Enzo Gorlomi~ napisał/a:
autostradą na totalnym zadupiu.
Autostrada na zadupiu, gdzie nikogo nie ma i nikt nią nie jeździ. Tak, to ma sens.
Enzo Gorlomi~ napisał/a:
Nagle napotykają karambol
Zadupie, gdzie nikogo nie ma i nagle karambol na kilkadziesiąt osób. Tak, to też ma sens.
Enzo Gorlomi~ napisał/a:
: totalna masakra, bezwładnie leży kilkadziesiąt osób, niektórzy krzyczą, wołają o ratunek. Jako, że tylko lekarz umiał jeździć samochodem, poinstruował swojego kumpla:
-Popatrz. Tych ustaw w pozycję boczną ustaloną, tym którzy krwawią zatamuj krwawienie, tych którzy są zakleszczeni w autach nie ruszaj, tym zrób RKO, ja pojadę po pomoc.
Ludzie się wykrwawiają, bo dziwnym trafem nikogo w miarę sprawnego do pomocy ma. Nawet na końcu karambolu, gdzie obrażenia ją najmniejsze. Lekarz zamiast próbować pomagać i wysłać kolegę (choćby i na piechotę), sam spierdala, rzucając przy tym kilka luźnych wskazówek. Muszę przyznać, że i to ma sens.
Podsumowując, kawał logiczny, sensowny, tylko cała śmieszność przez to uleciała. Ale za starania daję piwo. Na drugi raz popracuj nad scenerią i dramatyzmem. Laska nie powinna być martwa, tylko bez nóg, za to z kutasem.