Dobrze, że malujesz progi w środku, ale na koniec w progi i wszelkie profile polecam wtłoczyć Fluidol, naprawdę dobry środek, masz sprężarę więc to nie problem. Jak nie ma fabrycznych otworów, to nawet z kanału sobie powierć i potem zakorkuj.
Nie słuchać żadnych "porad" Mirków żeby wtłaczać olej, ropę czy co oni tam jeszcze wymyślają. Można sobie w ten sposób tylko zaszkodzić ze względu m.in. na zawartość związków siarki, które potęgują korozję. Fluidol natomiast jest na bazie wosków rozcieńczany benzyną ekstrakcyjną, która szybko odparowuje i zostaje nam ładna warstwa trwale elastycznej ochrony. Farba, nawet antykorozyjna, w zamkniętej przestrzeni ma to do siebie, że nie chroni przed wodą gdyż ta wnika przez farbę (dodatkowo ją osłabiając) i element koroduje. Dzieje się tak również we wszelkich zakamarkach, gdzie woda "stoi" i nie ma możliwości spłynąć.
Do progów woda łatwo się dostaje, choćby przez słupki- pionowa rynna, od wewnątrz ogrzewana, z zewnątrz ochładzana- woda się skrapla i myk do progów, więc warto je konserwować.