


Byłeś chociaż w górach? Przemoc jest wszędzie,, a ty doj🤬eś się górali?
Przemoc jest wszędzie
Byłeś chociaż w górach? Przemoc jest wszędzie,, a ty doj🤬eś się górali?
tu o nie o przemoc chodzi a o winę i karę, wyraźnie piszą, że chłosta nie może być wymierzona w gniewie i nie może być poniżająca co więcej, po karze należy wybaczyć przewinę..
brzmi to sensownie..
podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.To mąż ma oceniać winę i wymierzać karę, bo jest istotą wyższą, a kobieta ma być uległa, bo jest słabsza, gorsza i głupsza? czy ty czytasz czasem, co za gówna piszesz??
Wśród naszych górali te wskazówki mają się doskonale i są praktycznie stosowane... 👍
Ty już to przeczytałaś!? Szkoda, bo chciałem to Tobie jako drogowskaz w życiu podesłać.
Szczególnie w sądach. Podlicz ilu mężczyzn odj🤬o siebie po rozjechaniu przez walec przez sędzine prowadzony, a ile k0bit zostało zabitych. Podejrzewam, że 100-1000 razy więcej jest samobójstw.
Zabawne to jest jak dziś kukoldy nie rozumieją na czym nasza cywilizacja została zbudowana - na poskromieniu babskiego puszczalstwa. Nie ma rozwiniętego społeczeństwa zbudowanego na rozwiązłości k0bit. To nie działa. Ani w skali makro, ani mikro. Pamiętacie tę "poliamoryczną rodzinę" - tłusta baba i 5 spermiarzy? Lewacy się zachwycali jakaż nowoczesność. Jeden ze spermiarzy zmasakrował dziecko (niewiadomoczyje) jak wsciekły goryl.
Każda religia kładzie nacisk na ułozenie k0bity - bo wówczas mężczyźni mogą zająć się rozwojem a nie pilnowaniem świni.
Tylko ci co nigdy baby nie mieli mogą się śmiać z bicia kobit. Rozemocjonowanej babie nie da się logicznie czegoś wytłumaczyć. Algorytm eskalacyjny wygląda tak:
1. Wydajesz polecenie "Kochanie nie idź na ten wieczór panieński"
- Ale dlaczego? Nie ufasz mi? Przeciez ja tobie pozwalam ze szwagrem w garażu dłubać.
2. Tłumaczysz logicznie "To niebezpieczna dzielnica, pełno tam Murzynów, a dżesika nie jest dobrym towarzystem, poza tym mamy dzieci"
- Mam prawo robić co chcę! Jestę silna i niezależna!
3. Logiczne argumenty nie docierają, pojawiają się emocje - odpowiadasz emocjonalnie "Proszę cię, zostań w domu, kupię ci Harnasia"
- Na panieńskim Murzyni mi driny bedą stawiać!
4. Nic nie ugrasz, informujesz o konsekwencjach: "Nigdzie nie idziesz. Nie chcę znów używać kańczugi"
- Tere fere! Girl pałer!
5. Leci delikatny plaskacz. Świnka się rozpłakuje i idzie do kuchni.
Po godzinie wraca usmiechnięta z kanapką na talerzyku:
"Kochanie, wiem że ty zrobisz wszystko żeby mnie przed złem ochronić"
Ale że w sensie jako ofierze?
Szczególnie w sądach. Podlicz ilu mężczyzn odj🤬o siebie po rozjechaniu przez walec przez sędzine prowadzony, a ile k0bit zostało zabitych. Podejrzewam, że 100-1000 razy więcej jest samobójstw.
Zabawne to jest jak dziś kukoldy nie rozumieją na czym nasza cywilizacja została zbudowana - na poskromieniu babskiego puszczalstwa. Nie ma rozwiniętego społeczeństwa zbudowanego na rozwiązłości k0bit. To nie działa. Ani w skali makro, ani mikro. Pamiętacie tę "poliamoryczną rodzinę" - tłusta baba i 5 spermiarzy? Lewacy się zachwycali jakaż nowoczesność. Jeden ze spermiarzy zmasakrował dziecko (niewiadomoczyje) jak wsciekły goryl.
Każda religia kładzie nacisk na ułozenie k0bity - bo wówczas mężczyźni mogą zająć się rozwojem a nie pilnowaniem świni.
Tylko ci co nigdy baby nie mieli mogą się śmiać z bicia kobit. Rozemocjonowanej babie nie da się logicznie czegoś wytłumaczyć. Algorytm eskalacyjny wygląda tak:
1. Wydajesz polecenie "Kochanie nie idź na ten wieczór panieński"
- Ale dlaczego? Nie ufasz mi? Przeciez ja tobie pozwalam ze szwagrem w garażu dłubać.
2. Tłumaczysz logicznie "To niebezpieczna dzielnica, pełno tam Murzynów, a dżesika nie jest dobrym towarzystem, poza tym mamy dzieci"
- Mam prawo robić co chcę! Jestę silna i niezależna!
3. Logiczne argumenty nie docierają, pojawiają się emocje - odpowiadasz emocjonalnie "Proszę cię, zostań w domu, kupię ci Harnasia"
- Na panieńskim Murzyni mi driny bedą stawiać!
4. Nic nie ugrasz, informujesz o konsekwencjach: "Nigdzie nie idziesz. Nie chcę znów używać kańczugi"
- Tere fere! Girl pałer!
5. Leci delikatny plaskacz. Świnka się rozpłakuje i idzie do kuchni.
Po godzinie wraca usmiechnięta z kanapką na talerzyku:
"Kochanie, wiem że ty zrobisz wszystko żeby mnie przed złem ochronić"
Ktoś cię lał ?
Fajna ta historyjka. Podoba mi się