Polisz inglisz, czyli jak to jest gdy się bierze "tłumaczkę" z ulicy, której jedyne umiejętności językowe, to opierdolenie gałeczki
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:23
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:16
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
Różal to taki troszeczkę pomazaniec boży kwiatu polskiej patologii, ale przynajmniej oddany swej niedocenianej misji.
Up, tak, ale były za małe i nikt nie chciał oglądać.
dobra.wróżka napisał/a:
Up, tak, ale były za małe i nikt nie chciał oglądać.
O gustach się nie rozmawia...a ja bym z chęcią i tak zobaczył
Po opisie z yt myślałem ze przekreci walić zamiast walczyć Ale takiego popisu inglisza rodem z dworca PKP z misia to się nie spodziewałem
dobra.wróżka napisał/a:
Up, tak, ale były za małe i nikt nie chciał oglądać.
Co za stuleje marne... małe cycki są zajebiste
płakałem jak dziecko
Nie wiem o chuj chodzi. Przetłumaczyła chujowo ale pewnie dawała dupy komuś wyżej.
Moja kumpela którą znam od podstawówki zdawała wiele certyfikatów z angielskiego. Więcej niż ja a ja się zatrzymałem na CAE i teoretycznie mógłbym uczyc angielskiego w szkole i bez obrazy dla niej
, bo jest super dziewczyną, to chuj jej z tego przyszło jak chciała zostać tłumaczem bo pracodawcy woleli ładne i cycate laski co "ogólnie rozumiały podstawowy angielski" niżeli ją bo, bez urazy, była mniej atrakcyjna.
Tak działa świat. ładna dupa z niższymi kompetencjami ma większe szanse niżeli brzydsza i grubsza z większymi.
Moja kumpela którą znam od podstawówki zdawała wiele certyfikatów z angielskiego. Więcej niż ja a ja się zatrzymałem na CAE i teoretycznie mógłbym uczyc angielskiego w szkole i bez obrazy dla niej
, bo jest super dziewczyną, to chuj jej z tego przyszło jak chciała zostać tłumaczem bo pracodawcy woleli ładne i cycate laski co "ogólnie rozumiały podstawowy angielski" niżeli ją bo, bez urazy, była mniej atrakcyjna.
Tak działa świat. ładna dupa z niższymi kompetencjami ma większe szanse niżeli brzydsza i grubsza z większymi.
@up to nie facet, że musi potyrać na firmę mięśniami czy głową, zysk wypracowany przez załogę to można parytety wypełnić czymś atrakcyjnym, biznes biznesem ale od pewnego poziomu rozwoju firmy trzeba sobie zapewnić jakąś trzódkę na wypadek wyjazdów integracyjnych itp.
dobra.wróżka napisał/a:
Up, tak, ale były za małe i nikt nie chciał oglądać.
Ja chciałem, a nie zdążyłem
Odpierdolcie się. Miała najlepsze referencje. Na co dzień siedzi przed komputerem i odpowiada na pytania internautów o tłumaczenie na stronie google translate