Wczoraj przypadkowo miałem nieprzyjemność oglądać tawałen24, trafiłem na program gdzie obśmiewano polityków, oczywiście tylko PiS i krytyków rządu. Nawinął się temat GMO. Było zagranie na kompleksach plebsu-nazwano Polskę ciemnogrodem, stwierdzono, że w całej Europie wszystko jest GMO. Było obśmiewanie-pokazano Dodę na proteście przeciw GMO. Było oczywiście wykorzystanie tego, że lemingi to ludzie bez porządnego wykształcenia nawet średniego-stwierdzono, że nektaryna to "modyfikacja śliwki z brzoskwinią" czyli jemy od dawna GMO i nam nie szkodzi. Sam ten zwrot jest niepoprawny językowo, ale lemingi tępe nie wyczuły podstępu. Idąc dalej: rośliny blisko spokrewnione czy nawet niektóre zwierzęta jak koń i osioł mogą się bez większych problemów krzyżować. Jest naturalny w swoich mechanizmach proces. Nie ma nic wspólnego z GMO, gdzie zarodkowi w laboratorium przy pomocy mnóstwa ligaz, restryktaz i innych enzmów wprowadza się do genomu gen np. pająka. Pierdolenie o tym że DNA jest całkowicie trawione jest tak samo prawidłowe jak pierdolenie, że białka są całkowicie trawione-(patrz priony lemingowska chłopino bez szkoły). I na tym to polega, wykorzystuje się głupotę i brak wykształcenia wyborców PO, dodatkowo niszczy się szkolnictwo by jeszcze bezczelniej okłamywać następne pokolenia lemingów. Przypuszczam, że ze Smoleńskiem było tak samo: Binienda-głupek, brzoza twarda, generał pijany, Polska nieważna dla Rosji, a Dreamliner i awionetka, która ścięła w Warszawie kilka stalowych latarni nigdy nie miały miejsca. No cóż, platformiane mendy, jesteście na dobrej drodze...do kołchozu.
ps. sprawdziłem tę nektarynkę, nie spodziewałem się aż takiego kłamstwa w telewizji "KłamstwoiPropaganda", oto co piszą na wiki:
"Nektarynka (Prunus persica var. nucipersica) – odmiana (a właściwie grupa odmian) brzoskwini zwyczajnej, od której nektarynki odróżnia przede wszystkim gładka skórka owoców. Pochodzenie nektarynek przez długi czas było zagadką. Podejrzewano, że jest to mieszaniec brzoskwini i śliwy. Jednak badania genetyczne wykazały, że brak charakterystycznego omszenia, to skutek ujawnienia się genu recesywnego, odpowiedzialnego za tę cechę rośliny. Jest uprawiana w Polsce."
podejrzewam, że lemingi zawiesiły się na słowie recesywny i dalej nic nie rozumieją