Pewien student odbywał praktykę w średniej wielkości firmie, pracował w pokoju z kierownikiem i sekretarką. Pewnego dnia kierownik pojechał na szkolenie i praktykant sam ze starszą koleżanką, a że było lato zaproponowała, że wyjdzie na miasto. Gdy wróciła poczęstowała studenta lodami w kubku, które po drodze kupiła. Pod koniec dnia, wychodząc do domu, student rzucił hasłem: "do widzenia i dziękuje za loda" - w tym samym czasie w drzwiach pojawił się kierownik. Mina kierownika bezcenna. Na drugi dzień w szafce praktykanta stało piwo z karteczką "gratuluje - mi zajęło to dłużej"...
Znaleziono na yafud.pl
Znaleziono na yafud.pl