Pewien pijaczek szedł sobie ulicą i niestety pech chciał, że potrąciło go nadjeżdżające auto. W pewnym momencie budzi się i widzi świętego Piotra
- gdzie ja jestem? - pyta pijaczek
- w niebie
- kurwa, bo się bałem że na izbie...
Jak było to wyjebać, ale nie znalazłem
- gdzie ja jestem? - pyta pijaczek
- w niebie
- kurwa, bo się bałem że na izbie...
Jak było to wyjebać, ale nie znalazłem
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis