Ale ten gość z pyty miał jak najbardziej rację, tylko szkoda, że zaprezentował to w tak prymitywny sposób.
Mamy chyba do czynienia z nową grupą celebrytów. Adubster, jego brat naukowiec od magnesów i jakiś pedał w hipsterskich okularach organizuję spotkania, na których opowiadają z czego czerpią inspirację do swoich filmików.
Inspirację to może miał Mickiewicz pisząc wiersze.
I dokąd to wszystko zmierza? Niedługo w SE pamiętniki Adbustera, który pójdzie śladem Bartka Waśniewskiego i napisze "Jak wyjebałem przemysł reklamowy."?
Swoją drogą jedyny vlog godny uwagi to polimaty, ale pod jego adresem skierowana jest największa ilość krytyki, co można zauważyć czytając komentarze. A to, że mówi jak Wołoszański, a to nudny, a to gość stylu nie ma itd. Typowy polski internauta wybiera formę nad treść, dlatego można mu sprzedać gówno w kolorowym opakowaniu, a i tak będzie zadowolony. Pamiętam, że kiedyś był tu film z Lisem, który mówił o tym, że polski widz to idiota i dla takich widzów adresowana jest dzisiejsza telewizja. W skrócie idioci tworzą telewizję dla idiotów. Wystarczy popatrzeć na to co oferują w telewizji, tvn czy polsat, to każdy wie. W jedynce czy dwójce czasem puszczali jakiś fajny dokument, ale to najczęściej dopiero po północy. Wcześniej czas antenowy okupowały programy w stylu gwiazdy tańczą na łajnie, których adresatem byli i są dzisiejsi widzowie internetowych celebrytów.
Niby internet, w przeciwieństwie do telewizji, która narzuca nam to co mamy oglądać, daje nam wybór, to i tak większość wybierze gówno. Smutne.