To nieźle ten drugi musiał wyglądać że go z psem pomylił
Pies też zginął, na fb można znaleźć posty żony.
Gdyby nie drzewa to by odfrunął tym porsze
Po coś są ograniczenia
Poczytaj tak że po co są sadzone drzewa przy drogach.
Chłopcze po szkole specjalnej
ty jesteś głupi
te drzewa były sadzone w czasach jak było mało aut!!! i dawały schronienie w upały podróżnikom
a teraz czasy sie zmieniły.
Co za debile dawaj tobie piwo ja pierdole
Gdyby nie drzewa to by odfrunął tym porsze
Po coś są ograniczenia
Poczytaj tak że po co są sadzone drzewa przy drogach.
Chłopcze po szkole specjalnej
No na pewno nie po to, żeby ograniczać zapędy mistrzów kierownicy chłopcze po zawodówce. Większość tych drzew sadzona była w okresie przed i wczesno- powojennym, kiedy służyc miały zacienieniu szlaków komunikacyjnych. W wiekszosci krajów zachodniej europy, w tej chwili te drogi są zabezpieczone barierkami, aler u nas to nadal pułapki na kierowców
Nigdy nie rozumiałem, czemu nie zostawia się tam wysokiej trawy (tzn. po chuj kosić przydrożne rowy, skoro trawa najlepiej amortyzuje i zatrzymuje wóz).
Może dlatego, żebyś kurwa widział jak ci sarna zechcę wskoczyć na maskę...
Jechałem ostatnio przez wiochę, gdzie były krzaczory i wysokie trawy praktycznie do samego asfaltu - zero pobocza. Wybiegła mi przed maskę sarna i gdyby nie to że wolno jechałem, to już bym miał auto do roboty.
______________
Hitler był lewakiemJebać wszystko na wschód od Polski.
Gdyby nie drzewa to by odfrunął tym porsze
Po coś są ograniczenia
Poczytaj tak że po co są sadzone drzewa przy drogach.
Chłopcze po szkole specjalnej
Panie elokwentny!
Drzewa przy drogach sadzono w zamierzchłych czasach, żeby ich korzenie przerastając pas drogowy stanowiły naturalne wzmocnienie. Czasy się jednak zmieniły i dziś podbudowa drogi bardziej tym drzewom szkodzi niż one jej pomagają. Jakiś dzban w latach 50 i 60 zalecił obsadzanie pasów drogowych topolami. Skutki zbieramy dziś, bo te chwasty zwalają się na drogi przy byle wichurze. Co do ograniczeń, to większość z nich wynika z niedorozwiniętej infrastruktury i błędów urbanistycznych ( np. lokowanie wyjść ze szkoły wprost na drogę krajową). Nie bronię tu dzbana, który pędził wąską drogą tylnonapędówką z nadmiarem mocy, ale gdyby nie drzewka przydrożne może miałby szanse przeżyć, on i jego pasażer. Dziś zarządcy dróg raczej wycinają niż sadzą, drzewa stanowią barierę przy poszerzaniu jezdni, budowie chodnika czy ścieżki rowerowej.
Podoba mi się, że nigdzie poza drogą nie ma drzew. Za to wzdłuż drogi jest miliard. Mądry design.
Ale z ciebie kurwa idiota
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów