Pan Chmielo ma bardzo flegmatyczny sposób mówienia, co więcej dość nie dbały, ale słucha się go jak wujka z armii.
Więcej od siebie nie dodam, bo koleś właściwie wysyca ten temat, jeżeli chodzi o aspekt Polski.
@Kuro
Nikt nie zamierza debilom dawać broni.........
Po prostu udostępnić ją normalnym obywatelom. Zresztą i tak słyszałeś historyjki o policjantach i wojskowych, co tam się dzieje.
Po poprostu jak masz broń to masz szansę się obronić, myśle że nie bardzo rozumiesz o czym chmielu mówi. Patriotyzm to nic złego , wręcz odwrotnie a to że w dzisiejszych czasach robią z patriotów rasistów , a natomiast z wszelkich biedroniów grodzkich i innych takich co bakłażana w tyłku mieszczą bohaterów narodowych to to jest po prostu żałosne. W obecnej sytuacji cieżko patrzeć w przyszłość, z jednej strony owianą pedalstwem i dewiacją, natomiast z drugiej skrajnym dewotyzmem pokroju jihadu.
A tak btw. skąd wiesz że nie mam???
Nie, oczywiście, że nie mam, nie mam telewizji, nie czytam wiadomości... ah, pora skończyć tą żałosną konwersację z tobą, bo do niczego ona nie doprowadzi. Przytaczać nowych argumentów nie ma sensu, kiedy twoje są błędne i oderwane od rzeczywistości.
annonymousm ja też jestem przeciwko zabijaniu. Moim marzeniem było by żyć w świecie bez przemocy, gdzie ludzi władzy troszczą się o szarych obywateli. Gdzie instytucja, która posiada coraz to mniej ograniczoną władzę nie nadużywa jej. Niestety, żyjemy w świecie pełnnym skurwysynów. Gdy pewna grupa ludzi widzi, że ma za dużą przewagę, że inna grupa jest bezbronna zaczyna ją ruchać w dupę. Tacy już jesteśmy. Jedyna opcja na praworządność to równowaga sił. Myślisz, że władza, która rozbraja obywateli da się zmienić? No to jesteś w cholernym błędzie. Ludzie nie powinni popierać władzy tylko wolność, a wolny człowiek ma prawo do posiadania broni.
Skąd wiem, że nie masz? Napisałeś to w pierwszym zdaniu.
A tak na poważnie. Jak rozpoznać debila?
Testy psychologiczne, życiorys w komputerze, kontrole?
Ludzie to jest socjalizm to jest ten chory ustrój który szufladkował ludzi. Na każdego była teczka i państwo wiedziało o człowieku ZA DUŻO.
Dostaniecie broń, ale skończy się wam wolność osobista.
dlugowieczny - co do Libii i ropy racja. W całym powstaniu najprawdopodobniej maczały palce służby specjalne wielu państw. Jednakże naród powinien mieć jakąś formę obrony przed instytucjami państwa. Przecież zawsze wiadomo, że państwo ma przewagę - wojsko dysponuje przecież ogromnym arsenałem więc de facto nie powinieneś obawiać się grupki kilkuset oszołomów z bronią. Dopiero pospolite ruszenie mogło by wystąpić przeciw władzy i właśnie możliwość takiego pospolitego ruszenia powinni mieć obywatele. Gdyby droga demokratyczna zawsze działa tak jak mówisz broń nie była by w ogole potrzebna. Jednak popatrz na wschód. Białoruś. Reżim, brutalne aresztowania, opozycja nie ma prawa głosu, a obywatele są rozbrojeni po komunie.
Co do bandytyzmu i przymykania na niego oko. Większość przymyka oko na takie incydenty bo się boi. Wiedzą, że nawet od nastolatków mogą dostać wpierdol, bo nie mają się jak bronić przed grupką uzbrojoną w noże i pałki.
Skąd wiem, że nie masz? Napisałeś to w pierwszym zdaniu.
A tak na poważnie. Jak rozpoznać debila?
Testy psychologiczne, życiorys w komputerze, kontrole?
Ludzie to jest socjalizm to jest ten chory ustrój który szufladkował ludzi. Na każdego była teczka i państwo wiedziało o człowieku ZA DUŻO.
Dostaniecie broń, ale skończy się wam wolność osobista.
Kiedyś mi ktoś mądry powiedział:
"Najlepsza broń to taka, którą kupujesz, posiadasz i nigdy jej nie używasz. Wtedy wiesz, że spełniła swoje zadanie".
Wielkie piwo dla Pana Chmiela, bo wreszcie ktoś powiedział prawdę na ten temat.
Gosc madrze gada. Pieprzenie, ze ja nie potrzebuje broni, ze lepiej sie nauczyc sztuk walki, itp. itd jest pozbawione sensu. Zdarzylo mi sie, ze wracajac pod wieczor do domu z dwoma kumplami zostalismy zaatakowani przez grupe 15 "kozaczkow". I co teraz? Mamy sie bic w stosunku 5 do 1? czy moze lepiej uciekac? A co jesli oni sa szybsi ode mnie? Nie posiadalismy przy sobie niestety zadnej broni, udalo mi sie polozyc na glebe najwiekszego cwaniaka i kiedy tamci ogarniali co sie stalo kazdy z nas spierdololo w innym kierunku. Mielismy szczescie, ze nas nie dogonili. Jednak kiedy bym posiadal bron to nie musialbym uciekac, nie musialbym stawac w nierownej walce, bo nawet 5 do 1 przy zalozeniu ze to my posiadamy pistolet to oni nie maja szans. Ale o czym ja marze, musza mnie zabic, zebym dostal pozwolenie.
Skad mam pewnosc, ze oni nie mieli np. nozy? Powiedz mi, ktory zwykly osiedlowy cwaniaczek zada sobie trudn pojscia na badania psychologiczne i zakup badz co badz drogiej broni i na dodatek nie bedzie karany? Wtedy odsetek tych "zlych" mogacych miec bron LEGALNIE spada drastycznie, a normalnych obywateli wzrasta. Pamietaj, ze jesli to ja pierwszy wyciagne bron to oni moga nie miec szansy na to. Co innego jak ktos podchodzi do Ciebie z wyciagnietym i wycelowanym pistoletem/nozem a co innego, gdy Ty masz czas na reakcje i mozesz byc szybszy. Swoja droga na male dystanse czlowiek uzbrojony w bron ostra nie ma szans z nozownikiem, pistolet powinien raczej dzialac jako straszak, cos co wyciagne i daja mi spokoj zanim zacznie sie na ostro impreza. I na koniec, chcialbym, aby bron nie lezala w sklepie obok ziemniakow, ale o to, by zniesc DEBILNY przepis, ze to komendant decyduje, czy ja moge miec bron czy nie. Powinno zostac tak jak jest, z pominieciem ostatniego punktu w biurokratycznej maszynie. :idzwch*j: z tym subiektywnym ocenianiem.
P.S. Tak, mialem kontakt z bronia ostra, tak, strzelalem z takowej.