6
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
lesiot napisał/a:
Po pierwsze... chuj Ci do tego na kogo głosuję i czy głosuję?
Po drugie... nawet jeżeli ktoś głosuje na platformę, może to robić i może być znacznie bystrzejszy od rzekomych antysystemowców co za JOWami zaraz będą głosować (nie mówię o tych prawdziwych i świadomych co to znaczy).
Po trzecie... uwierz, nie jesteś aż tak bystry, żeby po kilku wypowiedziach potrafić ocenić człowieka i jego poglądy... zwyczajnie jesteś głupi i próbujesz błysnąć.
Po czwarte... jeżeli dla Ciebie najważniejsze jest to, że filmik pokazuje "Twoją" wizję i olewasz, że jest tendencyjni, tak nakierowany, żeby wytknąć coś jednym, ale nie pokazuję obrazu całościowo i nie wyjaśnia całego problemu... to równie dobrze, możesz trzepać konia przy TVNie, bo jesteś tak samo bezmyślnym lemingiem jak Ci co TVN oglądają.
To nie jest niezależna telewizja... to jest co najwyżej alternatywna telewizja.
Ooooooo. Chyba trafiłem w czuły punkt
No już - głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. Niesiołowski przejdzie do Petru i będzie mógł z czystym sumieniem głosować na Nowoczerską.
voidinfinity napisał/a:
Ooooooo. Chyba trafiłem w czuły punkt
Niestety... nie trafiłeś (tak jak Ci pisałem, nie jesteś tak bystry jak Ci się wydaje). Ale podpowiem Ci, że bardzo chętnie spróbowałbym modelu proponowanego przez Korwina. Nieroby i patusy musiałby w końcu zdechnąć jakby nie było źródełka zwanego socjalem. A ludzie nauczyli by się w końcu nie kraść wspólnych pieniędzy (bo takich by nie było) - i nie tylko polityków mam na myśli, bo taki chociażby Stonoga wcale nie lepszy... przekłada kasę z lewej do prawej kieszeni i zwroty podatków za to woła. Zresztą szary Kowalski podpierdalający deske klozetową ze szpitala też jest złodziejem i jeżdżący bez biletów komunikacją miejską to też złodziej - w tym wypadku prywatyzacja pomogłaby pozbyć się takich chuj ze społeczeństwa.
lesiot napisał/a:
Ale podpowiem Ci, że bardzo chętnie spróbowałbym modelu proponowanego przez Korwina.
Bardzo fajnie - problem tylko z praktyczną realizacją takiego pomysłu. Bez ofiar się raczej nie obędzie.
lesiot napisał/a:
Nieroby i patusy musiałby w końcu zdechnąć jakby nie było źródełka zwanego socjalem.
Tak - na pewno się położą grzecznie pod płotem i sobie umrą.
lesiot, błądzisz. Patola zawsze będzie bo tak juz ludzie są skonstruowani. I nieważne czy będzie kiedyś model krula czy też nie to będą bezrobotni, będą złodzieje, bedą stonogi itd. Podobno 5% bezrobocie musi istnieć, bo ktoś nie chce pracować, albo nie musi, albo nie może, i jeśli jakiś politykier obiecuje zlikwidować bezrobocie to pierdoli jak potłuczony żeby zagarnąć januszy vide PiS i prezydent-elekt jaśnie Duda. Zresztą wszyscy pierdolą.
Wiem, że problemu złodziejstwa, patologi i nieróbstwa nie zniweluje się do zera i rozumiem, że są pewne sytuacji czy wypadki, kiedy ludzie nie mogą pracować. Ale ukróciłoby się to na tyle, że było by to "marginesem", a nie notorycznie największym problemem i bolączką. Czymś co pochłania najwięcej kasy i kasa ta jest wydawana totalnie bezproduktywnie, bez sensu, nie dająca już nigdy szansy jakiegokolwiek zwrotu czy znamiona inwestycji w człowieka.
I tak... to też powoduje wydatki czyli wzrost podatków - i chore wizje socjalne PiSu i innych rzekomo prawicowych gospodarczo programów (Braun, Kukiz) w tą stronę zmierzają. Gospodarka nigdy nie będzie zdrowa i nigdy podatków nie wystarczy, jeżeli będziemy pozwalać sobie na 20% nierobów, patologi, szarej strefy i dodatkowo jeszcze ludzi pokroju Stonogi, co co rusz wyciągają łapska po kasę publiczną. Obniżanie wieku emerytalnego, kiedy ludzie są aktywni zawodowo znacznie dłużej i dawanie kasy za darmo, za plingnięcie dziecka za dzieckiem tylko pogłębi patologię i nieróbstwo.
I tak... to też powoduje wydatki czyli wzrost podatków - i chore wizje socjalne PiSu i innych rzekomo prawicowych gospodarczo programów (Braun, Kukiz) w tą stronę zmierzają. Gospodarka nigdy nie będzie zdrowa i nigdy podatków nie wystarczy, jeżeli będziemy pozwalać sobie na 20% nierobów, patologi, szarej strefy i dodatkowo jeszcze ludzi pokroju Stonogi, co co rusz wyciągają łapska po kasę publiczną. Obniżanie wieku emerytalnego, kiedy ludzie są aktywni zawodowo znacznie dłużej i dawanie kasy za darmo, za plingnięcie dziecka za dzieckiem tylko pogłębi patologię i nieróbstwo.
no ty to reprezentujesz poziom niesamowicie wysoki chłystku, pisząc na przykład o darmowej służbie zdrowia, którą w rzeczywistości uznajesz za darmową, skoro w innym poście piszesz, że alternatywą jest płacenie z własnych pieniędzy.
najgorsze jest właśnie to, że ludzie w Polsce kojarzą liberalizm gospodarczy już niemal wyłącznie z korwinem, tak jakby korwinizm był jedynym nurtem szkoły liberalnej ekonomii, czyli rozjebać zus i rozjebać kilka ministerstw i będzie cocobongo, paróweczki i 10% wzrostu.
Wystarczy wziąć do ręki parę książek poważnych autorów i nikomu normalnemu nie chce się już nawet potem słuchać wywodów cyborga Mikkego. Tylko, że w polskim internecie, nawet przeciwnicy wolnego rynku, całą swoją wiedzę o nim czerpią z tego co powiedział Ozjasz Goldberg więc nie ma co się dziwić potem, że pojawiają się komentarze o umieraniu pod płotem i krytyce "chinskiego kapitalizmu".
voidinfinity napisał/a:
Bardzo fajnie - problem tylko z praktyczną realizacją takiego pomysłu. Bez ofiar się raczej nie obędzie.
najgorsze jest właśnie to, że ludzie w Polsce kojarzą liberalizm gospodarczy już niemal wyłącznie z korwinem, tak jakby korwinizm był jedynym nurtem szkoły liberalnej ekonomii, czyli rozjebać zus i rozjebać kilka ministerstw i będzie cocobongo, paróweczki i 10% wzrostu.
Wystarczy wziąć do ręki parę książek poważnych autorów i nikomu normalnemu nie chce się już nawet potem słuchać wywodów cyborga Mikkego. Tylko, że w polskim internecie, nawet przeciwnicy wolnego rynku, całą swoją wiedzę o nim czerpią z tego co powiedział Ozjasz Goldberg więc nie ma co się dziwić potem, że pojawiają się komentarze o umieraniu pod płotem i krytyce "chinskiego kapitalizmu".
bialawitz napisał/a:
najgorsze jest właśnie to, że ludzie w Polsce kojarzą liberalizm gospodarczy już niemal wyłącznie z korwinem, jak jakby korwinizm był jedynym nurtem szkoły liberalnej ekonomii, czyli rozjebać zus i rozjebać kilka ministerstw i będzie cocobongo, paróweczki i 10% wzrostu.
Też mnie to smuci.
lesiot napisał/a:
Jakoś w Dani oddaje się bezpośrednio ponad połowę zarobionej kasy "rządowi" i tam ludziom żyje się bardzo dobrze. Więc to co mówi, to jest tragiczne i idiotyczne uproszczenie... nie chodzi, o to żeby na państwo dawać jak najmniej, tylko racjonalizować wydatki i nie marnotrawić na biurokrację.
heritage.org/index/ranking
Bo wysokość podatków NIE JEST czynnikiem powodującym szkody. Przynajmniej nie jest głównym powodem i nie jest dopóki podatki nie osiągają lwiej części wartości dochodów podatnika.
Problemem m.in. Polski jest socjalizm, czyli interwencjonizm państwowy, którego nie ma aż tyle w Danii. Ludziom się tam łatwiej pracuje, zakłada firmy, sporządza między sobą umowy i je egzekwuje, radzi z papierkową robotą, jest tam mniej licencji na zawody/produkcję etc.
