Przychodzi facet do psychiatry.
- Panie doktorze... Ja chyba jestem nienormalny.
- A dlaczego pan tak sądzi?
- Cóż... Sam do siebie pisuję listy.
- Hm... Faktycznie, niepokojące. Co na przykład napisał pan w ostatnim liście?
- Cóż... nie wiem, bo wysłałem go wczoraj i jeszcze nie dotarł.
To jest ten moment, że się powinieneś zacząć śmiać.
- Panie doktorze... Ja chyba jestem nienormalny.
- A dlaczego pan tak sądzi?
- Cóż... Sam do siebie pisuję listy.
- Hm... Faktycznie, niepokojące. Co na przykład napisał pan w ostatnim liście?
- Cóż... nie wiem, bo wysłałem go wczoraj i jeszcze nie dotarł.
To jest ten moment, że się powinieneś zacząć śmiać.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis