18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 3 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Promocja w Hipermarkecie
A................s • 2014-01-22, 12:46


Kolejna promocja ubrań sportowych w Lidlu znów, jak te latem, wzbudziła wściekłość klientów, którym nie udało się dopchać do towaru. Na Facebookowym profilu sieci dyskontów pojawiły się naprawdę mocne wpisy klientek, które nie miały odpowiedniej siły przebicia.

Nie wiem jak w innych sklepach ale w krakowskich Lidlach na Pachońskiego i na Siewnej jest gorzej niż tragicznie... Żeby cokolwiek (z towarów chodliwych) kupić, trzeba być już za pięć ósma przed sklepem zanim go otworzą, a i to nie zawsze skutkuje sukcesem.. To, co dzieje się przy koszach to chyba najniższy z możliwych poziomów człowieczeń­stwa... Ludzie wyzywają się od dziwek, sqrw***ów... Przepychają się trącają... Kradną z koszyków innych - zero skrupułów... Efekt tego jest taki, że potem jedna "baba" kupuje 25 par spodni dresowych, które potem bez metek i za 2 razy większą cenę można kupić w prywatnych sklepach, na allegro albo na placach... Ja wszystko jestem w stanie zrozumieć, nawet to że dla was to z jednej strony dobrze bo wszystko się sprzedaje ale z drugiej - żaden normalny człowiek prawie nie ma szans kupić tego po co przyszedł... - narzeka jedna z klientek.

Jej głos nie jest wcale odosobniony.

Dziś, w sumie to godzinę temu były super dresy z bluzami na czele, ale co z tego kiedy banda zwierząt stadnie rzuciła się w stronę owych koszy z wymienionymi rzeczami prawie mnie bijąc. Niestety biedny śmiertelnik nie jest wstanie przedrzeć się przez tłum oczekujących pod sklepem godzinę przed jego otwarciem, nie wspominając już o podejściu do kosza z daną rzeczą. Może czas na większe parte zamówień jak i kilkukrotne wyrzucanie z magazynu danych rzeczy w ciągu dnia? - skarży się inna klientka.

Wielu klientów sugeruje Lidlowi, że powinien wprowadzić reglamentację towarów sprzedawanych w takich promocjach. Lidl odpowiada im, że zgodnie z prawem ograniczeń wprowadzić nie może. Pojawia się jednak pytanie, czy detalista naprawdę nie może wprowadzić ograniczenia ilościowego, tak aby niemożliwe stało się kupowanie hurtowych ilości towaru?

Zapytaliśmy o to Lidla, jak tylko otrzymamy odpowiedź, umieścimy ją tutaj.

Tymczasem dziwi nas fakt, że powtarzający się problem wciąż nie został przez Lidla w żaden sposób rozwiązany. Promocja, o której piszemy nie wzbudziła może aż takich emocji, jak te z lata 2013, ale widać wyraźnie, że i tak w sklepach potrafi być gorąco - o próbach kradzieży z koszyków pisał na Facebooku Lidla niejeden klient. Podobnie, jak o wyzwiskach. Nie jest to również problem lokalny - takie sytuacje zdarzają się w całej Polsce.

W odpowiedzi na nasze pytania, Lidl stwierdził:

Staramy się zapewnić taką ilość produktów w ramach akcji tematycznych, by każdy Klient zainteresowany jego kupnem mógł to zrobić. Każdorazowo, wprowadzając produkty do oferty i ustalając ilości, analizujemy ich sprzedaż w poprzednich akcjach, a w przypadku zupełnie nowych produktów kierujemy się zapotrzebo­wa­niem rynku. Jednocześnie podkreślamy, że działamy zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i w związku z tym, nie możemy ograniczać dostępności towaru naszym Klientom.


zajebane z hotmoney
Zgłoś
Avatar
Smutas 2014-01-22, 12:52 1
Mamy się przejmować, że jak w każdym społeczeństwie i u nas jest motłoch?
Zgłoś
Avatar
!Timon 2014-01-22, 13:16 7
Dla mnie taki zachowanie jest upokarzające ponieważ życie dało mi niezły los na loterii ale nie krytykuje takich ludzi. Lepiej jest wyrzec się godności na godzinę czasu w stadzie randomów i popierdalać 2 lata w dobrej kurtce niż być "dumnym człowiekiem" w podartym lumpie.

