18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (6) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 8:57
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:16
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44
Cytat:

Szykuje się kolejna bitwa o wolność internetu - alarmują internauci na całym świecie. Chodzi o zmiany w traktacie Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (ITU), jednej z agend ONZ. Część nowych propozycji dotyczy kontroli sieci, co może doprowadzić do faktycznej cenzury internetu. Konferencja, na której 193 kraje mają przyjąć dokument, odbędzie się za zamkniętymi drzwiami w grudniu w Dubaju. Polska zapowiedziała, że nie zgodzi się na przyjęcie kontrowersyjnych zapisów umowy.

Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (International Telecommunication Union, w skrócie ITU) to najstarsza na świecie organizacja międzynarodowa, jedna z agend ONZ, założona w celu uregulowania rynku telekomunikacyjnego. Do ITU należą 193 państwa, w tym Polska.

Na konferencji ITU w Dubaju, która odbędzie się w dniach 3-14 grudnia, państwa członkowskie zatwierdzić mają nowelizację dokumentu, nazwanego Międzynarodowymi Regulacjami Telekomunikacyjnymi (ITR).
Do tej pory ITR regulowało temat komunikacji telefonicznej, teraz ma zostać poszerzone o regulacje internetowe. To umowa międzynarodowa obowiązująca wszystkie państwa członkowskie ITU, które ratyfikują traktat.

Zbyt duża kontrola

Szum w sieci dotyczący niektórych nowych regulacji ITU zaczął się kilka miesięcy temu. Na sprawę jako pierwsi uwagę zwrócili naukowcy z George Mason University, którzy na założonej przez siebie stronie zamieścili projekt dokumentu, przygotowywanego na grudniową konferencję - roboczą kompilację propozycji członków ITU wraz z opiniami.

Niektóre propozycje umowy wzbudziły sprzeciw środowisk internetowych, które obawiają się, że nowe przepisy ograniczą wolność słowa w internecie.

Do takich propozycji należy m.in zapis o przydzieleniu ITU głównej roli w zarządzaniu internetem. ITU mogłaby kontrolować system przynawania nazw domen, przydzielanie numerów i adresów IP, ustalać opłaty za przesyłanie treści w internecie czy wpływać na blokowanie niektórych treści.

Restrykcyjne regulacje

Jak mówi tvn24.pl Katarzyna Szymielewicz, szefowa fundacji Panoptykon, wprowadzenie takich kompetencji dla ITU to niebezpieczny ruch, który sprawi, że internet będzie regulowany przez rządy państw członkowskich organizacji. Jej zdaniem, ITU nie powinno mieć takich globalnych kompetencji.

Niektóre państwa jak Rosja, Chiny czy kraje arabskie, chcą wykorzystać ITR do przeforsowania restrykcyjnych rozwiązań ograniczających wolność w internecie. Rosja chce przykładowo kontrolować prywatne wiadomości użytkowników, a także nakładać na nich opłaty za korzystanie z zagranicznych stron.

Ciche negocjacje. Powtórka z ACTA?

Protest jest tym większy, że spotkanie w Dubaju odbywać się będzie za zamkniętymi drzwiami, a większość krajów należących do tej organizacji nie udostępniło publicznie projektu regulacji. Dokumenty wyciekły jednak do sieci, powodując jeszcze głośniejszy sprzeciw.

W sprawę zaangażowali się giganci internetu, m.in. Mozilla, Wordpress i Google, a także wiele tytułów prasowych, w tym "The New York Times" i "The Wall Street Journal".

Te gazety wytknęły amerykańskiej administracji, że zgłosiła tylko niewielkie poprawki do propozycji Chin, nazywając je "niepotrzebnymi i wykraczającymi poza ramy", ale sprzeciw był słabszy niż można się było spodziewać. Google z kolei uruchomił witrynę "Take Action", na której można było podpisać się pod apelem przeciwko nowym przepisom.

"Zaprosiliśmy Google"

ITU nie pozostało głuche na te apele i pod koniec listopada odpowiedziało Google na zarzuty. W notce na swojej stronie internetowej argumentuje, że konferencja w Dubaju "nie będzie służyć zwiększeniu cenzury internetu".

- Wolność słowa i prawo do komunikowania się jest zawarte w wielu międzynarodowych traktatach i konwencjach ONZ - można przeczytać w komentarzu. ITU przywołuje wszystkie akty prawne, które gwarantują te wolności, odpiera też zarzut o działaniu za zamkniętymi drzwiami.

- Spotkanie odbywa się w gronie delegacji 193 państw członkowskich, do udziału w nim zgłosiły się także liczne firmy prywatne. Same Stany Zjednoczone zapowiedziały ponad 125-osobową delegację, która obejmuje też osoby prywatne, a także członków Google - argumentuje ITU.

Związek przekonuje także, że ITU działa w sposób transparentny, a wprowadzenie nowych regulacji zapewni zwiększenie bezpieczeństwa w sieci.

Polska mądrzejsza po szkodzie?

Jak wygląda w tej sytuacji działanie Polski? Wydaje się, że rząd odrobił lekcję po ACTA, bo 2 sierpnia poinformował o planowanej konferencji w Dubaju i zaprosił do społecznych konsultacji. Zamieścił też projekt dokumentu na stronie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.

7 listopada minister Michał Boni ogłosił, że "Polska nie zgadza się na przepisy rozszerzające mandat ITU o kwestie związane z zarządzaniem internetem m.in.: zarządzanie systemem nazw domen, przydzielaniem numerów i adresów IP. Rząd RP nie popiera wprowadzenia w ramach ITR zapisów umożliwiających niektórym państwom ograniczanie swobód, praw podstawowych i wolności". Tak, według zapewnień resortu, będzie brzmiało polskie stanowisko podczas spotkania.

Początkowo polskie stanowisko zakładało, że rząd "jest otwarty na dyskusję na temat przepisów rozszerzających mandat ITU o kwestie związane z Internetem dotyczące zarządzania nazwami domen, przydzielaniem numerów i adresów", ale zmieniło je pod wpływem wspomnianych konsultacji i apelu środowisk internetowych, m.in. fundacji Panoptykon.

14 listopada minister Michał Boni poleciał z tym stanowiskiem do Brukseli. Spotkał się z komisarz ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes i poinformował ją, że Polska nie popiera wprowadzenia "zapisów umożliwiających niektórym państwom ograniczanie swobód, praw podstawowych i wolności".

Jedno państwo, jeden głos

20 listopada swoje stanowisko ogłosił także Parlament Europejski. Wspólna opinia wszystkich 27 państw UE głosi, że nowe regulacje muszą być zgodne z prawem europejskim.

"Internet powinien być prawdziwie publicznym miejscem, gdzie respektowane są prawa człowieka i podstawowe wolności, przede wszystkim wolność słowa i zgromadzeń" - można przeczytać w oświadczeniu. PE wyraża też ubolewanie z powodu "braku transparentności procesu negocjacji ITR" i niepokoi się, iż nowe ustalenia ITU mogą zagrozić otwartej naturze internetu, spowodować wzrost cen czy ograniczyć dostęp do sieci. Wzywa też wszystkie kraje członkowskie do nie zgadzania się na żadne zmiany, które będą szkodzić otwartości internetu.

Czy 193 państwa przyjmą kontrowersyjne regulacje? Okaże się to w grudniu. Dokument będzie przyjęty na zasadzie konsensusu wszystkich 193 państw. Jeśli zgody nie będzie, może dojść do głosowania zgodnie z zasadą "jedno państwo, jeden głos".


Źródło

A tu o akcji Google w związku z powyższym Take Action
Zgłoś
Avatar
~Bambi~ 2012-11-27, 13:41 2
Kurwa znowu bedzie to samo
Zgłoś
Avatar
miczel1 2012-11-27, 13:50 1
-ruchanie bez wazeliny
Zgłoś
Avatar
Krzysztov 2012-11-27, 13:58 9
najgorsze jest to, że 90% walczących o "wolność internetu" to osoby korzystające jedynie z jego tzw "rozrywkowej strony", czyli kwejki, facebooki, śmieszne kotki i tęczowe jednorożce
Zgłoś
Avatar
Butter 2012-11-27, 14:32 5
ACTA srakta, nawet bez tego dzięki tym z wiejskiej jesteśmy w czarnej dupie
Zgłoś
Avatar
kroplowa 2012-11-27, 14:38 20
@up Ale dzięki internetowi możemy się chociaż z tego pośmiać.
Zgłoś
Avatar
~Velture 2012-11-27, 15:29 5
Ja mam wyjebane na to. Na świecie są tysiące ważniejszych rzeczy niż buzowanie dupy ,że jakieś acta sracta będzie.

Używacie fejsbóków gdzie dajecie dostęp do swoich maili i każdy pracownik FB może wam wasze maile czytać a pierdolicie ,że wasze wolności są ograniczone przez takie papierki.

Acta - polacy wychodza na ulice protestować.
Vat w góre, bezrobocie w góre, pensje w dół itp. itd. kryzys wyczarowany z palca przez tuska - polacy potulanie w domkach siedzą.

