Jak któryś taki mędrzec i obrońca biednych Żydów, polecam poczytać o Żydach talmudycznych. Generalnie Talmud poczytać w jakimś oryginalnym przekładzie. Słowo klucz - goj. Poza tym - ale tego już pewny być nie mogę, bo wtedy mnie jeszcze na świecie nie było - czytałem i słyszałem różne ciekawe historie o żydach z okresu I WŚ, międzywojnia, II WŚ. i trochę dalej. Nade wszystko, co powinno być najbardziej alarmujące, ta nacja jest anielsko wręcz wybielana i uświęcana w reżimowych mediach i podręcznikach szkolnych. Pomyślcie czasem, bo niektórzy tutaj uważają, że na żydów lecą hejty bez powodu. Wolę normalnego, cywilizowanego murzyna(tak, są tacy) od pejsatego wodogłowia, wypranego przez gówniane dogmaty. Jak skończycie czytać Talmud, to Koran zacznijcie, też najlepiej jakiś w miarę dobry przekład. Pozdrawiam, Panusz Jalikot.
______________
Najmocniej przepraszam, ale nie mam polskich znakow, prosze sie nie przypierdalac.