Tym razem, zamiast butów w górę pofrunęły kartki papieru.
Ach, te gównokraje, chuj wie, czy są tam jakieś przejścia dla pieszych czy nie. Ktoś próbuje przejść, a te chuje nawet nie zwolnią i nie zmienią kierunku jazdy. Mijają kobietę na żyletkę, bo póki żyje, to mają wszystko w piździe. Jak zginie, to w tych neandertalskich móżdżkach powstaje impuls i "Oooooo... Coś się stało. Coś mogło się stać..." I wtedy bez celu zwalniają i się zatrzymują. Bez celu - bo przecież nie po to by pomóc. Sami pewnie też nie wiedzą po co, może pierwotny instynkt im każe?
A politycy próbują nam wmówić, że wszystkie rasy są równe. Ja pierdolę...
Ach, te gównokraje, chuj wie, czy są tam jakieś przejścia dla pieszych czy nie. Ktoś próbuje przejść, a te chuje nawet nie zwolnią i nie zmienią kierunku jazdy. Mijają kobietę na żyletkę, bo póki żyje, to mają wszystko w piździe. Jak zginie, to w tych neandertalskich móżdżkach powstaje impuls i "Oooooo... Coś się stało. Coś mogło się stać..." I wtedy bez celu zwalniają i się zatrzymują. Bez celu - bo przecież nie po to by pomóc. Sami pewnie też nie wiedzą po co, może pierwotny instynkt im każe?
A politycy próbują nam wmówić, że wszystkie rasy są równe. Ja pierdolę...