Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Polecam fiskarsa.... Pieńki na sam widok siekiery się rozlupuja.
X21 X25 IDEOLO
Polecam fiskarsa.... Pieńki na sam widok siekiery się rozlupuja.
zeby nastepny razem stracil noge i rozwalil okoliczny samochod?
...oby kamery nie zapomnial
Polecam fiskarsa.... Pieńki na sam widok siekiery się rozlupuja.
fiskars to gowno , granfors, hultafors, czy cokolwiek innego kutego.
Polecam fiskarsa.... Pieńki na sam widok siekiery się rozlupuja.
Fiskars to gówno przecenione. Zwykła siekiera rozłupująca dobrze naostrzona, własnoręcznie kuta z grubym obuchem i dobrze wyważonym trzonkiem za 15 zeta z marketu bije na łeb fiskarsy za 4 stówy...
Co do cymbała na filmiku, to straszna melepeta z niego.
Polecam fiskarsa.... Pieńki na sam widok siekiery się rozlupuja.
A fiskars to takie gówno wśród narzędzi, jak Dyson wśród odkurzaczy. Za cenę jednego Dysona z plastiku kupiłbyś 4 Zelmery, które starczyłyby ci do końca życia.
Nowoczesny, bezstresowy chów cymbałów. Nie dotykaj tego, mamusia to za ciebie zrobi. Stary przeprowadzi do domu, zrobi remont, zerwie podłogę, wytynkuje, pomaluje ściany, a synuś wejdzie na gotowe, bo on musi studiować, nie ma czasu na zajęcia fizola. Przez co synuś nie umie trzymać wkrętaka, czy siekiery. Skaleczył się siekierą w palec i jeszcze rozjebał wąż z wodą. Dobrze, że sobie łba nie uciął. Jak mieszkałem w akademiku i sam cerowałem sobie skarpety, zamiast kupić nowe, to pizdy z pokoju wybałuszały oczy, jakbym co najmniej przebudował Poloneza w Bugatti Veyrona w jeden wieczór z browarem w ręku.
I wychodzi malarz, tynkarz, akrobata bez czasu na nic. Kompletnie bez sensu. Lepiej się skupić na jednej czynności, którą lubisz i na której zarabiasz i wyjdziesz na tym lepiej. Można cerować skarpetki. Pewnie to trwa ze 2 godziny. A możesz przez te 2 godziny popracować zawodowo - nawet jak zarabiasz minimalną, to będziesz miał z tego 40 złotych za które możesz sobie kupić 10 nowych par skarpet.
Niby mogłabym sprzątać swoje mieszkanie sama, tylko po co, skoro mi by to zajęło 8 godzin, a specjalistce 4. Jak ja popracuję te dodatkowe 8 godzin w zawodzie to stać mnie na opłacanie sprzątaczki, a w kieszeni zostanie znacznie więcej, niż gdybym sprzątała sama.
Po co mam gotować i marnować na to kilka godzin, skoro za 50 zł mogę zjeść dobry obiad, przygotowany przez fachowca, a ja poświęcając te kilka godzin na swoją pracę zarobię znacznie więcej.
Rozumiem, że kiedyś były inne czasy, inny dostęp do dóbr i usług i trzeba było sobie z wieloma rzeczami radzić po swojemu, ale w dzisiejszych czasach takie podejście jest kompletnie bezsensowne.
I wychodzi malarz, tynkarz, akrobata bez czasu na nic. Kompletnie bez sensu. Lepiej się skupić na jednej czynności, którą lubisz i na której zarabiasz i wyjdziesz na tym lepiej. Można cerować skarpetki. Pewnie to trwa ze 2 godziny. A możesz przez te 2 godziny popracować zawodowo - nawet jak zarabiasz minimalną, to będziesz miał z tego 40 złotych za które możesz sobie kupić 10 nowych par skarpet.
Niby mogłabym sprzątać swoje mieszkanie sama, tylko po co, skoro mi by to zajęło 8 godzin, a specjalistce 4. Jak ja popracuję te dodatkowe 8 godzin w zawodzie to stać mnie na opłacanie sprzątaczki, a w kieszeni zostanie znacznie więcej, niż gdybym sprzątała sama.
Po co mam gotować i marnować na to kilka godzin, skoro za 50 zł mogę zjeść dobry obiad, przygotowany przez fachowca, a ja poświęcając te kilka godzin na swoją pracę zarobię znacznie więcej.
Rozumiem, że kiedyś były inne czasy, inny dostęp do dóbr i usług i trzeba było sobie z wieloma rzeczami radzić po swojemu, ale w dzisiejszych czasach takie podejście jest kompletnie bezsensowne.
Mógłbym się zdobyć na bardziej elokwentny komentarz... ale mi się nie chce, więc napisze w skrócie. Pierdolisz, od rzeczy. Niby teoretycznie ma to sens, ale realia są inne. Dobranoc
Nowoczesny, bezstresowy chów cymbałów. Nie dotykaj tego, mamusia to za ciebie zrobi. Stary przeprowadzi do domu, zrobi remont, zerwie podłogę, wytynkuje, pomaluje ściany, a synuś wejdzie na gotowe, bo on musi studiować, nie ma czasu na zajęcia fizola. Przez co synuś nie umie trzymać wkrętaka, czy siekiery. Skaleczył się siekierą w palec i jeszcze rozjebał wąż z wodą. Dobrze, że sobie łba nie uciął. Jak mieszkałem w akademiku i sam cerowałem sobie skarpety, zamiast kupić nowe, to pizdy z pokoju wybałuszały oczy, jakbym co najmniej przebudował Poloneza w Bugatti Veyrona w jeden wieczór z browarem w ręku.
A fiskars to takie gówno wśród narzędzi, jak Dyson wśród odkurzaczy. Za cenę jednego Dysona z plastiku kupiłbyś 4 Zelmery, które starczyłyby ci do końca życia.
Już?
Można cerować skarpetki. Pewnie to trwa ze 2 godziny
Ty z tych bezstresowo chowanych - widzę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów