Przyznać się, kto pomyślał żeby sytuację wykorzystać w inny sposób
Przyznać się, kto pomyślał żeby sytuację wykorzystać w inny sposób
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
pierdolenie dla pierdolenia : maski noszone przez kilka godzin w żaden sposób nie powodują , że wdychasz więcej dwutlenku węgla czy ja pierdole niszczysz sobie płuca . Jak nie ogarniasz tematu to nie pierdol tylko poczytaj " Carbon dioxide re‐breathing with close fitting face respirator masks"
Nie ma chuja we wsi , żeby zdrowa osoba , która nosi czystą maskę przez kilka godzin dziennie miała jakieś komplikacje. Co więcej ignorancie flora bakteryjna płuc pochodzi z gęby i jest to naturalny stan rzeczy. Suuuuuuprise motherfucker !!!!!
Plaga płaskoziemców, antyszczepionkowców i innej maści pajaców,. Zanim wypłyniesz ze swoimi teoriami wejdź na
i wyszukaj co mądrzejsi od ciebie mają do powiedzenia.
Mnie zastanawia kto mu kurwa te 30 piw wystawił i to na sadolu. Ja pierdole.
Ona kretynka w masce ćwiczy, ehh idiotka, to za mało powiedziane. Żeby w tej masce jeszcze dziurki porobiła, a tak to wdycha dwutlenek węgla i niszczy sobie płuca, nie wspominając o pięknej florze bakteryjnej, która, wraz ze śliną, potem ślicznie się tam rozwija, a bakterie wraz z wdychanym powietrzem, osiadają na płucach itd. ale może to selekcja naturalna, osobników chorych lub ograniczonych intelektualnie.
w tej kwestii to szumowski jest ekspertem nie ty
pierdolenie dla pierdolenia : maski noszone przez kilka godzin w żaden sposób nie powodują , że wdychasz więcej dwutlenku węgla czy ja pierdole niszczysz sobie płuca . Jak nie ogarniasz tematu to nie pierdol tylko poczytaj " Carbon dioxide re‐breathing with close fitting face respirator masks"
Nie ma chuja we wsi , żeby zdrowa osoba , która nosi czystą maskę przez kilka godzin dziennie miała jakieś komplikacje. Co więcej ignorancie flora bakteryjna płuc pochodzi z gęby i jest to naturalny stan rzeczy. Suuuuuuprise motherfucker !!!!!
Plaga płaskoziemców, antyszczepionkowców i innej maści pajaców,. Zanim wypłyniesz ze swoimi teoriami wejdź na
i wyszukaj co mądrzejsi od ciebie mają do powiedzenia.
Głęboko w chuju mam to co ci mądrzejsci - jak ich nazywasz - od ciebie mają do powiedzenia. Prawda jest taka, że dla uzyskania każdego pożądanego wyniku badań da się odpowiednio zmodyfikować testy. Co więc oznacza wg ciebie czysta maska? Czy to nie taka zmieniana co 15, maksymalnie 30 minut? Bo jeśli za czystą uważasz taką, którą nosi się po te kilka godzin o których wspominasz to jesteś wyjałowioną intelektualnie tępą dzidą bez jakiejkolwiek wyobraźni. I nie musisz wybaczać mi tych inwektyw, gdyż gardzę najmocniej na świecie pelikanami, którym da się wcisnąć wszystko i jeszcze więcej ,co tylko jest podparte badaniami naukowymi. Od dziesiątek lat naukowcy mylili się wielokrotnie w wielu różnych kwestiach, więc przyjmowanie na ślepo wszystkiego co wyczytasz od mądrzejszych od siebie, jest dla mnie zdecydowanie gorsze od wiary w płaską ziemię. Płaskoziemcy przynajmniej podważają to co ich otacza a nie łykają jak kaczka kluchy wszystkiego co im się podsuwa na tacy z napisem nauka.
Nooo coś w tym jest , lekarze za każdą operacji to chyba powinni mieć szkodliwe płacone i to wyższe niż górnicy
Lekarze noszą maseczki chirurgiczne, bardzo cienkie, które nie chronią przed wirusami , a przed własną tkanką, którą lekarz może zainfekować pacjenta.
W ślinie oprócz wody znajduje się również mnóstwo DNA czyli naskórka i innych pochodnych naszego organizmu. I przez taką maseczkę da się oddychać, ale nie ochroni ona w żaden sposób przed wirusami.
Wszystkie inne maski to gówno nadające się do kosza. Jeśli, ktoś w tym chodzi pół dnia, albo jeszcze sport uprawia, to jest po prostu debilem i można mu tylko powiedzieć na zdrowie!
Wczoraj kolejny kraj zrezygnował z obowiązku zakładania masek. Powód? Nie wpłynęło to w żaden sposób ani na zmniejszenie ani na zwiększenie zachorowań na groźną grypę, która zabije nas wszystkich.
Ona kretynka w masce ćwiczy, ehh idiotka, to za mało powiedziane. Żeby w tej masce jeszcze dziurki porobiła, a tak to wdycha dwutlenek węgla i niszczy sobie płuca, nie wspominając o pięknej florze bakteryjnej, która, wraz ze śliną, potem ślicznie się tam rozwija, a bakterie wraz z wdychanym powietrzem, osiadają na płucach itd. ale może to selekcja naturalna, osobników chorych lub ograniczonych intelektualnie.
Maski z dziurami to jak łyżka z dziurami, żeby takie coś wymyślać, to trzeba być idiotą, bo z automatu traci swoją funkcję. Dwutlenek węgla to gaz, nie kasztany, więc pod maską się nie nie gromadzi, żeby go wdychać z powrotem do płuc. A maseczkę się pierze po użyciu lub wymienia, a nie nosi przez kwartał i narzeka na florę bakteryjną. W godzinę na siłce nie namnoży ci się pod maską coś, czego już nie masz w paszczy.
I akurat na siłce, gdzie przy ćwiczeniach ludzie sapią jak miechy rozpylając ślinę, noszenie maseczki ma jak najbardziej sens, co by nie pluć swoimi bakteriami i wirusami na wszystko i wszystkich wokół.
Wczoraj kolejny kraj zrezygnował z obowiązku zakładania masek. Powód? Nie wpłynęło to w żaden sposób ani na zmniejszenie ani na zwiększenie zachorowań na groźną grypę, która zabije nas wszystkich.
Pewnie przez debili, którzy i tak nie nosili masek i zarażali wszystkich dookoła.
W kwestii masek patrzyłbym raczej na Wietnam.
Ona kretynka w masce ćwiczy, ehh idiotka, to za mało powiedziane. Żeby w tej masce jeszcze dziurki porobiła, a tak to wdycha dwutlenek węgla i niszczy sobie płuca, nie wspominając o pięknej florze bakteryjnej, która, wraz ze śliną, potem ślicznie się tam rozwija, a bakterie wraz z wdychanym powietrzem, osiadają na płucach itd. ale może to selekcja naturalna, osobników chorych lub ograniczonych intelektualnie.
No to ciekawe że zawodowi sportowcy ćwiczą regularnie przez wiele godzin w maskach oporowych i żyją a nawet są zdrowsi niż reszta ludzi... Sam ćwiczę w takiej masce, w pracy chodzę w maseczce po 12 czy 24h i nic mi nie jest. Cud nad Wisłą
pierdolenie dla pierdolenia : maski noszone przez kilka godzin w żaden sposób nie powodują , że wdychasz więcej dwutlenku węgla czy ja pierdole niszczysz sobie płuca . Jak nie ogarniasz tematu to nie pierdol tylko poczytaj " Carbon dioxide re‐breathing with close fitting face respirator masks"
Ty ale tam jest wyraźnie napisane "face respirator mask" a nie "kawałek szmaty szyty dzisiaj przez prawie każdego z nie wiadomo czego".
Fajnie jest sypnąć czymś naukowym ale trzeba umieć jeszcze z tego skorzystać.
Przypomnę że antyszczepionkowcy opierają sie właśnie na badaniach z ncbi tylko żaden z "pro" nie chce tego słuchać i neguje notabene źródła z których sami korzysta.
Takie zadanie domowe dla Ciebie: przeczytaj sobie badania bezpieczeństwa szczepień. Słowo klucz "placebo".
Ona kretynka w masce ćwiczy, ehh idiotka, to za mało powiedziane. Żeby w tej masce jeszcze dziurki porobiła, a tak to wdycha dwutlenek węgla i niszczy sobie płuca, nie wspominając o pięknej florze bakteryjnej, która, wraz ze śliną, potem ślicznie się tam rozwija, a bakterie wraz z wdychanym powietrzem, osiadają na płucach itd. ale może to selekcja naturalna, osobników chorych lub ograniczonych intelektualnie.
Skoro maseczkę zmieniasz jak gacie raz na miesiąc to pewnie na tej maseczce masz niezłą florę bakteryjną.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów