18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 46 minut temu
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne
Avatar
Nikt_nie 2020-02-13, 22:37
Chyba zawał :/ bo jak nie to poprostu , standardowo , najzwyczajniej w świecie DEBIL
Zgłoś
Avatar
Salieri16000 2020-02-13, 22:56 2
mariusz3pl napisał/a:

Nie wie co on tam odjebała



Jak się nazywa Twoja dysfunkcja- dysleksja czy po prostu masz niedojebanie mózgowe, że za każdym razem walisz tak zjebane opisy?!
Zgłoś
Avatar
freddy.krueger 2020-02-13, 23:07
Raczej hamburger z manualną skrzynią
Zgłoś
Avatar
~Velture 2020-02-14, 4:22 15
Salieri16000 napisał/a:

Jak się nazywa Twoja dysfunkcja- dysleksja czy po prostu masz niedojebanie mózgowe, że za każdym razem walisz tak zjebane opisy?!



Dysleksja to wymyślona choroba tłumacząca debili którzy nie potrafią nauczyć się na pamięć pisowni słów.
Dla przykładu:

1) karzdy jest debilem.
Słowo każdy nie odmienia się w żaden sposób tak aby wskazało, że litera "ż" tam występuje.

2) morze jesteś debilem.
Słowo może odmienia się i dyslektyk odmieniając wpadnie bez problemu na to, że "może" można odmienić "mogę".

Jeśli osoba popełnia błędy ortograficzne w słowach które da się odmienić tak aby wskazać poprawną pisownię jest debilem.
Natomiast jeżeli osoba popełnia błąd w słowie którego nie da się odmienić aby wskazać poprawną pisownię ma urojoną chorobę nazywaną dysleksją.

Za moich czasów dysleksję leczono w podstawówce na lekcjach polskiego każąc (od słowa kazać a nie karać czyli nie karząc) pisać tysiąc razy błąd w zeszycie. Metoda była w chuj wydajna i leczyła to wtedy nieznane schorzenie bardzo efektywnie.

Teraz natomiast powstają wymyślone choroby tłumaczące debilizm.

Różnica między analfabetą a dyslektykiem jest taka, że analfabeta to bezmyślny debil a dyslektyk to debil, który nie chce się nauczyć ale chociaż potrafi pomyśleć.

Walę w stół.
Zgłoś
Avatar
CoJaTamKurwaWiem 2020-02-14, 6:57
freddy.krueger napisał/a:

Raczej hamburger z manualną skrzynią



Wszystkie u-haule sa w automacie, niedorozwoju, ale skąd ty masz to wiedzieć....
Zgłoś
Avatar
kubol 2020-02-14, 7:40 1
Velturek- piwo za produktywnosc
Zgłoś
Avatar
MenSa 2020-02-14, 8:11
"Nie wie co on tam odjebała"
Mówienie o sobie w trzeciej osobie to jedno, ale poprawność polityczna w kwestii płci sprawcy?
Zgłoś
Avatar
Mega 2020-02-14, 8:37
Przecież to pojazd autonomiczny
Zgłoś
Avatar
SPIERDOLIX 2020-02-14, 11:32
polska jezyk trudna jezyk kurwa byc jezyk
Zgłoś
Avatar
Cymesowy 2020-02-14, 12:21 2
~Velturek napisał/a:

Dysleksja to wymyślona choroba tłumacząca debili którzy nie potrafią nauczyć się na pamięć pisowni słów.
Dla przykładu:
1) karzdy jest debilem.
Słowo każdy nie odmienia się w żaden sposób tak aby wskazało, że litera "ż" tam występuje.
2) morze jesteś debilem.
Słowo może odmienia się i dyslektyk odmieniając wpadnie bez problemu na to, że "może" można odmienić "mogę".
Jeśli osoba popełnia błędy ortograficzne w słowach które da się odmienić tak aby wskazać poprawną pisownię jest debilem.
Natomiast jeżeli osoba popełnia błąd w słowie którego nie da się odmienić aby wskazać poprawną pisownię ma urojoną chorobę nazywaną dysleksją.
Za moich czasów dysleksję leczono w podstawówce na lekcjach polskiego każąc (od słowa kazać a nie karać czyli nie karząc) pisać tysiąc razy błąd w zeszycie. Metoda była w chuj wydajna i leczyła to wtedy nieznane schorzenie bardzo efektywnie.
Teraz natomiast powstają wymyślone choroby tłumaczące debilizm.
Różnica między analfabetą a dyslektykiem jest taka, że analfabeta to bezmyślny debil a dyslektyk to debil, który nie chce się nauczyć ale chociaż potrafi pomyśleć.
Walę w stół.



