Przed chwilą otrzymałem wiadomość, że zmarł mój wujek.
Oto co odpowiedział lekarz na informację o stanie mojego wujka:
Ciotka: Chcę wezwać pogotowie[...] Mój mąż jest umierający.
Szpital: a ile mąż ma lat ?
[C]: 82
[S]: To już swoje przeżył..
Po takiej odpowiedzi wybuchła kłótnia, odwiózł go do szpitala sąsiad.
Na miejscu nie przyjęto go na izbę przyjęć... zmarł 3 godziny później.
Morał z tego incydentu jest wam wszystkim dobrze znany:
"Nie ufaj służbie zdrowia, gdy zrobisz się stary"
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A................a
2013-09-17, 16:56
Nie ma c🤬ja, ten gość ze szpitala który odpowiedział w taki sposób na pewno jest sadolem i myślał że dostanie za to piwko w szpitalu!
____
2013-09-17, 17:17
Zawiadomienie do prokuratury, nieudzielenie pomocy przez osobę zobowiązaną (a nawet zabójstwo z zamiarem ewentualnym czyli sytuacja w której sprawca nie ma bezpośredniego zamiaru zabójstwa ale liczy się z tym że swoim działaniem może doprowadzić drugą osobę do śmierci) + pozew cywilny.
e................k
2013-09-17, 17:19
Janusz niezły prawnik z Ciebie, marnujesz sie na sadolu.
-(Pani od polskiego): Siadaj Ja-nusz, jedynka
-(Ja-nusz): no to będzie zawiadomienie do prokuratury i pozew cywilny
j................o
2013-09-17, 22:50
Cytat:
Morał z tego incydentu jest wam wszystkim dobrze znany:
"Nie ufaj służbie zdrowia, gdy zrobisz się stary"
................
Mama na obiad nie woła?
Wszystkie rozmowy z dyspozytorem są nagrywane, prokuratura w ruch i walczyć o swoje. Chociażby dla zasady.
Nie mają pieniędzy na leczenie dzieci, dorosłych i staruszków. To na kogo jest? Na ordynatora?
Czego się czepiacie. Lekarz miał rację.
Dobre. Umiera mu dość bliski członek rodziny, a ten na sadola pędzi... Z pewnością kochał wujka.
A co ma pogotowie zrobic jak ktos z przyczyn naturalnych umiera? co innego jak mialby jakis uraz lub nagle zachorowanie ale w takim przypadku moga jedynie sztucznie podtrzymywac funkcje zyciowe i przedluzyc o kilkja dni jego marny zywot, a potem my wszyscy placimy za takiego pacjenta (jedno miejsce na oiomie kosztuje >1000zl/dzien)
trzeba bylo dzwonic do pomocy doraznej i lekarza rodzinnego oni powinni ruszyc dupsko w takiej sytuacji
ale mimo wszystko i tak nie wierze ze tak wygladala rozmowa z dyspozytorem, zaden dyspozytor ktory chcialby jeszcze pracowac nie rzucilby takim tekstem. jakbys mogl podac w jakim to bylo miescie i ok ktorej godziny?
No ale co? Lekarz prawdę powiedział.
f................n
2013-09-18, 14:21
@remind25 - śmiechłem. Od kiedy istnieje coś takiego, jak śmierć z przyczyn naturalnych? Zawsze dochodzi do jakiś niedrożności, bądź innych szmerów bajerów w organizmie pod wpływem starzenia się organów, ale każdy z tych przypadków nie jest naturalny. No chyba, że chcesz wciskać teksty, że człowiek ginie ze starości. Gdyby jednak życie takie łatwe było, by na wszystko mieć tak proste odpowiedzi.
A co ma pogotowie zrobić? Ich zasranym obowiązkiem jest przyjąć zawiadomienie w normalny sposób i wysłać ekipe zero, by ratowała to, co może. Od tego są, jak twoja dupa do naparzania twardą gejowską pałą.
@faurin
@remind25 ma rację - jak ktoś jest umierający to pogotowie nic nie zrobi. Rozumiem nerwy rodziny, ale pogotowie nie jest od ratowania osób z przewlekłymi chorobami w stanie agonalnym.
Jak umierał na raka mój ojciec to poszedłem po pigułę do najbliższej poradnii, żeby przyszła i dała jakieś prochy. Można było dzwonić po pogotowie tylko oni nie są od tego, a mogli być faktycznie potrzebni gdzie indziej. Przeczytaj sobie w poprzednim urbanowym NIE był artykuł do jakich debili karetki jeżdżą. Typu - babcia bo nie ma transportu do szpitala, ktoś poczuł się gorzej, albo i jest umierający (na kacu).
Około 30% nakładów na służbę zdrowia służy ratowaniu ludzi w ostatnich kilku tygodniach życia. Zasadniczo jest to pieniądz wyrzucony do trumny, bo miliardy idą w sumie na zaspokojenie sumień żyjących, aby na stypie powiedzieć, że MY i lekarze zrobiliśmy co się dało.