Oni właśnie dzięki takiemu pierdoleniu wygrali wybory (+wyborcza nekrofilia, czyli ruchanie jeszcze ciepłych trupów z katastrofy smoleńskiej). Żadnych konkretów, żadnych rozsądnych argumentów, tylko jechanie na emocjach: Ci są ZŁODZIEJE, oni was OKRADAJO, a tamci są KOMUNIŚCI. A nasz elektorat (czyt. patusy z marginesu i wąsate andrzeje spod budki z piwem) to PATRIOTY! Zapijaczone debile w dresach nagle poczuły że ktoś ich docenia! Z kolei wąsatym andrzejom spełnił się Polski Sen - realia będące połączeniem PRLu z katolickim państwem wyznaniowym.
Emocje to podstawa przy manipulowaniu bezrozumną masą owiec. Wcześniej to była domena PiSu (przecież oni większość energii poświęcali na jebanie po PO), teraz widzę opozycja też to podchwyciła. Szkoda że nawet jeśli kiedyś trafi się jakaś partia nie jadąca na takich bzdetach, atakach personalnych i kalumniach, to w tym zjebanym, durnym społeczeństwie z automatu zostanie niezauważona.