Z kwejka, ale tam trochę prawdy też czasami jest.
Z kwejka, ale tam trochę prawdy też czasami jest.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
pierdolisz tam z tymi poniemieckimi domami, sorry ale niemcy się nie budowali na terenach zalewowych to raz, dwa niemcy, a nawet potem za "komuny" jakimś dziwnym trafem były i pieniądze i chęci na:
1. pogłębianie i oczyszczanie koryt rzek, rowów melioracyjnych itp
2. sprawdzanie stanu technicznego wałów powodziowych i ich ewentualną naprawę
3. zapas sprzętu w przypadku zalania i jego konserwacja
nagle kurwa nie ma nic pieniędzy, bo po co... przez tyle lat nie było powodzi to można to wszystko rozkraść i chuj tam niech się dzieje...
swoją drogą tam samo jak to dupne deweloperskie osiedle na polderze we Wrocławiu, jakiś mega mózg to wymyślił, a drugi mega mózg z urzędu miasta pewnie za konkretną kasę dał pozwolenie na budowę...
swoją drogą różne gminy cały czas wysprzedają grunty na takich terenach, no ale jak nowobogacki chce mieszkać nad rzeczką to jego sprawa...
tutaj link jak w Austrii radzą sobie z powodzią strudengau.tv/hochwasser-2013/ przygotowane wszystko, a gdy tylko idzie informacja o zbliżającej się fali to się bunkrują i nie ma strat, kosztuje to kupę kasy, ale to jest Austria, tam jest porządek i ludzie z pomyślunkiem, nie tak jak u nas komunokapitalizm gdzie każdy patrzy jak by tu coś podpierdolić i nachapać się jak najwięcej...
piwko, bo mądre rzeczy prawisz
Nie wierzę, że nie znajdą się wtedy ludzie którzy groszem sypną - tylko muszą być widoczne efekty pracy, że ktoś coś robi a nie siedzi z wyciągniętą ręką i mówi dajcie.
Tak jestem ofiarą powodzi. Dom ubezpieczony na 300 000.
Wiecie ile dostałem? 30 000. Za to ledwo materiał kupisz(ba nawet mniej niż materiał), więc skończcie pierdolić, bo chuja wiecie. Mieszkacie pewnie w jakiejś klitce 4 na 4 w bloku i się zastanawiacie na co powodzianie wydali te pieniądze.
1) Rzeki utrzymane są w należytym porządku. Wały przeciwpowodziowe są non stop konserwowane i sprawdzane. Ogólnie infrastruktura stoi na wysokim poziomie. Jak jest u Nas? Do tej pory w mojej gminie działało przedsiębiorstwo państwowe które dbało o stan rzek, odmulanie, konserwację i ustawianie tam. Teraz przedsiębiorstwo zostało zamknięte, i tak się stało prawie w całej Polsce. A operację dbania o rzeki przejęły gminy, których na to nie stać. Ba. O tamy muszą dbać sami zainteresowani. Na przykład mój ojciec. Sami musimy zakładać i rozbierać tamę. A o koszenie i odmulanie trzeba się dopraszać.
2) Budowanie domów na terenach zalewowych. We Francji, Anglii czy Zachodnich Niemczech to jest nie do pomyślenia. Działki na terenach zalewowych do ksiąg wieczystych są zapisane jako rolne, i choćbyś zapłacił miliony euro łapówki za przemianowanie ich na działkę budowlaną, to nikt nie jest w stanie tego zrobić, bo mają specjalne klauzule uniemożliwiające takie działanie. A jak ktoś mimo wszystko wybuduje tam letnią daczę (bo może) to nie dostanie odszkodowania, choćby utopiła się tam cała rodzina. Dzięki temu straty w zasadzie liczy się tylko w straconych plonach.
Wy albo jesteście debilami albo macie zespól bycia zjebem intelektualnym. Żadna firma ubezpieczeniowa nie sprzedaje (od paru lat już) ubezpieczeń od powodzi na terenach zalewowych.
Zanim coś wrzucisz to się dowiedz. Ubezpieczyć na terenie zalewowym możesz dom od pożaru albo kradzieży ale nie od powodzi....
Debil to ten kto na terenie zalewowym buduje dom.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów