Taka tam pseudo-twórczość prawdopodobnie mieszkańca "mojego" miasta
Jako, że niestety należę do grupy dojeżdżających do pracy tzw. "słoików", to trochę mnie nawet rozbawiło.
Nie mam pojęcia kto ogląda filmy z takim dubbingiem... Kurwa "takim"..., w ogóle z dubbingiem.
Dla niezorientowanych, bądź jeżeli kogoś interesuje (choć nie podejrzewam o taki masochizm nikogo), to poniżej artykuł ze stronki www.trasport-publiczny.pl - 31.10.2013 r. (z elementami recenzji...)
"Przebudowa Dworca Fabrycznego, uciążliwy remont torów i bezpłatna autostrada sprawiły, że pociąg nie jest już bezkonkurencyjny dla dojeżdżających z Łodzi do Warszawy. W efekcie składy są krótsze i kursują rzadziej, a niektóre połączenia trzeba dotować
Ciekawe kurwa, które??? Chyba ten , który kursuje pomiędzy 23:00 a 4:00... A sorry, nie ma i nie było takiego...
[i] [i]Coraz więcej jest też konkurujących z PKP IC i PR przewoźników autobusowych.
Trasa z Łodzi do Warszawy to ewenement w skali kraju w kwestii finansowania połączeń.[/i]
A w kwestii wywiązywania się ze zobowiązań umownych i obsługi pasażerów - jebany cyrk... Ruch regionalny na odcinkach Łódź – Skierniewice i Skierniewice – Warszawa dotują odpowiednie samorządy wojewódzkie, ale większość składów dalekobieżnych kursuje bez dofinansowania. Połączenia TLK pomiędzy Łodzią a stolicą nie zostały bowiem objęte umową z Ministerstwem Transportu. Rząd dokłada tylko do pociągów przelotowych, np. Wrocław – Łódź – Warszawa. Od czerwca 2009 roku miasta łączą też pociągi dotowane – Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego zleca Przewozom Regionalnym kursy kategorii interRegio.
Liczba pociągów stale spada. Obaj przewoźnicy znacznie okroili swój rozkład jazdy. Rozkład 2011/12 zakładał kursowanie 18 par pociągów TLK relacji Łódź Kaliska – Warszawa Wschodnia, dziś takich kursów jest już tylko 13 (liczba dotowanych obecnie - 4). W 2012 r. natomiast UMWŁ usunął z rozkładu 3 z 8 jeżdżących wówczas par kursów (zniknęły te trasowane przez Łowicz, a nie przez Koluszki).
Choć trwa przeciągająca się w czasie modernizacja torów na odcinku Skierniewice – Warszawa Zachodnia, ograniczenia nie zawsze związane są ze zmniejszonymi możliwościami ruchowymi.
Odległość wg. PKP - 61 km. Tak więc pierdolą się z remontem od jedynie 2008 r.
Ostatnie cięcia w rozkładzie PKP IC, to bowiem odwołanie 01.08.2013 r. 2 par i dodatkowo 3 pociągów w weekendy. Przewoźnik tłumaczył likwidację niską frekwencją i zapowiedział przywrócenie tych kursów po okresie wakacyjnym, jednak ani wraz z początkiem roku szkolnego, ani akademickiego nie wróciły one do grafiku. Odwołane pociągi interRegio natomiast w ogóle nie korzystały z remontowanej trasy.
Składy TLK też są krótsze niż dawniej – na podróż pociągiem zwyczajnie decyduje się mniej pasażerów.
No nic tylko jebnąć w ryj łgarzom pierdolonym... Najbardziej, bądź w czołówce (nie wiem jak tam na Śląsku wygląda) oblegane połączenie w kraju...
Przyczyny takiego stanu rzeczy są złożone (Ekhm... jaaasne....). W związku z upadłością PNI ślimaczy się trwający od połowy ubiegłej dekady remont trasy. Niedługo doczekamy pokolenia łodzian, które nie pamięta ruchu do Warszawy bez utrudnień, a efekt modernizacji prawdopodobnie nie będzie tak spektakularny, jak zapowiadano przed jej rozpoczęciem – zamiast pierwotnych zapewnień o czasie przejazdu poniżej godziny dziś Maciej Dutkiewicz z zespołu prasowego PKP PLK mówi, że z Łodzi do Warszawy dotrzemy w 70 minut.
Miała być kurwa masakryczna prędkość 240 km/h, a już wiadomo, że tylko do 160 km/h i ni chuja więcej..., jak się zdąży rozbujać ofc...
Kurwa... podobno (bo nie żyłem jeszcze) po wojnie po tej trasie spokojnie 180 km/h pomykały...
Spora część mieszkańców wyludniającej się Łodzi przeprowadziła się do Warszawy na stałe, a ci, którzy nadal dojeżdżają do odległej o przeszło 120 km stolicy mogą od czerwca zeszłego roku wybrać podróż bezpłatną autostradą A2. Przy czterech lub pięciu osobach w samochodzie jazda autem może być nie tylko szybsza, ale i tańsza niż dojazdy koleją. Z nowej drogi korzystają też przewoźnicy autobusowi, którzy przewożą wciąż niewielką, ale stale rosnącą liczbę podróżnych. Największy z nich, Souter Holdings Poland – właściciel marki PolskiBus.com, uruchamia już 15 par kursów w konkurencyjnych cenach – nawet kupowane w ostatniej chwili bilety są na ogół tańsze niż normalny bilet kolejowy.
Jedną z nielicznych już przewag kolei pozostaje obsługa miejscowości leżących pomiędzy dwoma dużymi ośrodkami, zwłaszcza Koluszek i Skierniewic. Zauważają to też przewoźnicy. – Wielkość wymiany pasażerów na tych stacjach jest dla nas satysfakcjonująca – mówi Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych.
Tak naprawdę tylko dzięki tym stacjom pośrednim PKP zarabia, choć mendy jebane pierdolą, że dopłacają, że nie rentowne... Jak kurwa pociąg przyjeżdżający do Wa-wy powiedzmy o 7:00 może być nierentowny ja się kurwa pytam??? Chyba kurwa towarowy, który niezaładowany sobie jeździ Dlatego staramy się, by podczas każdego kolejnego etapu remontu linii kolejowej Warszawa – Łódź jak największa liczba naszych pociągów kursowała standardową trasą przez Koluszki, Skierniewice i Żyrardów. Pociągi iR uzupełniają naszą ofertę Regio pomiędzy Łodzią a Skierniewicami – dodaje.
Nie wiem, nie widziałem nic poza KM (Koleje Maz.), TLK i ICC...
Ceny w miejscu, opóźnienia w górę
Ograniczeń oferty nie zahamowały ani dotacja dla jednego z przewoźników, ani promocyjne ceny biletów obu spółek. Przejazdy jednorazowe są na tej trasie nawet o czwartą część tańsze, niż na innych liniach. A na chuj mi zniżka na jednorazowy, jak codziennie dojeżdżam... Ceny specjalne obejmują też bilety okresowe. Choć w ostatnich latach opłaty za przejazd koleją w skali kraju wzrosły, o tyle na trasie z Łodzi do Warszawy ich poziom został utrzymany. Być może sytuacja zmieni się po wprowadzeniu poboru opłat za przejazd autostradą, ale zwycięstwo bazujące nie na zaletach kolei, a na wadach dróg nie pozwala spojrzeć w przyszłość bez wątpliwości, czy uda się je utrzymać."
Odnośnie opóźnień, to jak jebali się z odcinkiem Łódź-Skierniewice, to jeden koleś wyruszył na rowerze (zwykłym) razem z TLK (lub pośpiechem) z Łodzi do Wa-wy.