Widzę że mamy kolejnego sadolowego specjalistę od tematu na którym się gówno zna Albo inaczej coś mu tam dzwoni tylko nie wie w którym kościele.
Sam jestem dyslektykiem i miałem problemy z zapamiętaniem zasad ortografii, do dzisiaj mam problemy z prawidłową interpunkcją i składnią ale odkąd stwierdzono u mnie dysleksje oprócz tego że miałem taryfę ulgową z ortografii na sprawdzianach przymusowo (przez rodziców) uczęszczałem na zajęcia dla takich osób. W domu matka która jest byłą nauczycielką klas 1-3 siadała ze mną i robiła mi kartkówki z ortografii oraz kazała pisać wypracowania. I takim sposobem systematycznie nauczyłem się podstaw ortografii. Za to umysł miałem ścisły i same 5 z matematyki.
Niestety do dzisiaj jestem dysgrafikiem czyli piszę jak kura pazurem i tutaj bym się z Tobą zgodził że jestem dysdebilem bo powinienem ćwiczyć szlaczki i literki tylko że w 'moich' czasach zaczęła się era komputerów, internetu, gadu-gadu, coraz więcej nauczycieli pozwalało na drukowane wypracowania więc nie czułem i nie czuje dzisiaj takiej potrzeby. Jedynie wstyd gdy czasami w urzędzie muszę napisać jakieś zdanie odręczne.

Tak czy siak te dysfunkcje są prawdziwe, coś jak negatywy talentów. Nie oznacza to że ktoś jest z automatu debilem, Tylko oznacza to że musi przysiąść i nad tym popracować. Metod opisywanych przez Ciebie komentować nie będę bo równie dobrze można lać kogoś linijką po łapach bo jest leworęczny, sposób również skuteczny co nie oznacza że prawidłowy
Zgłoś
Avatar
wojtas09999 2020-02-14, 12:50 2
Zgłoś
Avatar
stanislawp1 2020-02-14, 13:00 2
Rozwalił mnie napis na samochodzie "Where will you go next " Adekwatne do sytuacji
Zgłoś
Avatar
arkoski 2020-02-14, 13:59 1
Velturek napisał/a:

Dysleksja to wymyślona choroba tłumacząca debili którzy nie potrafią nauczyć się na pamięć pisowni słów.
Dla przykładu:
1) karzdy jest debilem.
Słowo każdy nie odmienia się w żaden sposób tak aby wskazało, że litera "ż" tam występuje.
2) morze jesteś debilem.
Słowo może odmienia się i dyslektyk odmieniając wpadnie bez problemu na to, że "może" można odmienić "mogę".
Jeśli osoba popełnia błędy ortograficzne w słowach które da się odmienić tak aby wskazać poprawną pisownię jest debilem.
Natomiast jeżeli osoba popełnia błąd w słowie którego nie da się odmienić aby wskazać poprawną pisownię ma urojoną chorobę nazywaną dysleksją.
Za moich czasów dysleksję leczono w podstawówce na lekcjach polskiego każąc (od słowa kazać a nie karać czyli nie karząc) pisać tysiąc razy błąd w zeszycie. Metoda była w chuj wydajna i leczyła to wtedy nieznane schorzenie bardzo efektywnie.
Teraz natomiast powstają wymyślone choroby tłumaczące debilizm.
Różnica między analfabetą a dyslektykiem jest taka, że analfabeta to bezmyślny debil a dyslektyk to debil, który nie chce się nauczyć ale chociaż potrafi pomyśleć.
Walę w stół.



Dałbym Ci kratę browara za ten komentarz jakby się dało
Zgłoś
Avatar
freddy.krueger 2020-02-14, 16:29
CoJaTamKurwaWiem napisał/a:

Wszystkie u-haule sa w automacie, niedorozwoju, ale skąd ty masz to wiedzieć....



ssij do białego
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie