nazywasz zbieraniem? Nazywanie innych kierowców niedzielnymi gdy samemu rozjebało się kilka aut podchodzi pod hipokryzję.
Także
Sam mam audi a4 b6 z salonu PL (jestem drugim właścicielem-trafiłem na super okazję, tylko 262000 km!!!) (sam nie wiedziałem, że te auto jest tak zajebiste i dobrze wykonane)z 2004 w quattro, 6 biegów i 1.9 tdi i się bardzo cieszę, że mam ten silnik, jeszcze nigdy nie miałem takiego buta w typowym przedziale do jeżdżenia, no i jeszcze zamierzam sobie zrobić profesjonalny czip z ładnym, nie niszczącym dwumasy nitukiem. (miałem 150 konną brykę, co robiła 100 w 7,5 sek + miała 5 cylków i brzmiała jak porshe, więc też miałem czym jeździć i do czego się odnosić, a w porównaniu do mojego 1.9 tdi, to w normalnym jeżdżeniu tdik miażdży tamto auto kurwa jak chce) + ropkę za 4 zł i tego auta nie zamienię już na nic innego, a pastuchem jeździłem dużo razy i go nie lubię, ale tak czy siak, jest to jedne z lepszych aut na rynku.
Nie wiem, o co chodzi z tym passat 1.9 tdi, jeździ tym w chuj cebulaków, to niech jeździ, tym bardziej, że 80% tych aut ma ponad 500000 km !!!!!! i zajebiście silniki pracują, jak na taki przebieg no i paszczury z wyglądu.
Kolega ma od nowości jette, zrobił już 450 tyś km i jeździ dalej. Chwali sobie, ale jetta jest chujowa, bo golfy to dziadostwo.
Nazywanie innych kierowców niedzielnymi gdy samemu rozjebało się kilka aut podchodzi pod hipokryzję.
Także
Tak, wystrzał wadliwej opony i dziadek, który zajechał mi na czołówkę, to moja wina, cioto idź już spać, z rana wielka trasa dom-kościółek-dom najlepszym na świecie autem - passatem B5. Jest tak cudowny, że gdyby do posiadacza pastucha podejść i zapytać czy się zamieni na najnowszego mercedesa E to by odmówił
Tak, wystrzał wadliwej opony i dziadek, który zajechał mi na czołówkę, to moja wina, cioto idź już spać, z rana wielka trasa dom-kościółek-dom najlepszym na świecie autem - passatem B5. Jest tak cudowny, że gdyby do posiadacza pastucha podejść i zapytać czy się zamieni na najnowszego mercedesa E to by odmówił
Selekcja naturalna próbowała wyeliminować cię z normalnego społeczeństwa a jak wiadomo do trzech razy sztuka.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów