Wbrew powszechnej opinii biali Anglicy to nie takie pizdy. Dla przykładu w sportach walki to my się nie za dużo możemy obecnie pochwalić a oni mają bardzo dużo konkretnych zawodników.
Jeżeli chodzi o ulicę też często trzymają się w lepszych ekipach niż te na których stać Polaków co może potwierdzać też fakt bardzo częstych burd pod na terenie dużych polskich miast jak Warszawa czy Kraków gdzie często przyjeżdżają i ja np w wawie nie raz byłem zdziwiony że tak się wożą, co prawda miejscowych nie ruszają ale i miejscowi nie bardzo mają atuty by ich ruszać.
No a tu no cóż złapali szczypiorka samego w kilku dindusie... Pewnie chcieli naprawić jakieś kompleksy które jednak u nich białe ekipy generują jak słyszeliśmy śpiewali piosenkę angielskich kibiców... "Football coming home".
Co ty za przeproszeniem pierdolisz? Mam ci przypomnieć jak 1000 rusków rozjebało ich (chyba) w Londynie?
Putin jak ich bronił to tylko się zaśmiał, że "to niemożliwe żeby 1000 Rosjan pokonało całą Anglię".
Ja mieszkam w Warszawie i jakoś nie przypominam sobie żeby tutaj kozaczyli. Incydenty się zdarzają ale większe burdy?
Zostaliby spakowani przez Legię jak Jagiellonia na meczu.