Religia ogólnie, to problem. Każda. W naszych czasach, przy tym wszystkim co wiemy o powstawaniu planet, rozwoju życia, ewolucji; wiara w jakiekolwiek obrządki sprzed tysięcy lat, jest delikatnie mówiąc niemądra. Oczywiście nie można zabronić ludziom wiary w cokolwiek; w smerfy, mikołaja, bozie, cheme, czy mistyfikacje i inne sytuacje. Nie mniej islam, jako jedyna, stwarza realne zagrożenie dla życia oraz normalnego funkcjonowania przedstawicieli odmiennych kultur. Mało tego, zagraża również istnieniu tych innych kultur, dlatego uważa, że przedstawiciele krajów zachodnich powinni przedsięwziąć natychmiastowe kroki, które z czasem zapewnią nam ochronę przed tą diabelską zarazą.
Po pierwsze primo, wprowadzić zakaz zakrywania twarzy, religia czy nie, nie można latać po mieście jak bandyta, nie podoba się - won z powrotem na pustynię. Po drugie, chociaż to oczywiście nie przejdzie, uważam, że powinno się wprowadzić zakaz publicznego manifestowania religijnosci - chcesz sie modlić, rób to w kościele, domu, albo pod nosem, tak żeby nikt, kto tego sobie nie życzy, nie słyszał twojego języka węży.
Trzeba działać szybko, bo z czasem przerosną nas liczebnie na naszych własnych ziemiach i mówiąc kolokwialnie - będzie po kwiatkach. Należy stopniowo wprowadzać odważne ale nie barbażyńskie regulacje prawne, jesli nie chcemy by Świat takim jakim go znamy, zniknął.
Chętnie podzielę się moimi innymi spostrzeżeniami na temat cywilizowanego powstrzymania tej plagi, jeśli jakiś polityk jest zainteresowny.
I oczywiście moim głownym kontrargumentem na płacz i weto muslimów jest wysublimowane zdanie- jak się nie podoba to spierdlać skąd przyszliście.
Nie możemy w obawie przed atakami terrorystycznymi chować głowę w piach i udawać, że nic się nie dzieje.
Mamy armie oraz wykształconych, młodych, postępowych ludzi i trzeba to wykorzystać. Trzeba powstrzymać szarańczę przed zeżarciem naszego pola.
No chyba, że uznamy to za naturalną kolej rzeczy, że tak musi być, że nasza cywilizacja sięgnęła szczytu, a teraz czekamy aż muzułmanie uwstecznią europę jakieś 2 tysiące lat wcześniej. Może tak ma być, a może nie...