Nie no, wysokość podatków jest czynnikiem powodującym szkody, ale dla przedsiębiorców nie ma aż tak wielkiego znaczenia wysokość podatków, bo ceny i tak się ustabilizują na poziomie rynkowym, po prostu w Polsce największy problem stanowi brak stabilności prawnej oraz powszechne talmudyczne skurwienie aparatu biurokratycznego, który jedynie niszczy.
Cytat:
Twoje upośledzenie jest po prostu magiczne. Jeżeli tam jest ponad 23 000 zł (42 900 dek) kwota wolna od podatku dla dochodów dolnych. I ponad 210 000 zł. kwota wolna dla najbogatszych (tposkat) to nic dziwnego że mają milionerów co lodu. Nie mówiąc o Szwecji która ma milionerów więcej od nas i 4 razy mniej mieszkańców. Ale tam jest kapitalizm z definicji w czystej formie połączony z system socialym ponad 92% prywatnych lasów i 99% włąsności prywatnej produkcji tak samo jak w Niemczech, Anglii, Ausrali i Kanadzie (2 ostatnie państwa mają podatki niższe niż w Polsce dla najbiedniejszych i najbogatszych 40 000 - 60 000 kwota wolna.Lesiot
Niemcy mają ponad 1 000 000 milionerów my ledwo 50 000. Niemcy mają ledwo 100 000 bezdomnych a my 300 000 - 500 000. Nierówność społeczna? Czy prywatne inwestycje które my mamy wręcz ujemne bo nawet Polacy nie inwestują w Polsce.
w Polsce 2 2005 ponad było ponad 17% państwowych przedsiębiorstw. W cywilizowanych "socjalistycznych" państwach mniej niż 1%. W 2007 ogólnie w sektorze państwowym robiło ok 16% ludności w Polsce w UK mniej niż 2% a W Niemczech, Dani, Estoni, Francji i cyprze ok 3%
Większe Prywatne inwestycje = Większe realne zarobki (bez tego nie można myśleć o większej płacy minimalnej bo w tej chwili jest za wysoka na tak zniszczona gospodarkę) Jeśli ja wyjadę za granicę z 4 000 zł do Niemiec to Polska jest biedniejsza o tą kwotę a Niemcy Bogatsze. Dlatego W Polsce jest największy odpływ kapitału po Bułgarii w Europie. I można pomarzyć o Polskich biedronkach i 60 prywatnych stoczniach jak w Niemczech bo tylko idiota tu inwestuje, nawet polacy tu nie inwestują.
Gdyby Szwecja która przed latami 90 została zniszczona przez socjalizm, własność państwową i związki zawodowe nie przeszła przez swoje Ultra Skrajnie Kapitalistyczne utrzymywane w większości do dziś. Miała by zarobki niższe od Polski i niższy standard życia. Tak samo Niemcy przechodzące wolnorynkowe reformy 1945 - 1966 (prywatyzacja zwązków zwodowych, demontaż biurokracji, niskie proste podatki, zakaz ceł, silna waluta, likwidacja regulacji rynku w tym zakaz regulacji cen, subwencji dotacji i przepływu towaru, spłata odszkodowań i długów, wysokie stopy procentowe, likwidacja koncesji pozwoleń i licencji, pełna liberalizacja rynku pracy), UK. To te państwa powinny mieć niże zarobki od Polski. Polska nigdy nie miała żadnego Kapitalizmu, bliżej nam do Rosji, z ogromną własnością państwową przez to stagnacją, brak kwoty wolnej od podatku przez co biedota nie może wyjść z biedy. Tam jest skrajny nacjonalizm i protekcjonizm. A wręcz realny socjalizm, może nie taki jak na kubie gdzie średnia pensja wynosi 10$ a TV 15 cali kosztuje 300$ 30 cali ponad 2 000$.... Własność państwowa>>>
Polska ma aktualnie największą biurokracje w Europie, Najbardziej skomplikowane podatki po Bułgarii i Czechach, Najmniej wolności dla przedsiębiorców po Chorwacji i Bośni oraz najmniej prywatnych inwestycji w Regionie.
