Coś pięknego, aż mnie scisnęło w dołku. Urodzeni w latach 60-70 czasach są szczęśliwcami. Przeżyli wszystkie skoki kulturowe i cywilizacyjne jakie można sobie wyobrazić w tak krótkim czasie.
Mleczak z polonezem w tle to chyba okolice karmelickiej,rajskie w Krakowie (zajebiste ruskie do teraz)
Fajna babuszka - kimono w wychodku ksiedza.
Pod "adasiem" kilka razy w roku siadam z synami i chłoniemy gwar miasta, brzęczenie muzyków i kuglarzy, gadanie kwiaciarek. Poza modą nic się nei zmieniło
Dzieki za materiał