Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Rzeczywiście ten typ "Dobrutro" jest jakiś pogubiony i myli różne kwestie.
EDIT:
Cytat:majster0000 napisał/a:
Nikt cie do niczego nie zmusza, tylko pamiętaj że aborcja jest opcją którą możesz wykorzystać.
Opcją to może być co zjem na obiad. Ale nie to, czy mam "wyrwać chwasta" bo nie potrafię przyjąć odpowiedzialności.
Chcesz to ją przyjmuj osobiście, innym daj opcję wyboru
to nie hipokryzja to inteligencja, ja nie porównuję pierwszej pomocy do aborcji bo matka nie może przeżyć bez matki,człowieku zachowujesz się jak ograniczony umysłowo to co ja Ci zrobię?Nawet dyskutować mi się nie chce z Tobą tylko jak czytam to co piszesz to aż strach pomyśleć co Ty swoim dzieciom będziesz wmawiał jak będziesz mial...
A widzisz bo mnie rodzice chcieli i dlatego tu jestem a nie tak jak Ty niechciany nielubiany a jednak trzeba było cię wychować i wychowali Cię byle jak z byle jaką wiedzą i tak to teraz chodzisz i pierdolisz farmazony
@jestę żydę
Nudzisz mnie hipokryto swoimi usprawiedliwieniami. Szkoda, że ktoś nie dokonał na Tobie aborcji, to by było jednego psychopaty mniej.
hmm, a może większą szkodą jest to, że nie popełniono aborcji na Tobie... byłoby jednego domorosłego psychologa telepatycznie diagnozującego psychopatię mniej?
Kolego, jeśli chcesz być traktowany w dyskusji poważnie to za wszelką cenę unikaj wycieczek personalnych, bo niestety, ale postępując w ten sposób tylko osłabiasz swoje argumenty i zrażasz do siebie uczestników tej dyskusji.
peace. dobranoc wszystkim.
Przeciez dokonanie takiego czynu wiąże się przede wszystkim z zepsutą psychiką kobiety, która początkowo przymyka na to oczy, ale z biegiem czasu uświadamia sobie że zrobiła źle - bo w końcu to "coś" mogło przecież żyć, to "coś" mogło założyć rodzine, to "coś" mogłoby zaistnieć na świecie w dziedzinie nauki (sporo możliwości).
Aborcja mogłaby być legalna tylko wtedy kiedy jest pewne, że dziecko będzie mogło mieć poważne wady, które mogłyby męczyć te dziecko przez całe życie, lub też gdy kobieta zostaje zgwałcona i są na to jasne dowody.
Ale w przypadku małolat lub kobiet w innych przypadkach (nie chce bo nie) absolutnie nie.
Ponieważ państwo ma obowiązek po równo troszczyć się o wszystkich swoich obywateli aborcja powinna zostać zalegalizowana na zasadach takich jak w innych państwach strefy, aby chronić najbiedniejsze kobiety, które nie mają możliwości wydania tej kwoty. Jak wchodziliśmy do schoengen, to się trzeba było z tym liczyć. Dzisiaj najwyższy czas wypić piwo, które sami sobie naważyliśmy. Tyle w kwestii logiki.
Jeśli zaś chodzi o samą ideę aborcji, to chciałbym jedną rzecz zauważyć. Przestańcie dyskutować z katolikami. Ich światopogląd opiera się na irracjonalnych podstawach (wiara), nie można więc używać racjonalnych argumentów w rozmowie, bo zawsze zostanie sprowadzona do nieracjonalnego poziomu, gdzie argumenty tracą swoją ważność.
Gdyby to byli muzułmanie, to z ogromną wyższością tłumaczyliby, że aborcja jest legalna do 40. dnia ciąży. Wydaje im się, że sami do czegoś doszli, ale tak naprawdę powtarzają tylko brednie brudasów z namiotów sprzed niemal dwóch tysięcy lat. Dyskutować można z poglądem danego człowieka a nie z poglądem wdrukowanym w jego światopogląd w dzieciństwie.
I tyle w temacie.
EDIT:
Przeciez dokonanie takiego czynu wiąże się przede wszystkim z zepsutą psychiką kobiety, która początkowo przymyka na to oczy, ale z biegiem czasu uświadamia sobie że zrobiła źle - bo w końcu to "coś" mogło przecież żyć, to "coś" mogło założyć rodzine, to "coś" mogłoby zaistnieć na świecie w dziedzinie nauki (sporo możliwości).
No po prostu poezja. Skąd ty kurwa wiesz, co się dzieje w psychice kobiety? Dlaczego mężczyźni uważają, że świetnie rozumieją kobiety? Lepiej niż one same? Z biegiem czasu uświadamia sobie... co sobie uświadamia? Gówno sobie uświadamia. Trzy kobiety, które znam, dokonały aborcji i nie mają żadnych "psychicznych szram" i nie uważają, że zrobiły źle.
Tu nie chodzi o to kiedy zaczyna się życie dziecka, lecz bardziej o sam fakt, że dokonaliśmy aborcji, tudzież mówiąc innym słowy, pozbyliśmy się czegoś co za -/+rok mogłoby normalnie funkcjonować.
Przeciez dokonanie takiego czynu wiąże się przede wszystkim z zepsutą psychiką kobiety, która początkowo przymyka na to oczy, ale z biegiem czasu uświadamia sobie że zrobiła źle - bo w końcu to "coś" mogło przecież żyć, to "coś" mogło założyć rodzine, to "coś" mogłoby zaistnieć na świecie w dziedzinie nauki (sporo możliwości).
Aborcja mogłaby być legalna tylko wtedy kiedy jest pewne, że dziecko będzie mogło mieć poważne wady, które mogłyby męczyć te dziecko przez całe życie, lub też gdy kobieta zostaje zgwałcona i są na to jasne dowody.
Ale w przypadku małolat lub kobiet w innych przypadkach (nie chce bo nie) absolutnie nie.
to "coś" potencjalnie mogło być skrzyżowaniem Hitlera ze Stalinem i Mao Zedongiem i wtedy taka matka mogłaby pomyśleć sobie "Dzięki bogu, że je zabiłam". Myślenie a posteriori w przypadku rozważania zasadności aborcji prowadzi donikąd.
peace raz jeszcze i raz jeszcze dobranoc.
Masz przykłady często zbijanych dzieci, przykłady kiedy "Dziecko 4 godziny spędziłona dworze w koszulce bo matka była na libacji" , ile jest takich przykładów?Dzieci mają cierpieć bo Ty chcesz za ich matki,żeby te dzieci miały super życie?
Taka małolata co ma w głowie jak sama jest dzieckiem?Potem nie kończy szkoły,bo urodziła a ktoś musi dzieckiem się zajmować, kasę na dziecko trzeba wykładać żeby godnie żyło ,dziecko ma dziecko?Nie kocha to i może się nie interesować ? Po co na siłę kazać dzieciom mieć dzieci?Żeby wam żyło się lepiej z myślą,że dzieci nie ginął? To zrócie więcej dzieci w afryce mają po 8 lat i z kałachami ganiają bo dorośli tak chcą, dzieci w dalekich krajach są gwałcone,sprzedawane,traktowane materialnie i okaleczane żeby innym żyło się lepiej, chcecie zmienić świat?Zacznijcie od żyjących dzieci a nie tych,których jeszcze nie ma...Albo i od swojej rodziny może w waszej rodzinie są dzieci co źle się uczą bo im się nie chce ,wagarują,chodzą głodne lub zaniedbane może wasze ciotki lub wujkowie takie mają?Idźcie tam pomagać a nie obcym ludziom skąd taka dobroć skoro bezdomnemu kromki chleba nie dacie a babci nie pomożecie nieść zakupów a tu chcecie cudze życia zmieniać i ratować bo nie czaję tego
@bachi1997
Napisałem do Ciebie?A może masz dwa konta i się próbujesz dowartościować?Bo Ty masz prawo ocenić mnie,nie znając mnie ale ja takiego prawa nie mam?To o tej hipokryzji ciągle mówisz, ja przeżyłem wystarczająco dużo z wystarczającą liczą ludzi,żeby znać życie i żeby wiedzieć gdzie patrzeć.Ty widocznie jeszcze nie
to "coś" potencjalnie mogło być skrzyżowaniem Hitlera ze Stalinem i Mao Zedongiem i wtedy taka matka mogłaby pomyśleć sobie "Dzięki bogu, że je zabiłam". Myślenie a posteriori w przypadku rozważania zasadności aborcji prowadzi donikąd.
peace raz jeszcze i raz jeszcze dobranoc.
Ta, równie dobrze matka mogła zabić wybitnego naukowca, który wynalazłby lek na raka i ciapatych, takie gdybanie-pierdolenie jest bez sensu.
to "coś" potencjalnie mogło być skrzyżowaniem Hitlera ze Stalinem i Mao Zedongiem i wtedy taka matka mogłaby pomyśleć sobie "Dzięki bogu, że je zabiłam". Myślenie a posteriori w przypadku rozważania zasadności aborcji prowadzi donikąd.
peace raz jeszcze i raz jeszcze dobranoc.
Dokładnie - Mogło być dobre mogło być złe lecz było niechciane i zrobiła aborcje. Będzie ją to gryzło czasami to jej problem, jak by nie zrobiła aborcji to do końca życia mogła by sie z tym źle czuć i by było gorzej.
Edit:
I odwalcie się od psychiki kobiet. To zabawne, bo teraz wygląda to tak jakbyście byli przeciw aborcji z uwagi na dobro kobiet, które po jej dokonaniu będą cierpieć. Dorosłe kobiety są samodzielne i same wiedzą co będzie dla nich najlepsze, nie potrzebują do tego grona facetów dywagująych nad tym co jest lepsze i zdrowsze w jakiej sytuacji.
Gdzie dokładnie jest ta hipokryzja? Napisz krok po kroku, bo najwyraźniej jest tak wyrafinowana, że jej nie zauważam.
To jaka powinna być granica aborcji chyba jest sprawą drugorzędową, wg mnie tą granicą jest moment w którym płód byłby w stanie przeżyć poza organizmem matki.
Według tej definicji, życie które nie potrafi sobie poradzić po za łonem matki. Czyli przykładowo ofiara wypadku, której trzeba udzielić pierwszej pomocy (brak akcji serca). To takiej osoby nie należy ratować. Tak samo według tego założenia nie należy ratować wcześniaków, "bo sobie nie poradzą".
A hipokryzją określam ludzkie wygodnictwo, w którego obronie szuka się usprawiedliwienia. Podstawy biologii, życie człowieka zaczyna się od poczęcia. Jest ta zygota, jest początek, jest zbiór informacji na której podstawie rozpoczyna się rozwój człowieka. Część tego rozwoju odbywa się w łonie matki. Rozwijają się organy, układ nerwowy itd. Po narodzinach rozwój tego człowieka się nie zatrzymuje! Dalej się ta istota rozwija. Przechodzi zmiany, dzięki czemu nabiera kolejnych zdolności, rośnie. Zyskuje zdolność reprodukcji, dorasta do człowieka "w pełni sił" i co? I dalej ten proces się nie kończy! Tylko zaczyna się stopniowe obumieranie, człowiek traci zdolność reprodukcji, organy przestają prawidłowo działać i w końcu umiera.
Więc prawo do uśmiercania człowieka w jednej fazie rozwoju, równie dobrze może skutkować roszczeniami do ludzi w innych fazach tego rozwoju. Dlatego moje wypowiedzi w przypadku tego, że matka może powinna decydować o zabiciu swoich dzieci po narodzeniu. Albo jeśli gdzieś ten prawidłowy rozwój człowieka jest zachwiany, że powinno się usuwać "niewygodne" jednostki. Bo biologicznie nie ma żadnych podstaw do aborcji, jest tylko ludzkie wygodnictwo, zaślepienie, zakłamanie i na szczycie hipokryzja.
Jeżeli kobieta chce o sobie decydować, to niech się podda odpowiedniemu zabiegowi uniemożliwiającemu jej zajście w ciąże. Wtedy to jest jej prawo wyboru, aborcja nim nie jest. Bo wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów