📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
9 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:05
htp napisał/a:
Zaraz dojdziesz do wniosku, że najlepiej trzymać w chałupie kolegę.
wniosek dość oczywisty - najlepsze czasy, jakie wspominam to właśnie mieszkanie na studiach z ziomkami na wynajmowanym mieszkaniu. Cały czas impreza, laski miały glejt tylko do rana po imprezach i wypad z baru. Raz popełniliśmy błąd, jak kumpel za granicę wyjeżdżał i jeden pokój wynajęliśmy lasce. Nic gorszego nie można wymyśleć: łazienka ciągle zajęta, pełno kłaków pod prysznicem, garów po sobie nawet nie potrafi pozmywać, a co dopiero po nas , marudzi, ze za głośno i cały czas na telefonie siedzi, na laski z zewnątrz działała odstraszająco, a sama przy tym gały nie robiła - w sumie zero pożytku, tylko problemy
Więc generalnie tak, jak jesteś normalnym heteroseksualnym facetem, któremu pod pantofel się nie spieszy, mieszkanie z ziomeczkami to najlepsza opcja, żeby możliwie długo korzystać z życia, poimprezować bez pie*dolenia nad uchem, iść na trening kiedy się chce, ruchać co popadnie , pograć na kompie i mieć jeszcze czas na inne hobby. Nie wiem, jak się to ma do homoseksualizmu, ale pewnie odwrotnie.