20 minut w plecy miał tylko... pociąg oczywiście...
Jako, że niestety należę do grupy dojeżdżających do pracy tzw. "słoików", to trochę mnie nawet rozbawiło.
Nie mam pojęcia kto ogląda filmy z takim dubbingiem... Kurwa "takim"..., w ogóle z dubbingiem.
Dla niezorientowanych, bądź jeżeli kogoś interesuje (choć nie podejrzewam o taki masochizm nikogo), to poniżej artykuł ze stronki www.trasport-publiczny.pl - 31.10.2013 r. (z elementami recenzji...)
"Przebudowa Dworca Fabrycznego, uciążliwy remont torów i bezpłatna autostrada sprawiły, że pociąg nie jest już bezkonkurencyjny dla dojeżdżających z Łodzi do Warszawy. W efekcie składy są krótsze i kursują rzadziej, a niektóre połączenia trzeba dotować
Ciekawe kurwa, które??? Chyba ten , który kursuje pomiędzy 23:00 a 4:00... A sorry, nie ma i nie było takiego...
[i] [i]Coraz więcej jest też konkurujących z PKP IC i PR przewoźników autobusowych.
Trasa z Łodzi do Warszawy to ewenement w skali kraju w kwestii finansowania połączeń.[/i]
A w kwestii wywiązywania się ze zobowiązań umownych i obsługi pasażerów - jebany cyrk... Ruch regionalny na odcinkach Łódź – Skierniewice i Skierniewice – Warszawa dotują odpowiednie samorządy wojewódzkie, ale większość składów dalekobieżnych kursuje bez dofinansowania. Połączenia TLK pomiędzy Łodzią a stolicą nie zostały bowiem objęte umową z Ministerstwem Transportu. Rząd dokłada tylko do pociągów przelotowych, np. Wrocław – Łódź – Warszawa. Od czerwca 2009 roku miasta łączą też pociągi dotowane – Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego zleca Przewozom Regionalnym kursy kategorii interRegio.
Liczba pociągów stale spada. Obaj przewoźnicy znacznie okroili swój rozkład jazdy. Rozkład 2011/12 zakładał kursowanie 18 par pociągów TLK relacji Łódź Kaliska – Warszawa Wschodnia, dziś takich kursów jest już tylko 13 (liczba dotowanych obecnie - 4). W 2012 r. natomiast UMWŁ usunął z rozkładu 3 z 8 jeżdżących wówczas par kursów (zniknęły te trasowane przez Łowicz, a nie przez Koluszki).
Choć trwa przeciągająca się w czasie modernizacja torów na odcinku Skierniewice – Warszawa Zachodnia, ograniczenia nie zawsze związane są ze zmniejszonymi możliwościami ruchowymi.
Odległość wg. PKP - 61 km. Tak więc pierdolą się z remontem od jedynie 2008 r.
Ostatnie cięcia w rozkładzie PKP IC, to bowiem odwołanie 01.08.2013 r. 2 par i dodatkowo 3 pociągów w weekendy. Przewoźnik tłumaczył likwidację niską frekwencją i zapowiedział przywrócenie tych kursów po okresie wakacyjnym, jednak ani wraz z początkiem roku szkolnego, ani akademickiego nie wróciły one do grafiku. Odwołane pociągi interRegio natomiast w ogóle nie korzystały z remontowanej trasy.
Składy TLK też są krótsze niż dawniej – na podróż pociągiem zwyczajnie decyduje się mniej pasażerów.
No nic tylko jebnąć w ryj łgarzom pierdolonym... Najbardziej, bądź w czołówce (nie wiem jak tam na Śląsku wygląda) oblegane połączenie w kraju...
Przyczyny takiego stanu rzeczy są złożone (Ekhm... jaaasne....). W związku z upadłością PNI ślimaczy się trwający od połowy ubiegłej dekady remont trasy. Niedługo doczekamy pokolenia łodzian, które nie pamięta ruchu do Warszawy bez utrudnień, a efekt modernizacji prawdopodobnie nie będzie tak spektakularny, jak zapowiadano przed jej rozpoczęciem – zamiast pierwotnych zapewnień o czasie przejazdu poniżej godziny dziś Maciej Dutkiewicz z zespołu prasowego PKP PLK mówi, że z Łodzi do Warszawy dotrzemy w 70 minut.
Miała być kurwa masakryczna prędkość 240 km/h, a już wiadomo, że tylko do 160 km/h i ni chuja więcej..., jak się zdąży rozbujać ofc...
Kurwa... podobno (bo nie żyłem jeszcze) po wojnie po tej trasie spokojnie 180 km/h pomykały...
Spora część mieszkańców wyludniającej się Łodzi przeprowadziła się do Warszawy na stałe, a ci, którzy nadal dojeżdżają do odległej o przeszło 120 km stolicy mogą od czerwca zeszłego roku wybrać podróż bezpłatną autostradą A2. Przy czterech lub pięciu osobach w samochodzie jazda autem może być nie tylko szybsza, ale i tańsza niż dojazdy koleją. Z nowej drogi korzystają też przewoźnicy autobusowi, którzy przewożą wciąż niewielką, ale stale rosnącą liczbę podróżnych. Największy z nich, Souter Holdings Poland – właściciel marki PolskiBus.com, uruchamia już 15 par kursów w konkurencyjnych cenach – nawet kupowane w ostatniej chwili bilety są na ogół tańsze niż normalny bilet kolejowy.
Jedną z nielicznych już przewag kolei pozostaje obsługa miejscowości leżących pomiędzy dwoma dużymi ośrodkami, zwłaszcza Koluszek i Skierniewic. Zauważają to też przewoźnicy. – Wielkość wymiany pasażerów na tych stacjach jest dla nas satysfakcjonująca – mówi Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych.
Tak naprawdę tylko dzięki tym stacjom pośrednim PKP zarabia, choć mendy jebane pierdolą, że dopłacają, że nie rentowne... Jak kurwa pociąg przyjeżdżający do Wa-wy powiedzmy o 7:00 może być nierentowny ja się kurwa pytam??? Chyba kurwa towarowy, który niezaładowany sobie jeździ Dlatego staramy się, by podczas każdego kolejnego etapu remontu linii kolejowej Warszawa – Łódź jak największa liczba naszych pociągów kursowała standardową trasą przez Koluszki, Skierniewice i Żyrardów. Pociągi iR uzupełniają naszą ofertę Regio pomiędzy Łodzią a Skierniewicami – dodaje.
Nie wiem, nie widziałem nic poza KM (Koleje Maz.), TLK i ICC...
Ceny w miejscu, opóźnienia w górę
Ograniczeń oferty nie zahamowały ani dotacja dla jednego z przewoźników, ani promocyjne ceny biletów obu spółek. Przejazdy jednorazowe są na tej trasie nawet o czwartą część tańsze, niż na innych liniach. A na chuj mi zniżka na jednorazowy, jak codziennie dojeżdżam... Ceny specjalne obejmują też bilety okresowe. Choć w ostatnich latach opłaty za przejazd koleją w skali kraju wzrosły, o tyle na trasie z Łodzi do Warszawy ich poziom został utrzymany. Być może sytuacja zmieni się po wprowadzeniu poboru opłat za przejazd autostradą, ale zwycięstwo bazujące nie na zaletach kolei, a na wadach dróg nie pozwala spojrzeć w przyszłość bez wątpliwości, czy uda się je utrzymać."
Odnośnie opóźnień, to jak jebali się z odcinkiem Łódź-Skierniewice, to jeden koleś wyruszył na rowerze (zwykłym) razem z TLK (lub pośpiechem) z Łodzi do Wa-wy.
20 minut w plecy miał tylko... pociąg oczywiście...