Co do niektórych postów...
No do ciężkiego chuja.
Jeżeli za wyznacznik przyjmujemy zachowanie ciągłości gatunkowej, to rzeczywiście, homoseksualizm jest niezgodny z naturą, ale tak samo niezgodny z naturą jest jakikolwiek akt seksualny nie kończący się dotarciem plemników do dróg rodnych kobiety, czyli seks oralny, analny, masturbacja, petting, minety, fetysze, kalendarzyk małżeński i chodzenie na dziwki; nie uznajesz za chorego faceta, który lubi titjoby, ani kobiety, która używa wibratora. Owszem, popęd seksualny służy płodzeniu potomstwa, ale jako gatunek dominujący i skurwysyńsko niezły w utrzymywaniu swoich młodych przy życiu, nie mamy imperatywu wydawania na świat po dziesięciu dzieciaków na osobę. Dlatego seks nie jest tylko czynnością biologiczną, stał się sposobem okazywania uczuć i przyjemnego spędzania wolnego czasu.
Ale, do kurwy, kto powiedział, że przyjmujemy zachowanie ciągłości gatunkowej za wyznacznik? Ty przyjmujesz, ktoś przyjmuje, seba spod piątki przyjmie, ale to jest kwestia czysto osobista. Są ludzie, którzy mają wyjebane na biologię i podwiązują sobie jajniki, czy ki chuj, bo dziecko przeszkadzałoby im w realizowaniu życiowych celów, niektórzy uważają, że biologia to jedyne, czym jesteśmy - wszystko sprowadza się do osobistej hierarchii wartości i do tego, żebyś wetknął łeb do dupy i przestał uważać, że twoja hierarchia jest jedyną słuszną, bo tak kurwa nie jest. Jedyny powód, dla którego mógłbyś powiedzieć komuś, że jego hierarchia jest zła, to sytuacja, w której krzywdzi ona innego człowieka - i nie, "działanie na szkodę gatunku" nie jest krzywdą, gatunek nie ma jebanych uczuć, z chwilą, kiedy gatunek przyjdzie do pedała i powie, że boli go, kiedy się ruchają ze swoim partnerem, będzie można uznać "działanie na szkodę gatunku" jako realny argument.
I, dla pewności, "obrzydza mnie to" też nie kwalifikuje się jako krzywda. Obrzydza mnie jebana jajecznica, ale nie krzywdzi mnie, że ktoś ją sobie wpierdala, obrzydza mnie, że ktoś wali pod sranie, ale wiem, że jest na tyle dużo ludzi z takim samym fetyszem, że nikt nie jest do niczego zmuszany i nikomu się kurwa krzywda nie dzieje.
W przeciwieństwie do pedofilii, która zakłada wykorzystywanie niedoświadczenia i ignorancji osoby zbyt młodej, by zrozumieć to, co się z nią robi i często kończy się zaburzeniami psychicznymi i niezdrowym podejściem do seksu w wieku dojrzałym.
I zanim na mnie ktoś wejdzie, tak, istnieje niezdrowe podejście do seksu. Strach, obrzydzenie, obsesja, brak akceptacji funkcji swojego ciała - to są choroby związane z seksualnością. Nie to, że ktoś kurwa lubi w dupę.