Tak jak mówiłem - mam zupełnie wyjebane na te wszystkie regulacje prawne internetu. Jest kupa realnych powodów do wkurwiania się a nie to ,że nie będziecie mogli ściągać sobie gier za darmo z torrentów.
Zgłoś
Avatar
CookieMonster 2012-11-27, 15:38 6
@ Wyżej - Chuja się znasz.
Zgłoś
Avatar
jacek44 2012-11-27, 16:06 10
Chuj z tym acta. Bardziej przerażający jest fakt, że ludzie bardziej internetu potrafią bronić, niż swoich prawi Ojczyzny!
Zgłoś
Avatar
ButcheredAtBirth 2012-11-27, 16:40 4
Ciekawe, co będą chcieli tego samego dnia przepchnąć po cichu gdy wszyscy będą się zajmować tym tematem

@up do co po niektórych

Mówicie, że macie wyjebane na to, co się dzieje, że są sprawy ważniejsze itp., itd. Ciekawe jak będziecie kwiczeć, gdy w ramach cenzury nie będzie można nawet napisać słowa krytyki na temat tych z wiejskiej i tego, co oni robią..
Zgłoś
Avatar
kroplowa 2012-11-27, 17:18
@Velture jeśli naprawdę uważasz, że internet służy wyłącznie do facebooka i do ściągania torrentów to gratuluję! I nie gadaj, że Polacy protestują tylko przeciwko ACTA.. Już nawet w głupim TVNie pokazywane są protesty przeciwko podwyżkom. Pielęgniarki, nauczyciele, górnicy i wielu innych wychodzi na ulice, ale Ty tego na redtubie nie widzisz.. Jeśli ten ITR wejdzie w życie to raczej nie pooglądasz sobie pornoli za darmo, będziesz musiał płacić za wizyty na zagranicznych stronach.
Zgłoś
Avatar
H................g 2012-11-27, 17:46 2
W czerwcu donosiliśmy o tym, że całe zamieszanie wokół ACTA to tak naprawdę małe piwo przy tym co szykuje nam jedna z komórek ONZ – Międzynarodowy Związek Telekomunikacji, który już za kilka dni spotka się za zamkniętymi drzwiami i zdecyduje o losie sieci. Dyktatury z całego świata już zacierają ręce, a przeciw nim występuje cały internetowy biznes – z Google na czele. My też możemy pomóc.

Podczas spotkania, które ma się odbyć 3 grudnia każde ze 193 państw członkowskich ONZ będzie głosowało za zmianami w światowych regulacjach dotyczących internetu. No i nie byłoby absolutnie żadnego problemu gdyby nie to, że wszystko trzymane jest w ogromnym sekrecie – tak aby przypadkiem nikt się o tym nie dowiedział.

Całe szczęście na sprawę już ponad pół roku temu zwrócili uwagę naukowcy z George Mason University, którzy założyli stronę WCITLeaks.org, aby zwrócić uwagę opinii publicznej na całą sprawę i aby skłonić kogokolwiek kto ma dostęp do tajnych ustaleń ITU, aby je anonimowo opublikował. Wyciekł tam 212-stronicowy dokument przygotowywany przez rządy na grudniowe spotkanie (cały tekst znajdziecie tutaj).

W skrócie wynika z niego na przykład to, że Chiny, Rosja czy niektóre kraje arabskie chcą przekazać pełną władzę nad internetem w ręce ONZ i dzięki temu chcą kontrolować całą prywatną korespondencję obywateli (Rosja i Iran chce też aby ludzie płacili za łączenie się z zagranicznymi stronami internetowymi jak za międzynarodowe połączenia telefoniczne).

Jak ktoś nie kuma englisza, to niech wejdzie na jutuba i włączy se napisy
v=XzNQarkk95Q

Teraz we wszystko wtrąciło się Google, które walczy o wolność internetu i zachowanie go w takim kształcie jak obecnie. Nie chcą oni pozwolić aby rządy zabiły wolność wypowiedzi i innowację – gdyż to oczywiście leży w ich interesie. Jednak dobrze się składa – bo leży to także w interesie każdego z nas, internautów.
Na założonej przez Google stronie Take Action możecie podpisać się za wolnym i niezależnym internetem.

Powstał też inny twór nazwany Internet Defense League, do którego również możecie wstąpić. Stoi za nim m. in. Mozilla, Imgur, WordPress czy Reddit.

Najważniejsze jest to, aby ludzie byli świadomi tego co się dzieje i jeśli przyjdzie taka konieczność – znowu byli gotowi wyjść na ulice aby bronić tego co udało nam się stworzyć.

Link do Take action
google.com/intl/pl/takeaction/

Link do The internet defense legue
internetdefenseleague.org/
Zgłoś
Avatar
~Velture 2012-11-27, 17:49 1
@up
Mam wyjebane. Loda mi moja panna opierdoli albo laseczke zrobi a jak bede mial ochote to porucham sobie ją a jeśli boli cie płacenie za porno to znajdź sobie panne. Polecam.
MAM WYJEBANE RÓWNO na te gówna związane z netem.

Widać po twoim chujowym poście co dla ciebie w życiu jest najważniejsze więc powiem ci tylko jedno - do swojego big mac'a poprosze abyś mi dał duże frytki.
Zgłoś
Avatar
H................g 2012-11-27, 19:16 2
Idioto zwany Veltura, teraz miej wyjebane, a potem płacz, że musisz płacić za wchodzenie na międzynarodowe strony
Zgłoś
Avatar
czerwonacegla 2012-11-27, 19:19 7
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie