18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (1) Soft (2) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 37 minut temu
📌 Wojna domowa w Syrii 2024 Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 2024-12-16, 1:00
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:10
Posłowie
korja • 2017-02-18, 21:02
Niżej moja radosna twórczość, jak się komuś nie spodoba, trudno. Samo jej napisanie było przyjemne.
Oczywiście zbieżność imion i faktów jest całkowicie przypadkowa.
Jak się spodoba to pomyśle o tym aby napisać więcej.

Posłowie
Jazgot na korytarzach sejmowych ucichł, już tylko gdzieniegdzie przemieszczają się spóźnieni posłowie, nieporadnie szukając miejsca w którym mieli się znaleźć ale kac bądź ignorancja w stosunku do tego co napisał im asystent nie pozwala tak łatwo się odnaleźć w plątanie prostego korytarza. Jednak obok niedorajd przemieszcza się on, spokojnie sunąc w wiadomym sobie kierunku. Człowiek ten w odróżnieniu od innych wie gdzie idzie, przemieszcza się tymi korytarzami już kilka dekad. Żadne miejsce nie jest mu obce, czuje się tutaj jak w domu, szczególnie teraz kiedy odeszła jego mama, z którą był bardzo mocno związany. Właśnie sejm i te sale których zapach był kompozycją trzech składników oparów nieprzetrawionej wódki, kilkudniowego potu oraz dymu tytoniowego który powoli uwalniał się z tłustych koszul, wygrywając wojnę o dominację z zapachem niemytego ciała wielu bywalców wspomnianego przybytku na ulicy – nomen omen – Wiejskiej.
Lecz w którymś momencie ten majestatyczny pochód Jarosława został w sposób brutalny i niegodziwy, zmącony przez dwa słowa. Ich wydźwięk zdradzał że rozmówca, po pierwsze bardzo dobrze wie do kogo mówi po drugie że w żaden sposób nie ukrywa protekcyjnego stosunku do odbiorcy. Słowa „czołem malutki” zadziałały na sejmowego podróżnika jak prawy sierpowy na Jersey Joe Walcotta w wykonaniu Rockyego Marciano. Tutaj jednak nie chodziło o nokaut fizyczny lecz psychiczny. Te słowa które słyszał już kilkukrotnie w różnych okolicznościach swojego życia oznaczały jedno przepłakaną noc, wielogodzinne posiedzenie w miejscu do którego nawet królowie chodzą piechotą oraz widmo strachu i upokorzenia jeśli nie zrobi tego czego wspomniany rozmówca od niego oczekuje.
W swoim ponad 60 letnim życiu Jarek bał się tylko dwóch osób, matki oraz wysokiego wysportowanego, mężczyzny w nienagannie skrojonym garniturze, na oko w jego wieku, spoglądającego właśnie na swój złoty zegarek którego cena spokojnie mogła przekraczać roczne pobory posła. Prezes niemal odruchowo wzdrygnął się po usłyszeniu znanego sobie głosu. Miał świadomość że ten bezwarunkowy gest, nie umknął autorowi tych dwóch jakże niepożądanych słów. Odwrócił się zatem w jego kierunku, na jego oczach pojawił się grymas dziecka które ktoś właśnie przyłapał kiedy robiło coś złego, taki stan zawieszenia między gotowością do płaczu a znacznym niezadowoleniem z faktu iż zostało nakryte. Spojrzał w przed siebie dając znać usłużnym skinieniem, takim samym z jakim się spotykał wydając dyspozycję swoim podwładnym np. Beacie, Zbyszkowi czy Andrzejowi. Lecz w zamian nie otrzymał pogardliwego spojrzenia jakim obwicie częstował te kajające się przed nim ludzkie pacynki.
Zdarzył odnotować krótki kontakt wzrokowy który nastąpił po tym kiedy adwersarz przestał patrzeć na mechaniczny odmierzacz czasu. Na tym interakcja miedzy sejmowym wyjadaczem a nieznajomym gościem się skończyła. Obaj dalej podążyli sejmowymi korytarzami, nieznajomy szedł spokojnym lecz zdecydowanym krokiem, chód Prezesa się zmienił, stracił swój pozorny majestat i spokój na rzecz nerwowych kroków przypominających brodzenie po błocie. Te nieporadne ruchy trwały by zapewne dość długo, gdyby nie to że korytarz się skończył, a Prezesa przywitały drzwi, ujmując dokładniej, klamkę która była prawie nad jego oczami. Niemal uderzając głową o metalowy uchwyt, zatrzymał się, odwrócił i przez krótką chwilę zastanawiał się po co miał iść, nie znajdując w myślach odpowiedzi postanowił wrócić do miejsca z którego przybył.
Kiedy wszedł do pokoju swojego klubu poselskiego, czekał tam na niego Joachim. Jarek jednak kierował się do swojego pokoju udając że nie widzi człowieka na którego widok wielu ludzi postury Prezesa odczuwało by strach, szczególnie w ciemnej alejce. Joachim jednak nie dał za wygraną i podjął próbę rozmowy. „Panie prezesie musimy porozmawiać o obsadzie…” Lecz Jarek mu przerwał jednym słowem „Won”. U Joachima twarz zmieniła się z miny wiejskiego cwaniaczka próbującego wymusić świadczenie socjalne, na stan silnego oburzenia aż żyła wyskoczyła mu na twarzy, a pięści zacisnęły się do białości, trwało to jednak ułamek sekundy, kiedy z silnym trudem powstrzymał tą bezwarunkową reakcję, aby po ok 2 sekundach powiedzieć w stronę pleców Prezesa „To ja przyjdę później”. Jarek w kontakcie z Joachimem starał się nie używać takich słów jak przed chwilą. Co innego Zbysio który mocny jest tylko w słowie, zanim zaczął robić karierę u boku Prezesa to bał się podnieść rękę nawet na inwalidkę o kulach. Joachim był człowiekiem który w swojej przeszłości miał za sobą kilka rozbojów i wymuszeń, a jego kartoteka dzięki Jarkowi została zamazana. Istniało zatem prawdopodobieństwo że z trudem powstrzymywanie pierwotne instynkty w którymś momencie wezmą górę nad wyrachowaniem i dojdzie do pobicia. Jednak w tym momencie Prezes miał ważniejsze sprawy niż kolejne stołki dla rodziny i Joachimowych kolegów po fachu.

Jarek wiedział co oznacza gest którego był świadkiem.
Zgłoś
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem