📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Ja tak zrobiłem jak miałem komunię.... Dawno to było, jeszcze za komuny. Takie pierdolitko z dwoma bolcami włożyłem do gniazdka, przy całej rodzinie przy stole. Różnica taka, że nikt nie krzyczał, nie leciały żadne kurwy... Jebło to jebło....
Kiedyś wsadzaliśmy w jedną dziurkę opornik. Czekało się kilka sekund i wypierdalałk gniazsko w kosmos.
Czy mógłby ktoś wyjaśnić, na czym to polegało...?
Czy mógłby ktoś wyjaśnić, na czym to polegało...?
twójstary1969 napisał/a:
matka szybsza niż bezpiecznik
Zajebałeś komentarz z FB brawo geniuszu
W PRLowskich blokach można było uruchomić windę z otwartymi drzwiami, wystarczyło u góry po prawej zewrzeć styki. Można było to zrobić nawet pękiem kluczy i wszystko fajnie póki nie zamknęło się obwodu ocierając się przypadkiem o masę w obudowie windy. Bolało, na szczęście dla młodego debila rzuciło mnie w kierunku ściany a nie szybu.
Jako gówniara znalazłam jakąś diodę (o ile pamiętam ze starego Kasprzaka Unitra), wetkłam do kontaktu. Świetnie to wyglądało: kula iskier gdzieś 20cm średnicy, w łapach nawet nic nie poczułam.
Ech te czasy, dzisiejsze dzieci nie znajdą w telefonie nic czym można by się zabić. I przez to materiały elektryczne na Sadola musimy sprowadzać z Indii.
Ech te czasy, dzisiejsze dzieci nie znajdą w telefonie nic czym można by się zabić. I przez to materiały elektryczne na Sadola musimy sprowadzać z Indii.
Jak miałem może 10 lat to wsadziłem do gniazdka drut podłączony do kaloryfera bo ojciec mi powiedział, że nic się nie stanie, a ja chciałem mu udowodnić, że się myli. Mylił się, jebło i wypierdoliło bezpiecznik. Byłem z siebie dumny bo w tym wieku rozumiałem obwody lepiej niż mój stary. A on się tylko dziwił.
AGH uroki tej strony nie dość że firmy był nie tak dawno to jeszcze powielony komentarz z innej strony
smc napisał/a:
Kiedyś wsadzaliśmy w jedną dziurkę opornik. Czekało się kilka sekund i wypierdalałk gniazsko w kosmos.
Czy mógłby ktoś wyjaśnić, na czym to polegało...?
Nie rezystor, tylko kondensator, pooglądaj jakieś sklejki electrobooma na YT, on ma tego wiele.
Co do komentarza, że matka szybsza niż bezpiecznik to OP to zajebał, prawdopodobnie jeszcze z oryginału, bo ten film ma już trochę.
bleblebator1 napisał/a:
Aż mi si przypominają stare czasy z podstawówki, gdy jaruzelski był sekretarzem KC. Klasa IV, zmiana popołudniowa, w ten sposób skracaliśmy sobie w zimie lekcje, po 15 popołudniu już robiło się szarawo. Kumpel miał wtyczke z połączonymi wtykami plus minus. A korków nie miał kto wbić, bo o tej porze woźny był już napierdolony jak messerschmitt.
To w szkole mieliście prąd stały?
Piękna reakcja, aż łezka się w oku kręci, że to pokolenie rodziców powoli odchodzi do lamusa