Jakiś kolega napisał "Rozjebać ZUS" Tak nie widzię problemu aby był jawny i prywatny by państwo nie mogło robić tego co teraz czyli kraść a prywaciaż jest obłożony sądami i jawny (nie wiem czy jest w Szwajcarii). Tak samo ubezpieczenia które w Asutralii zostały całkowicie sprywatyzowane na korzyść konusmenta jak zawsze. Co do tych rachunków w USA z milionowymi wezwali do sądu to właśnie zasługa Anty kapitalistycznego Anty Liberalnego Obama Care zresztą jego autor uważa że kapitalizm nie istnieje a dzięki tej reformie zmarło dziesiątki tysięcy ludzi na marne.. Ubezpienczenia dla chorych, tylko socjalista mógł to wymyślić... Co do Szpitali, to absolutnie nie mogą być państwowe, to uniemożliwi korupcje a przez chęć zysku będą wynajdywane coraz nowsze i lepsze metody leczenia aby każdy konsument mógł korzystać z usług. Wiadomo prywatne przedsiębiorstwo jest po to by dostarczać usługi lub produkty w celu zaspokajania potrzeb konsumentów. Od wypadków są ubezpieczenia.
SocPov, napisz ostatni akapit jeszcze raz. Napisany jest tak chaotycznie, że za chuja nie mogę tego przeczytać.
Jedynie chyba ment200 coś zrozumiał z tego co piszę, a reszta albo przypierdala się dla zasady (bo jebię te rzekomo niezależne media), albo kompletnie nie rozumie co napisałem.
Po raz kolejny:
1. Wysokie podatki nie są problemem samym w sobie (przykład Dania), jeżeli publiczne pieniądze są wydawana racjonalnie, na cele które wymiernie przynoszą coś społeczeństwu, nie marnotrawione na biurokrację (to było w pierwszym wpisie, ale wpadł taki SocPov z wrzutem że jestem upośledzony i dalej napisał to samo co ja, tylko, że zajebiście chaotycznie i kurewsko ciężko go zrozumieć - pogląd na podatek mamy taki sam, więc jak jesteśmy upośledzeni to oboje - czytaj ze zrozumieniem częściej).
2. Jadę po chorym systemie socjalu (w rzekomym kapitaliźmie) w Polsce. Ubolewam nad brakiem zdrowej prywatyzacji (Korwin to fakt jedzie za daleko z prywatyzacją)... i znowu SocPov pisze o tym samym... tylko znowu chaotycznie...
I znowu, z dwóch modeli utrzymania państwa:
- wysokie podatki, socjal, "państwowość",
- niskie podatki, prywatyzacja
w naszym społeczeństwie wolę, opcje mniejszych podatków i radykalnego (może nie aż tak jak widzi to Korwin) prywatyzowania, a dlaczego... bo w naszym społeczeństwie za dużo jest złodziej, cwaniaków, nierobów, patusów którzy tylko patrzą, jak wyciągnąć coś od kogoś, lub podpierdolić. Społeczeństwo Polskie jest zbyt chore i leniwe na politykę zmierzając do socjalu. Polska to nie Dania i mało kto w Polsce ma szacunek do "dobra wspólnego", większość woli kraść i wykorzystywać dobro wspólne, zaczynając od polityków, poprzez Stonogów i podobnych mu "przedsiębiorców", na szarych Kowalskich kończąc.
I kurwa przeczytajcie to ze zrozumieniem, a nie zwymyślacie od upośledzonych i za chwilę piszecie prawie to samo...
A filmik i tak jest w chuj tendencyjny, nierzetelny, upraszcza do granic możliwości co się da, pomija drugą stronę medalu zupełnie... byle tylko lemingom kit wcisnąć, udawać niezależność i antysystemowość i chlapnąć "Kopaczowa obiecuje".
Po raz kolejny:
1. Wysokie podatki nie są problemem samym w sobie (przykład Dania), jeżeli publiczne pieniądze są wydawana racjonalnie, na cele które wymiernie przynoszą coś społeczeństwu, nie marnotrawione na biurokrację (to było w pierwszym wpisie, ale wpadł taki SocPov z wrzutem że jestem upośledzony i dalej napisał to samo co ja, tylko, że zajebiście chaotycznie i kurewsko ciężko go zrozumieć - pogląd na podatek mamy taki sam, więc jak jesteśmy upośledzeni to oboje - czytaj ze zrozumieniem częściej).
2. Jadę po chorym systemie socjalu (w rzekomym kapitaliźmie) w Polsce. Ubolewam nad brakiem zdrowej prywatyzacji (Korwin to fakt jedzie za daleko z prywatyzacją)... i znowu SocPov pisze o tym samym... tylko znowu chaotycznie...
I znowu, z dwóch modeli utrzymania państwa:
- wysokie podatki, socjal, "państwowość",
- niskie podatki, prywatyzacja
w naszym społeczeństwie wolę, opcje mniejszych podatków i radykalnego (może nie aż tak jak widzi to Korwin) prywatyzowania, a dlaczego... bo w naszym społeczeństwie za dużo jest złodziej, cwaniaków, nierobów, patusów którzy tylko patrzą, jak wyciągnąć coś od kogoś, lub podpierdolić. Społeczeństwo Polskie jest zbyt chore i leniwe na politykę zmierzając do socjalu. Polska to nie Dania i mało kto w Polsce ma szacunek do "dobra wspólnego", większość woli kraść i wykorzystywać dobro wspólne, zaczynając od polityków, poprzez Stonogów i podobnych mu "przedsiębiorców", na szarych Kowalskich kończąc.
I kurwa przeczytajcie to ze zrozumieniem, a nie zwymyślacie od upośledzonych i za chwilę piszecie prawie to samo...
A filmik i tak jest w chuj tendencyjny, nierzetelny, upraszcza do granic możliwości co się da, pomija drugą stronę medalu zupełnie... byle tylko lemingom kit wcisnąć, udawać niezależność i antysystemowość i chlapnąć "Kopaczowa obiecuje".
Ork.Fajny napisał/a:
heritage.org/index/ranking
Bo wysokość podatków NIE JEST czynnikiem powodującym szkody. Przynajmniej nie jest głównym powodem i nie jest dopóki podatki nie osiągają lwiej części wartości dochodów podatnika.
W polakistanie jest to około 50% dochodu - jeżeli policzyć wszystkie podatki, VAT, ulgi, akcyzy itd.
Sporo.
Można byłoby to przyjąć - pod warunkiem, że te pieniądze są wydawane racjonalnie - na potrzebne rzeczy. Infrastrukturę, wymiar sprawiedliwości etc. a nie na mafię urzędniczą i inwestycje zaplanowane tak, by dało się jak najwięcej przytulić.
Niemniej jednak w naszej sytuacji priorytetem powinny być inwestycje, pobudzenie wzrostu gospodarczego.
Ork.Fajny napisał/a:
Problemem m.in. Polski jest socjalizm, czyli interwencjonizm państwowy, którego nie ma aż tyle w Danii. Ludziom się tam łatwiej pracuje, zakłada firmy, sporządza między sobą umowy i je egzekwuje, radzi z papierkową robotą, jest tam mniej licencji na zawody/produkcję etc.
Główny problem to wymiar sprawiedliwości. Bardzo długi czas oczekiwania załatwiania sporów, bardzo duże koszty.
To rzutuje na wszystkie pozostałe obszary życia.
I tak - lepiej obciąć socjal i obniżyć podatki. Spowoduje to racjonalizację wydatków. Inaczej nie widzę opcji - bo nasze politruki raczej nie będą się ograniczały.
voidinfinity napisał/a:
No tak - w publicznej się to nie zdarza
Rezonans magnetyczny? W przyszłym roku.
Operacja? Spoko poczekasz pan 3 lata.
Nawet czekanie 3 lata, to dla części osób lepsze to niż nic. Pisałem zresztą o tym, że żaden system nie jest idealny, bo służba zdrowia albo jest rentowna i dostępna w pełni tylko dla najbogatszych, albo przynosi stałe straty. A obecny system mógłby działać lepiej, gdyby połowy kasy nie przepierdalali po drodze na papiery i zatrudnianie chuja-komu-potrzebnych urzędasów. Osobiście uważam, że w tym przypadku wystarczyłaby dobrze przeprowadzona reforma, a nie radykalne zmiany, na których ucierpiałyby tysiące osób. Ale - jeśli Twoja matka, babka, ojciec siostra, czy Ty sam nie otrzymałeś od natury prezentu w postaci nieuleczalnej choroby, przy której nikt przy zdrowych zmysłach Ci teraz nie da ubezpieczenia bo to same straty - to masz wyjebane, bo prywatyzacja wyjdzie Ci na lepsze. Mi nie, bo parę bliskich mi osób, zostałoby wyjebanych i zostawionych na lodzie.