Niektórzy biorą na handel - no cóż, naturalny instynkt. Taniej kupić, drożej sprzedać.

M.in. dlatego w galeriach handlowych są takie ceny - chociaż dostajesz przeciętnej jakości ubranie to dopłacasz za to, że nie musisz się bić o ciuchy, nikt Ci z bara nie przypierdoli i jeszcze spokojnie przymierzysz zamiast łapać cokolwiek.
Zgłoś
Avatar
RockyWood 2014-01-22, 13:52 5
eh byłem świadkiem podobnych scen w Tarnowie jak otwierali ostatnio lidla. Przy koszach z ciuchami na promocji pełno starszych kobiet a tu nagle podbiega jakaś stara baba i sruuu - jednym zamachem jak chochla koparki - zawinęła pod pazuchę parę sztuk ubrań bez przebierania i sprawdzania rozmiaru

Inny dialog między dwiema babciami wybierającymi ciuszki dziecięce:
- ale ta bluzeczka jest jeszcze za duuuża na niego
- to nic - przecież on rośnie to za 2 lata będzie w sam raz
- a to wezmę też pozostałym

i wzięła chyba z 5 opakowań ciucha bez sprawdzania już rozmiarów
Zgłoś
Avatar
Prof._Kot_Budd 2014-01-22, 14:23 40
Nie kumam, mają pretensje do sklepu o to, że ludzie zbyt szybko wykupują z niego towar ? Chcieliby, żeby dostarczył go więcej, podczas gdy te promocje obliczone są na to, żeby sprzedać kilka produktów po kosztach i przyciągnąć stado baranów, które kupią przy okazji jeszcze inne rzeczy. Kurwa soviet mental.
Zgłoś
Avatar
Krzysztof_Jarzyna 2014-01-22, 15:32 1
Jak się nie podoba to nie robić tam zakupów. Niech to robią pawiany co lubią się naparzać o te produkty.
Zgłoś
Avatar
P................i 2014-01-22, 15:57
Zgłoś
Avatar
R41NM4N 2014-01-22, 16:47 5
jak tam bardziej nie rozumiem tych, którzy starają się tłumaczyć tą sklepową hołotę bijącą się o byle szmatę jak o ostatni oddech. Zezwierzęcenie pewnej części tego narodu przebija chyba tylko jej debilizm,

@up up up
lepiej chodzić w podartym lumpie, niż robić z siebie skretyniałego chama najczęściej przed kamerami ZDF czy innej głodnej materiału o polskiej hołocie stacji

btw. wesoło musisz mieć w domu skoro dla ciebie podarte lumpy albo wyszarpana szmata z lidla to jedyne opcje
Zgłoś
Avatar
jolmen13 2014-01-22, 19:03 4
Zgłoś
Avatar
o................n 2014-01-24, 13:22 2
No cóż... bywa. Polak-robak już dawno udowodnił, że nie potrafi bawić się wg reguł jakie panują w innych krajach członkowskich i nawet mnie to nie dziwi.
Zgłoś
Avatar
Indy84 2014-01-24, 13:25
Całe szczęście nie daję sobie robić gówna z mózgu i nie latam z wywieszonym jęzorem od dyskontu do dyskontu jak baran, po badziew, który w niczym mi do życia nie jest potrzebny. Ale co ja wiem, może to ja pojebany jestem?!?
Zgłoś
Avatar
BLuE. 2014-01-24, 13:32
Jak ja nie znoszę takich bab, sama nie potrzebuje ale kupi żeby ktoś inny nie skorzystał. Z niecierpliwością czekam na hardzie jak ktoś uprzejmy nakręci, jak się zabijają przy kasie.
Zgłoś
Avatar
matti1987 2014-01-24, 13:35
Polska, kraj trzeciego świata.
Zgłoś
Avatar
filipsworks 2014-01-24, 13:38 2
Odpowiedź Lidla jest na poziomie dziecka z podstawówki.
Fakt - ograniczać nie mogą, ale mogą regulować warunku promocji. Np. 5 sztuk/os w cenie promocyjnej, a każda następna w cenie "regularnej" (za pierdylion zł w czasie promocji - tak, żeby totalnie się nie opłacało).
Zgłoś
Avatar
Namex 2014-01-24, 13:51
Aż dziwne, że nikt sobie kosy nie sprzedał, albo nie rzucał maczetami jak to na Kraków przystało ;/
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie