18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (3) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:34
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47
Wśród naszych powstańców znaleźli się również idioci...

Cytat:

Niedziela trzynastego sierpnia 1944 roku była jednym z najbardziej tragicznych dni Powstania Warszawskiego. Tego dnia miało miejsce wydarzenie, które kosztowało życie kilkuset mieszkańców Starego Miasta i które do dzisiaj rodzi spory wśród historyków.

Około godziny 8:00 na Placu Zamkowym pojawiły się dwa niemieckie czołgi i rozpoczęły ostrzał powstańczych pozycji. Po kilkunastu minutach pojawił się trzeci pojazd przypominający tankietkę bez wieżyczki. Pod osłoną czołgów ruszył w stronę barykady zamykającej ulicę Podwale. Kiedy się do niej zbliżył został zaatakowany butelkami z benzyną przez żołnierzy batalionu „Gustaw”. Dwuosobowa załoga zbiegła. Dwa osłaniające go czołgi również się wycofały. Powstańcy ugasili płonący pojazd i zaczęli mu się przyglądać. Ten typ widzieli bowiem po raz pierwszy. Wyglądał jak gąsienicowy transporter opancerzony pozbawiony uzbrojenia. Posiadał jedynie coś w rodzaju przerośniętej radiostacji. Z przodu, na pochyłej pokrywie przymocowana była duża żelazna skrzynia.
Kapitan Lucjan Gawrych ps.”Gustaw” podejrzewał, że pojazd może być niemiecką pułapką. Zakazał swoim żołnierzom zbliżania się do niego i manipulowania przy nim. Chciał, by pojazd najpierw zbadali saperzy. Wycofał ludzi wgłąb ulicy Podwale. Zapomniał jednak wystawić warty przy zdobytym pojeździe – ten błąd okazał się tragiczny w skutkach.
Około godziny 17:00 kilku powstańców zignorowało rozkaz swojego dowódcy i podeszło do pojazdu. Przyprowadzili ze sobą kilku kierowców z Kompanii Motorowej „Orlęta”. Rozebrali częściowo barykadę i wprowadzili ten niby-czołg na ulicę Podwale. Przejechali nią, potem skręcili w Piekarską, przejechali ulicę Zapiecek i wjechali na rynek Starego Miasta. Wtedy podbiegł do nich major Zygmunt Milewicz ps.”Róg”, który kazał im się natychmiast wynosić i odstawić pojazd w bezpieczne miejsce.
„Róg” był cichociemnym, byłym żołnierzem Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Sosabowskiego zrzuconym do Polski w marcu 1942 roku. Podobnie jak kapitan „Gustaw” podejrzewał, że pojazd może być niemiecką pułapką.
„Czołgiści” wjechali w ulicę Nowomiejską, gdzie otoczył ich wiwatujący tłum powstańców i ludności cywilnej. Na opustoszałe dotąd uliczki Starego Miasta wyszli z piwnic i schronów setki ludzi. Okrzyki „Zdobyliśmy czołg!”, „Hurra!”, „Niech żyją!” rozlegały się na całej Starówce. Wszyscy chcieli znaleźć się jak najbliżej pojazdu. Kilkunastu szczęśliwców wdrapało się na niego i gratulowało powstańczej załodze kierującej nim. Wśród wiwatów i okrzyków radości pojazd skręcił w lewo i Podwalem dojechał do ulicy Kilińskiego. Cały czas otaczało go morze rozradowanych ludzi.
Niby-czołg wjechał na ulicę Kilińskiego i wdrapał się na małą barykadę. Nagle z przodu pojazdu zsunęła się żelazna skrzynia. Pojazd zatrzymał się.
Była godzina 18:07.
Nastąpiła nieopisana eksplozja.
Kiedy opadł dym i kurz nielicznym, którzy przeżyli ukazał się straszliwy widok. Cała ulica Kilińskiego od Podwala aż po ulicę Długą zasłana była ludzkimi szczątkami, a mury kamienic oblane były krwią. Poszarpane trupy zwisały z gzymsów i ram okiennych, niektóre zostały wprasowane w ściany. Ludzie znajdujący się w promieniu kilkudziesięciu metrów od pojazdu zostali dosłownie rozerwani na strzępy. Jego załoga przestała istnieć. Wrak pojazdu odrzuciło daleko wgłąb ulicy. Oderwane ręce i nogi znajdowano jeszcze długo po tragedii – siła eksplozji wyrzuciła niektóre na dachy domów stojących kilkaset metrów dalej. O identyfikacji ofiar nie było nawet co marzyć. Nawet przybliżona liczba ofiar była trudna do określenia. Zniszczenia zostały spotęgowane przez wybuch składu butelek zapalających znajdującego się w posesji przy Kilińskiego 3.

