Nie czaje tej całej nagonki na Putina. Swój chłop, robi co lubi, i co potrafi, a nie jak inni prezydenci, którzy są zadufani w sobie, biorą kasę i nie umieją nic. Zobaczcie zresztą, na naszego prezydenta i jego poprzedników, włącznie z tym wąsatym ciulem z solidarności, to zobaczycie, że to banda baranów, którym obca jest technika, sztuka obycia, a nawet ortografia. Ja osobiście wolałbym silnego przywódcę w państwie, niż jebaną marionetkę, która robi wszystko żęby się nachapać puki może, a reszte ma w głębokim poważaniu (czyt. w dupie). Nie twierdzę, że jestem po jego stronie jeśli chodzi o politykę, bo polityka nie interesuje mnie całkowicie, czy to lewica, czy prawica, czy putin, czy ten pojeb korwin.