Najgorsze co może zrobić kierowca kiedy pali mu się opona to stanąć. Reszcie ekspertów polecić mogę ogarnięcie dupy z chujem do zupy.
nie mógł się zatrzymać. gdyby się zatrzymał to zajęły by się opony z przodu i możliwe, że kontenery też by się zapaliły, a tak to wezwał straż i jechał dalej przez co ogień nie mógł się tak szybko rozprzestrzenić
Nie jestem eksperteee - ale na mój chłopski rozum, to jak koło się pali to w pewnym momencie pierdolnie.
A co jak koło się rozpierdala? Pojazd generalnie robi dziwne rzeczy - w tym wypadku zakładam wywrotkę.
I teraz - czy wpadnie do rowu, czy może spierdoli się na jakiegoś innego uczestnika ruchu?
Zatem normalnym byłoby zatrzymać się, ew. odpiąć drugą naczepę i przejechać kawałek żeby się wszystko nie zjarało - ale śmiem wątpić że prawidłowym zachowaniem jest jechanie dalej i narażanie innych uczestników ruchu.
Nie jestem eksperteee - ale na mój chłopski rozum, to jak koło się pali to w pewnym momencie pierdolnie.
A co jak koło się rozpierdala? Pojazd generalnie robi dziwne rzeczy - w tym wypadku zakładam wywrotkę.
I teraz - czy wpadnie do rowu, czy może spierdoli się na jakiegoś innego uczestnika ruchu?
Zatem normalnym byłoby zatrzymać się, ew. odpiąć drugą naczepę i przejechać kawałek żeby się wszystko nie zjarało - ale śmiem wątpić że prawidłowym zachowaniem jest jechanie dalej i narażanie innych uczestników ruchu.
Raczej chłopięcy, a nie chłopski ;]
Raczej chłopięcy, a nie chłopski ;]
To gdzie się mylę? No chyba, że facet wiezie paliwo albo materiały wybuchowe - ale raczej nie
Materiał nie mój, więc proszę się mnie nie czepiać, że pionowo nagrywane.
hehe