bendyz napisał/a:
Polsat zainwestował kupę kasy na organizację mistrzostw ( to oni ściągnęli te mistrzostwa do Polski i za nie zapłacili a nie ministerstwo sportu czy cos takiego). Z budżetu poszło na to strasznie mało kasy - ministerstwo sportu coś rzuciło. Mistrzostwa były zorganizowane bardzo dobrze, na świecie nas chwalą, nie ma żadnych dziwnych akcji ze gdzieś zginęło 100milionów złotych w przetargach. Moim zdaniem Polsat się wykazał, mieli prawo zakodować sobie transmisje. Od kilkunastu lat wspierają polską siatkówke, transmitują mecze. Jeśli dla kogoś oglądanie mistrzostw było ważne to wykupił sobie dostęp płatny i tym samym złożył się na organizację. A jeśli któs nie chciał to niech płacze. Jak dla mnie taka organizacja jest dużo lepsza ( mniej złodziejska) niż np. Euro 2012 gdzie znając życie jeszcze jest sporo osób zatrudnionych przy organizacji.
Pierdolisz bzdury.
1. Nie było
żadnego przetargu na wykupienie praw do transmisji. Polsat przepłacił, bo chciał mieć na wyłączność i zgarnąć całą chwałę. Myślał, że państwowe firmy mu to pokryją, ale się przejechał, bo one się wypięły. Były to pewnie rozgrywki osobiste z ludźmi z rządu, ale po chuj Orlen ma pchać kasę Solorzowi (dodam moją (i waszą) kasę którą wydaję na paliwo bez względu na to czy Orlen sponsoruje to czy tamto). Od TVP chciał tyle co sam zapłacił, więc TVP też się wypięła.
2. Prawo do zakodowanie mieli, ale mieć prawo a skorzystać to różnica. O tyle istotna, że w żadnym innym kraju meczów nie kodowano. Dziwne, nie?, może tam się liczy kibic?
3. Siatkówkę w Polsce 'odkryła' TVP. To w niej były pierwsze transmisje LŚ. Polsat to tylko przejął (a i tak jechał na państwowym Orlenie i to on wspierał polską siatkówkę a nie Polsat).
4. To że Euro2012 + UEFA to banda mętów, nie znaczy że siatkówka to krystaliczna woda. Zasady rozgrywania grup są tak głupie i nieczytelne, że szkoda mówić. Zupełnym skandalem jest to że mecze o awans do półfinału rozgrywane są po jednym dziennie co wynika z 3 drużynowej grupy. Dzięki temu Rosja miała dzień więcej na odpoczynek po drugiej grupie, Polacy przerwę między meczami, no i wiedzieli jaki wynik im wystarczy. W innych dyscyplinach jako podstawa fair play jest rozpoczynanie decydujących meczów i jednej godzinie. A tu chuj FIVB kombinuje nie gorzej niż FIFA.
Jedno co cieszy to że Polsat wtopił mnóstwo kasy i za szybko w takie coś nie będzie się pchał.