Przecież katolicyzm też jest powszechnie krytykowany w internecie przez środowiska gimboateistyczne. Poddajesz się presji rówieśników bo boisz się, że cię wyśmieją. Normalny ateista ma to w dupie, owszem śmieje się z kościoła ale w równym stopniu co ze wszystkiego innego. Ty natomiast kipisz agresją bo boisz się, że kolega z ławki w przeciwnym wypadku uzna, że to ciebie widział w kościele z mamusią kiedy jego mamusia tam go zaciągnęła....
Pewnie zaczniesz zaprzeczać ale to najlepszy dowód na to, że jesteś kryptokatolikiem.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że gdyby sprawa toczyła się kogoś innego a ja bym te pierdoły pisał, tylko zamiast "katolik" używał "gej" a zamiast "kościół" "parada równości" to byś się mało nie posrał przyklaskując każdemu mojemu słowu. Ot, dwójmyślenie posranego hipokryty... Jak gardzę kurwinistami za brak myślenia przyczynowo-skutkowego tak gardzę lewakami za ich olbrzymią hipokryzję... W sumie nie wiem co gorsze....