Czołgiem. To co, dzisiaj zaprezentuję to tekst, który dostaliśmy na zajęciach (translatorium z niemca).
Jest to fragment podręcznika napisanego w 1630 roku, przez sławnego łowcę czarownic, Pierre'a de Lancre (niektórym, nie bez słuszności nazwisko skojarzy się z Pratchettem ).
Tłumaczyliśmy to na zajęciach, więc teraz było mi łatwiej skrobnąć tłumaczenie, ale ponieważ z niemieckiego jestem tuman, to pod tekstem polskim, moim, dam tekst oryginalny w XVII-wiecznym niemieckim.
Pierre de Lancre: Sabat czarownic
Sabat podobny jest targowisku, na które zjeżdżają się kupcy ze wszystkim stron kraju; przeraża oczy, za to podnosi serca uczestników…
Głównym Mistrzem Ceremonii jest na sabacie Szatan (…) Siedzi na tronie, cały kapiący i żarzący się od złota, a tuż przy nim jest Królowa Sabatu, wiedźma przez niego uwiedziona, przybrana w sztuczne ozdóbki i fałszywą koronę.
Dzikie nabożeństwo odprawiają fałszywi kapłani, czyniący przy tem kpiny z wiary chrześcijańskiej, odwracając Mszę Świętą; pokazują też hostię zrobioną z cuchnącego tworzywa, czarną i osmoloną, na której namalowany jest wizerunek kozła (…) Sabat rozpoczyna się o północy na skrzyżowaniu dróg*, zazwyczaj w środę lub w piątek (…) Uczestnicy jego tańczą przy muzyce skrzypiec i bębnów, z wielką radością popuszczając cugli żądzom i nieskrępowanie uprawiając ze sobą miłość …
Zwłaszcza dlatego, że taniec jest wśród nich tak popularny, tym tylko tłumaczą swoje uczestnictwo w sabacie niektóre czarownice (…) gdy wracają do swej wsi lub parafii.
Pierre de Lancre: Der Hexensabbat, 1630
Der Sabath ist gleich einem Markt, da verschieden Kauffleuth von Allen Ohrten auffkommen, er verschreckht die Augen, aber er erhebt die Herzen …
Der oberste Meister auff dem Sabbath ist der Teufel … Er sitz auff einem Stul und scheint gantz vergült, aber glüend, auff seiner Seite ist die Königin des Sabbaths, welche eine Häxe ist, die er verfüret hat, welche er läßt sehen köstlich zugemacht mit vil falscher zier schmuck und gekrönt wie eine Königin …
Ihr Gottesdienst ist gar wild und verkert, dann ei falscher Priester thut Meß umb mit den Christen zu spotten, er läßt eine Hostie sehen, welche gemacht ist aus stinckender Matery, Schwartz und baraucht, da ein Bock auffgemahlet ist … Der Sabbath allzeit zu Mittenacht gehalten wird, auff einem Vierweg, und gemeinlich Mittwoch oder Freitag … daß man danzete und auf Geygen und Trummeln so alda ein groß gethön und schall gaben, gespielet daß allda ein große Lust und freud sey, und daß man alda öffentlich die Liebe pflegete …
Und dieweil das Dantzen gemein unter den Menschen, wollen sich etliche Zauberinnen darmit entschuldigungen und sagen, daß sy auff dem Sabbath fewesen allein umb zu dantzen …, als gingen sie auff ein Pfarr- oder Dorff Kirmes…
Jakby się spodobało, to jest jeszcze jeden tekst w podobnym temacie, ale z nim zejdzie mi więcej roboty, więc na razie mi się nie chce Potem, potem...
Jest to fragment podręcznika napisanego w 1630 roku, przez sławnego łowcę czarownic, Pierre'a de Lancre (niektórym, nie bez słuszności nazwisko skojarzy się z Pratchettem ).
Tłumaczyliśmy to na zajęciach, więc teraz było mi łatwiej skrobnąć tłumaczenie, ale ponieważ z niemieckiego jestem tuman, to pod tekstem polskim, moim, dam tekst oryginalny w XVII-wiecznym niemieckim.
Pierre de Lancre: Sabat czarownic
Sabat podobny jest targowisku, na które zjeżdżają się kupcy ze wszystkim stron kraju; przeraża oczy, za to podnosi serca uczestników…
Głównym Mistrzem Ceremonii jest na sabacie Szatan (…) Siedzi na tronie, cały kapiący i żarzący się od złota, a tuż przy nim jest Królowa Sabatu, wiedźma przez niego uwiedziona, przybrana w sztuczne ozdóbki i fałszywą koronę.
Dzikie nabożeństwo odprawiają fałszywi kapłani, czyniący przy tem kpiny z wiary chrześcijańskiej, odwracając Mszę Świętą; pokazują też hostię zrobioną z cuchnącego tworzywa, czarną i osmoloną, na której namalowany jest wizerunek kozła (…) Sabat rozpoczyna się o północy na skrzyżowaniu dróg*, zazwyczaj w środę lub w piątek (…) Uczestnicy jego tańczą przy muzyce skrzypiec i bębnów, z wielką radością popuszczając cugli żądzom i nieskrępowanie uprawiając ze sobą miłość …
Zwłaszcza dlatego, że taniec jest wśród nich tak popularny, tym tylko tłumaczą swoje uczestnictwo w sabacie niektóre czarownice (…) gdy wracają do swej wsi lub parafii.
Pierre de Lancre: Der Hexensabbat, 1630
Der Sabath ist gleich einem Markt, da verschieden Kauffleuth von Allen Ohrten auffkommen, er verschreckht die Augen, aber er erhebt die Herzen …
Der oberste Meister auff dem Sabbath ist der Teufel … Er sitz auff einem Stul und scheint gantz vergült, aber glüend, auff seiner Seite ist die Königin des Sabbaths, welche eine Häxe ist, die er verfüret hat, welche er läßt sehen köstlich zugemacht mit vil falscher zier schmuck und gekrönt wie eine Königin …
Ihr Gottesdienst ist gar wild und verkert, dann ei falscher Priester thut Meß umb mit den Christen zu spotten, er läßt eine Hostie sehen, welche gemacht ist aus stinckender Matery, Schwartz und baraucht, da ein Bock auffgemahlet ist … Der Sabbath allzeit zu Mittenacht gehalten wird, auff einem Vierweg, und gemeinlich Mittwoch oder Freitag … daß man danzete und auf Geygen und Trummeln so alda ein groß gethön und schall gaben, gespielet daß allda ein große Lust und freud sey, und daß man alda öffentlich die Liebe pflegete …
Und dieweil das Dantzen gemein unter den Menschen, wollen sich etliche Zauberinnen darmit entschuldigungen und sagen, daß sy auff dem Sabbath fewesen allein umb zu dantzen …, als gingen sie auff ein Pfarr- oder Dorff Kirmes…
Jakby się spodobało, to jest jeszcze jeden tekst w podobnym temacie, ale z nim zejdzie mi więcej roboty, więc na razie mi się nie chce Potem, potem...