Odrzucony wybuchem wrak pojazdu. W tle skutki eksplozji na ulicy Kilińskiego.

Większość ciężko rannych zmarła po kilkugodzinnych męczarniach.
Jednym z lżej rannych był generał Tadeusz Bór-Komorowski, który przyglądał się triumfalnemu pochodowi z okna domu przy ulicy Kilińskiego.
Pogrzeby ofiar trwały przez kilka kolejnych dni. Groby wykopano na podwórkach. Znoszono do nich szczątki ludzkie w kubłach i miskach.
Pojazdem, który spowodował tą straszną masakrę nie był czołg ani tankietka. Był to ciężki gąsienicowy transporter ładunków wybuchowych typu Borgward IV używany przez Niemców do niszczenia bunkrów, umocnień i barykad. Przed przedziałem kierowcy, na pochyłej pokrywie znajdowała się skrzynia zawierająca pięćset kilogramów sprasowanego trotylu. Kierowca podjeżdżał pod wybrany cel, zwalniał skrzynię z materiałem wybuchowym uruchamiając jednocześnie zapalnik czasowy, który umożliwiał mu wycofanie się w bezpieczne miejsce.
Pojazd mógł być także sterowany zdalnie przez kabel lub przez radio – stąd ta „przerośnięta radiostacja”.

Ciężki transporter ładunków wybuchowych Borgward IV. Z przodu widoczna skrzynia zawierająca 500 kilogramów trotylu.

Przez wiele powojennych lat panowała opinia, że eksplozja na ulicy Kilińskiego była wynikiem perfidnego podstępu Niemców, którzy specjalnie podrzucili powstańcom nieznany im rodzaj pojazdu. Ponoć właśnie w tym celu sprowadzili do Warszawy 302. Batalion Pancerny wyposażony w Borgwardy. Przy ulicy Kilińskiego 3 wmurowano tablicę o treści: „Miejsce uświęcone krwią 500 powstańców i mieszkańców Starówki poległych 13.08.1944 od eksplozji czołgu z podstępnie założonym przez wroga materiałem wybuchowym”.
Dopiero niedawno zaczęły pojawiać się głosy, że ta tragedia najprawdopodobniej nie była wynikiem podstępu. Niemiecka załoga Borgwarda wykonywała zadanie wysadzenia barykady na ulicy Podwale, kiedy została zaatakowana przez żołnierzy „Gustawa”. Dalsze wydarzenia to skutek nieostrożności i niesubordynacji powstańców, którzy wbrew rozkazom dowódców wprowadzili nieznany sobie pojazd na uliczki Starego Miasta. Skrzynia z ładunkiem wybuchowym posiadała zabezpieczenie przed rozbrojeniem – próba podniesienia pokrywy uruchamiała zapalnik, który natychmiast detonował ładunek. Prawdopodobnie któryś z powstańców właśnie w ten sposób spowodował eksplozję.
Jak było naprawdę trudno dziś ustalić. Faktem jest, że ta tragedia kosztowała życie około pięciuset ludzi.
Powstańczy poeta Tadeusz Gajcy poświęcił temu wydarzeniu obrazoburczy i pełen goryczy wiersz:
Święty kucharz od Hipciego

Wszyscy święci, hej, do stołu!
W niebie uczta: polskie flaczki
wprost z rynsztoków
Kilińskiego!
Salcesonów misa pełna,
Świeże, chrupkie
Pachną trupkiem -
To z Przedmurza!
Do godów, święci, do godów,
Przegryźcie Chrystusem
Narodów!

To był ostatni wiersz Gajcego. Poległ trzy dni później, 16 sierpnia.
* * *

Po wyzwoleniu Warszawy w styczniu 1945 roku znaleziono kilkadziesiąt porzuconych Borgwardów, w tym niektóre z ładunkiem. W sierpniu 1947 roku, trzy lata po eksplozji na ulicy Kilińskiego doszło do identycznej tragedii na Stawkach. Robotnicy usuwający gruzy znaleźli Borgwarda z ładunkiem. Jeden z nich podszedł do niego z palnikiem w ręku… Ten wybuch kosztował życie „tylko” trzydziestu ludzi.


blogbiszopa.pl/2010/08/krwawa-niedziela/
Zgłoś
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
BongMan 2012-12-28, 11:08
Delikatna92 napisał/a:

Mam jaja się do tego przyznać.


No to w takim razie masz większe jaja niż męska część tego forum, bo od tych dwóch lat jak tu jestem, to jesteś PIERWSZĄ osobą, która przyznała się do błędu. Zazwyczaj jak tu się komuś udowodni że nie ma racji, to nie przyznaje się do tego, tylko hejtuje jeszcze bardziej.
Zgłoś
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem