Rabin, pastor i ksiądz z pewnej miejscowości postanowili wybrać się na piknik i podyskutować o religii na łonie natury. W końcu rozłożyli się pod lasem koło niedużego stawu. Było gorąco, więc wpadli na pomysł, żeby się wykąpać. Rozebrali się więc, posiedzieli sobie w wodzie i wychodzą. A tu nagle z lasu wychodzi wycieczka Koła Gospodyń Wiejskich! Ksiądz zasłonił szybko rękami "interes" i chodu w krzaki. Pastor - to samo. Rabin zasłonił twarz i też w krzaki. Jak już baby przeszły, wrócili do swoich ubrań i w trakcie zakładania swoich szat, ksiądz pyta się rabina:
- Słuchaj, dlaczego ty zasłoniłeś twarz?
- Nie wiem jak to jest u was, chrześcijan, ale mnie wierni najprędzej rozpoznaliby po twarzy...
Fazi
Mój chuj dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
- Słuchaj, dlaczego ty zasłoniłeś twarz?
- Nie wiem jak to jest u was, chrześcijan, ale mnie wierni najprędzej rozpoznaliby po twarzy...
______________
Nie zapomnij o grzebieniu, ty pierdolony jeleniu.Fazi
Mój chuj dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis