jest jak zawsze, dobre mordy z ulicy zachowywały się dostojnie, przecież ta prawilna mordka zamówiła tylko pizze i szprajta sobie
jest jak zawsze, dobre mordy z ulicy zachowywały się dostojnie, przecież ta prawilna mordka zamówiła tylko pizze i szprajta sobie
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
więc twój wywód tutaj jest totalnie zbędny...
Już sam fakt, że uświadomiłem kolegę i być może parę innych osób o nieprawidłowej kwalifikacji prawnej czynu nadaje mojemu wywodowi racje bytu. Pomijając, że prawo takie proste nie jest jak się co niektórym wydaje.
Co do niewiedzy, to faktycznie, nie mam pełnego materiału dowodowego i wnioskuje na podstawie tego co wiem. Jak na razie żadne źródła nie donoszą o używaniu przed delikwentów przedmiotów niebezpiecznych w trakcie interwencji policji.
policjant to oblicze władzy i władzę mieć powinien mówi leż leżysz mówi skacz skaczesz jak nie to pałą w łeb lub postrzał w kolano takich cwaniaczków pedałków z blokowisk powino się napierdalać dzień w dzień żeby zrozumiał gdzie jego miejsce dresowaty szmaciarz dziekuje
Policjant to nie żadna władza. Pan władza to był za komuny. Policjant to urzędnik stojący na straży porządku prawnego.
A reszta jest ok:) Jak policjant krzyczy na glebę to sebix powinien się prostować w powietrzu równolegle do ziemi z rękami za głową zanim dotknie ziemi... tak jak w USA.
Bracia, czyli mózg podzielony na pół co widać na załączonym filmie. Jeden nie wie o czym mówi, drugi nie potrafi się wysłowić. Jeden nie słucha drugiego. Jak można kurwa opowiadać 80 sekund o tym że się oglądało film z kolegami? Ja pierdole, szkoda że ten policjant nie zaczął strzelać...
Nie mózg podzielony. Oni obaj mieli w dzieciństwie bliskie spotkanie trzeciego stopnia z "Pożeraczami Umysłów". To jakie demony, ale zamiast duszy, zabierają ci mózg. Stąd takie skutki tego spotkania.
[...]
Przyjrzyjmy się bliżej terminowi "doprowadzenie".
Ten termin jest interpretowany jako czynność dotycząca świadków, biegłych lub tłumaczy, a także obwinionych, które to osoby mogą być przymusowo doprowadzone na polecenie organu prowadzącego postępowanie, gdy zachodzą przesłanki określone w art. 285 § 1 kpk i art. 52 § 1 kpow, przy czym doprowadzenie nie może być w tym przypadku utożsamiane z zatrzymaniem. Osoby takie nie mogą w związku z tym być umieszczane w pomieszczeniach przeznaczonych dla osób zatrzymanych.
Jak możemy się domyśleć, osoba ta nie była osobą "doprowadzaną" tylko osobą co najwyżej "zatrzymaną", czyli osobą, o której nie wspomina przytoczony przez Ciebie przepis ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broń palnej.
Dalej, przytoczyłeś również art.45 pkt.5 gdzie pada określenie - "udaremnienia ucieczki osoby pozbawionej wolności z aresztu śledczego lub zakładu karnego"
[...]
bla bla bla, chciałeś być mądry, nie udało się. Ustawa o SPB i BP z dnia 24 maja 2013 roku w art. 4 pkt 2 określa definicję legalną doprowadzenia:
doprowadzeniu – należy przez to rozumieć czynności podejmowane w celu przemieszczenia:
a) osoby zatrzymanej, ujętej lub przymusowo doprowadzanej do właściwych organów lub instytucji w trybie i w przypadkach określonych w przepisach odrębnych,
b) cudzoziemca [...],
c) cudzoziemca[...]
d) cudzoziemca, [...]
Sebix zamknięty był osobą zatrzymaną-doprowadzaną do właściwej instytucji, czyli Policji. Koniec kropka. Udawałeś kogoś obeznanego w prawie, a wyszło jak wyszło.
bla bla bla, chciałeś być mądry, nie udało się. Ustawa o SPB i BP z dnia 24 maja 2013 roku w art. 4 pkt 2 określa definicję legalną doprowadzenia:
doprowadzeniu – należy przez to rozumieć czynności podejmowane w celu przemieszczenia:
a) osoby zatrzymanej, ujętej lub przymusowo doprowadzanej do właściwych organów lub instytucji w trybie i w przypadkach określonych w przepisach odrębnych,
b) cudzoziemca [...],
c) cudzoziemca[...]
d) cudzoziemca, [...]
Sebix zamknięty był osobą zatrzymaną-doprowadzaną do właściwej instytucji, czyli Policji. Koniec kropka. Udawałeś kogoś obeznanego w prawie, a wyszło jak wyszło.
Fakt, muszę posypać głowę popiołem (studentowi drugiego roku winniście darować), bo faktycznie wziąłem definicje z innego źródła, nie sprawdzając czy takowy słowniczek posiada przywoływana ustawa, co oczywiście daje pierwszeństwo takiej definicji.
No ale na błędach człowiek się uczy.
Wracając do meritum.
W tym przypadku powinniśmy zastanowić się czy celowanie do kamerzysty było udaremnieniem ucieczki, a właściwie pomocy w ucieczce zatrzymanego (nadal się będę trzymać tego określenia). Moglibyśmy postawić pytanie czy nagrywanie funkcjonariusza spełnia przesłanki pomocnictwa w ucieczce. Inna sprawa, to jak powiedziałem na samym początku - proporcjonalność środków przymusu, która w ocenie może tutaj też być wątpliwa.
Argumenty Ad personam mające na celu mi pojechać typu jaki to ja chciałem nie być, czy kogo to nie udaje zwyczajnie pomijam, bo rozumiemy się - zwyczajnie nic do dyskursu nie wnoszą.
Fakt, muszę posypać głowę popiołem (studentowi drugiego roku winniście darować), bo faktycznie wziąłem definicje z innego źródła, nie sprawdzając czy takowy słowniczek posiada przywoływana ustawa, co oczywiście daje pierwszeństwo takiej definicji.
No ale na błędach człowiek się uczy.
Wracając do meritum.
W tym przypadku powinniśmy zastanowić się czy celowanie do kamerzysty było udaremnieniem ucieczki, a właściwie pomocy w ucieczce zatrzymanego (nadal się będę trzymać tego określenia). Moglibyśmy postawić pytanie czy nagrywanie funkcjonariusza spełnia przesłanki pomocnictwa w ucieczce. Inna sprawa, to jak powiedziałem na samym początku - proporcjonalność środków przymusu, która w ocenie może tutaj też być wątpliwa.
Argumenty Ad personam mające na celu mi pojechać typu jaki to ja chciałem nie być, czy kogo to nie udaje zwyczajnie pomijam, bo rozumiemy się - zwyczajnie nic do dyskursu nie wnoszą.
kwestia nagrywania to odrębny temat, nie masz prawa publikować wizerunku funkcjonariusza, więc pies może spokojnie iść z tym na cywilke, jeśli chodzi o próbę ucieczki to wypowiadali się ich przełożeni, że typy próbowały otworzyć drzwi od suki i wypuścić zamkniętą małpę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów